« poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2016-03-17 01:36:34
Temat: Re: Praca w urz?dzie zale?y od wierno?ci partiiPrzemysław Dębski
W dniu 2016-03-16 o 22:48, FEniks pisze:
> W dniu 16.03.2016 o 22:21, Przemysław Dębski pisze:
>
>> Nie, nie. Jeśli nie wzięłaś stówki, która Ci się należała (np. na
>> loterii wygrałaś) - z tego nie można wywodzić, że nie jesteś złodziejką,
>> ani że nie jesteś tak wielką złodziejką jak współcześni złodzieje.
>> Zobacz. Gdyby Bronek zwolnił tamtego kolesia, nie było by to nieetyczne
>> ani niezgodne z prawem. Zostawiając go też nie postąpił nieetycznie ani
>> niezgodnie z prawem. Czy więc na podstawie tej sytuacji można oceniać
>> jego moralność lub stopień poszanowania prawa ?
>> Można :)
>
> Nie. Ale można wnioskować, jakie kryterium było dla BK ważniejsze -
> doświadczenie i wiedza, czy partyjniactwo. :)
Można. Choć tego też nie możemy wiedzieć, czy za pozostawieniem tego
człowieka na stanowisku stała wiedza i doświadczenie, czy coś innego.
Oprócz kompetencji są różne możliwości. Można np. mieć przyjaciół po
drugiej stronie barykady. Mogło być tak, że w specyficznej dosyć
sytuacji BK nie chciał na chama sprzątać po Lechu, w końcu zastępca
dyrektora, to dla niego płotka. Mógł mieć plecy w otoczeniu BK. itd...
Ale ci z PO co robili przekręty z konkursami, to też kompetentni byli, tylko pomogli
jego kompetencji, to czego ziapiesz, iż ma ich ganiać prokurator, a wasze dupy nie
powien, no co jest Adolf , wszystkie zwierzęta są równe, ale świnie równiejsze???
Orwella też zakażecie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2016-03-17 18:06:19
Temat: Re: Praca w urzędzie zależy od wierności partiiDnia 2016-03-16 21:40, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 16.03.2016 o 21:15, Przemysław Dębski pisze:
>> W dniu 2016-03-16 o 19:59, FEniks pisze:
>>>
>>> Wracając do tematu - dlatego od początku podpieram się tym, co
>>> wyczytałam tu i ówdzie. No ale Tobie cytatów mało, chociaż żadnego
>>> sensownego kontrargumentu nie dajesz poza "tak było i będzie". Masz
>>> jakiś dowód, że tak było i w takim stopniu? Na czym opierasz tę swoją
>>> wiedzę?
>>
>> https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik-o-naborze-na-
stanowiska-urzednicze.html
>>
>>
>> Czy to źródło jest wystarczająco wiarygodne ?
>
> OK, jest tam informacja o źle przeprowadzanych naborach. Nie ma
> natomiast mowy o zwalnianiu doświadczonych urzędników po wielu latach
> pracy.
> Ciekawa też jestem podobnego raportu NIK na temat obecnej sytuacji. Czy
> w ogóle taki będzie możliwy. I opublikowany, he he.
Najpierw zmieni się skrót na NJK.
Mała zmiana ale #dobra.
Q
--
W Internecie nie ma miejsca na prawdę. [H.J. Wolowitz]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2016-03-17 21:58:01
Temat: Re: Praca w urzędzie zależy od wierności partiiDnia 2016-03-16 21:40, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 16.03.2016 o 21:15, Przemysław Dębski pisze:
>> W dniu 2016-03-16 o 19:59, FEniks pisze:
>>>
>>> Wracając do tematu - dlatego od początku podpieram się tym, co
>>> wyczytałam tu i ówdzie. No ale Tobie cytatów mało, chociaż żadnego
>>> sensownego kontrargumentu nie dajesz poza "tak było i będzie". Masz
>>> jakiś dowód, że tak było i w takim stopniu? Na czym opierasz tę swoją
>>> wiedzę?
>>
>> https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik-o-naborze-na-
stanowiska-urzednicze.html
>>
>>
>> Czy to źródło jest wystarczająco wiarygodne ?
>
> OK, jest tam informacja o źle przeprowadzanych naborach. Nie ma
> natomiast mowy o zwalnianiu doświadczonych urzędników po wielu latach
> pracy.
> Ciekawa też jestem podobnego raportu NIK na temat obecnej sytuacji. Czy
> w ogóle taki będzie możliwy. I opublikowany, he he.
Przy takiej transparentności nawet nie musi powstawać żaden raport:
"Już trzeci miesiąc firma ma tymczasowego prezesa oraz zarząd, konkursy
na te kluczowe stanowiska są bowiem unieważniane lub wybrane osoby nagle
rezygnują. Tak stało się wczoraj z wyłonionymi podczas konkursu
członkami zarządu ds. inwestycji oraz ds. utrzymania infrastruktury.
Zmieniane są także warunki kolejnych konkursów na stanowiska prezesa i
członków zarządu. Między pierwszym a drugim konkursem na prezesa zarządu
z warunków zniknęła znajomość języka angielskiego. Według pracowników
spółki dlatego, że jeden z forsowanych kandydatów nie zna języków."
http://www.rmf24.pl/ekonomia/news-wyzszy-personel-me
nadzerski-odchodzi-z-pkp-plk,nId,2164764
[bardzo przepraszam, że informacje zaczerpłam z internetu a nie
pojechałam i zdjęcia porobiłam]
Q
--
W Internecie nie ma miejsca na prawdę. [H.J. Wolowitz]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2016-03-17 23:24:44
Temat: Re: Praca w urzędzie zależy od wierności partiiW dniu 2016-03-17 o 21:58, Qrczak pisze:
> Dnia 2016-03-16 21:40, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>> W dniu 16.03.2016 o 21:15, Przemysław Dębski pisze:
>>> W dniu 2016-03-16 o 19:59, FEniks pisze:
>>>>
>>>> Wracając do tematu - dlatego od początku podpieram się tym, co
>>>> wyczytałam tu i ówdzie. No ale Tobie cytatów mało, chociaż żadnego
>>>> sensownego kontrargumentu nie dajesz poza "tak było i będzie". Masz
>>>> jakiś dowód, że tak było i w takim stopniu? Na czym opierasz tę swoją
>>>> wiedzę?
>>>
>>> https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik-o-naborze-na-
stanowiska-urzednicze.html
>>>
>>>
>>>
>>> Czy to źródło jest wystarczająco wiarygodne ?
>>
>> OK, jest tam informacja o źle przeprowadzanych naborach. Nie ma
>> natomiast mowy o zwalnianiu doświadczonych urzędników po wielu latach
>> pracy.
>> Ciekawa też jestem podobnego raportu NIK na temat obecnej sytuacji. Czy
>> w ogóle taki będzie możliwy. I opublikowany, he he.
>
> Przy takiej transparentności nawet nie musi powstawać żaden raport:
>
> "Już trzeci miesiąc firma ma tymczasowego prezesa oraz zarząd, konkursy
> na te kluczowe stanowiska są bowiem unieważniane lub wybrane osoby nagle
> rezygnują. Tak stało się wczoraj z wyłonionymi podczas konkursu
> członkami zarządu ds. inwestycji oraz ds. utrzymania infrastruktury.
> Zmieniane są także warunki kolejnych konkursów na stanowiska prezesa i
> członków zarządu. Między pierwszym a drugim konkursem na prezesa zarządu
> z warunków zniknęła znajomość języka angielskiego. Według pracowników
> spółki dlatego, że jeden z forsowanych kandydatów nie zna języków."
> http://www.rmf24.pl/ekonomia/news-wyzszy-personel-me
nadzerski-odchodzi-z-pkp-plk,nId,2164764
>
> [bardzo przepraszam, że informacje zaczerpłam z internetu a nie
> pojechałam i zdjęcia porobiłam]
Klisze tylko byś zmarnowała, fakt że nie zatrudniają nowych kiepsko leży
w koncepcji tego wątku. A za poszerzanie aspektów można tu z kija dostać.
Dębska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2016-03-17 23:50:49
Temat: Re: Praca w urzędzie zależy od wierności partiiPrzemysław Dębski
W dniu 2016-03-17 o 21:58, Qrczak pisze:
- pokaż cytowany tekst -
Klisze tylko byś zmarnowała, fakt że nie zatrudniają nowych kiepsko leży
w koncepcji tego wątku. A za poszerzanie aspektów można tu z kija dostać.
Kijem powinieneś dostać za bezczelną obłudę, bo robisz wrażenie...co mi zrobisz
...jak będe bezczelnie kłamał i pomawiał, a takich nic tak dobrze nie leczy, gdy się
przekonają że bezkarni nie są. Pokazałaś że jesteś szumowina.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
86. Data: 2016-03-18 08:20:50
Temat: Re: Praca w urzędzie zależy od wierności partiiW dniu 16.03.2016 o 23:00, Przemysław Dębski pisze:
> W dniu 2016-03-16 o 22:42, FEniks pisze:
>> W dniu 16.03.2016 o 22:09, Przemysław Dębski pisze:
>>> W dniu 2016-03-16 o 21:40, FEniks pisze:
>>
>>>> Znowu ktoś mnie w konia robi? Choćby Twój post z 15.03.2016 godz.
>>>> 15:56.
>>>> Najwyżej trochę inaczej sformułowane.
>>>
>>> Nie pytałem tam "skąd wiesz jak jest" tylko "jak jest". O to skąd, to
>>> globa męczyłem i to nie w kontekście omawianym, tylko skąd czerpie
>>> wiedzę jak to w innych krajach jest. I tu się dołączyłaś postem z 09:19
>>> pytając mnie, skąd ja wiem jak to jest w innych krajach. No to
>>> zaczęliśmy gadać i na ten temat - bo czemu nie. Aż tu nagle jeb: "No to
>>> właściwie czego oczekiwałeś, zadając mi pytanie "skąd wiesz, jak jest?"
>>> ?? ". I pozamiatane ;)
>>
>> OK. Właściwie to wszystko jedno, kogo konkretnie pytałeś. Chyba że
>> chodziło tylko i wyłącznie o to, żeby się do globa przypieprzyć ad
>> personam.
>>
>>
>>>> OK, jest tam informacja o źle przeprowadzanych naborach. Nie ma
>>>> natomiast mowy o zwalnianiu doświadczonych urzędników po wielu latach
>>>> pracy.
>>>
>>> Może w ferworze walki nie zauważyłaś, iż nie upieram się przy zwalnianiu
>>> doświadczonych w przeszłości. I mam na to kwit w postaci postu z wczoraj
>>> z 16:03
>>
>> Heloł! Może nie zauważyłeś, ale o tym jest ten wątek - o maniu w dupie
>> doświadczenia urzędników i ich zwalnianiu.
>
> No haj. Czy uczestnictwo w tym wątku obliguje mnie do przyjęcia
> stanowiska, iż w przeszłości takich ludzi zwalniano na masową skalę,
> okopania się przy tym i udowadniania Ci tego ?
Nie, nie obliguje. Popatrzmy zatem w skrócie na całą sekwencję Twojej
argumentacji. Ja zaczynam wątek o tym, że obecna władza zwalnia
doświadczonych urzędników (dodam na marginesie - także i takich, którzy
na koszt państwa się wykształcili - czyste marnotrawstwo w imię
partyjniactwa). Ty na to - "zawsze tak było". Ja podaję argumenty, że
nawet jeśli było, to nie było AŻ tak, na co wskazuje sam fakt, że
urzędnicy potrafili przepracować po 16 lat, a poza tym podaję przykład z
kancelarii BK. Ty za to podajesz mi raport NIK o źle przeprowadzanych
naborach do urzędu. Qra na to pisze o tym, jak obecnie majstruje się
przy naborach. Ty z tego wyciągasz wniosek, że to nawet i lepiej, że
obecnie się nie zatrudnia.
Moja konkluzja - owszem, można a nawet należy, poszerzać aspekt - ale Ty
ewidentnie chcesz tym sposobem zapędzić kogoś w tzw. kozi róg (może
mnie? he he). Pominę już to, że z każdej (nawet równorzędnej) sytuacji
wyciągasz korzystne wnioski dla PiS, a niekorzystne dla dawnej ekipy. Bo
przecież to, że BK zostawił w swojej kancelarii kogoś z ekipy Lecha
Kaczyńskiego (NB to nie dotyczy jednej tylko osoby), też starałeś się
interpretować na niekorzyść BK.
I tyle poszerzania.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
87. Data: 2016-03-18 08:30:13
Temat: Re: Praca w urz?dzie zale?y od wierno?ci partiiW dniu 16.03.2016 o 23:16, Przemysław Dębski pisze:
> W dniu 2016-03-16 o 22:48, FEniks pisze:
>> W dniu 16.03.2016 o 22:21, Przemysław Dębski pisze:
>>
>>> Nie, nie. Jeśli nie wzięłaś stówki, która Ci się należała (np. na
>>> loterii wygrałaś) - z tego nie można wywodzić, że nie jesteś złodziejką,
>>> ani że nie jesteś tak wielką złodziejką jak współcześni złodzieje.
>>> Zobacz. Gdyby Bronek zwolnił tamtego kolesia, nie było by to nieetyczne
>>> ani niezgodne z prawem. Zostawiając go też nie postąpił nieetycznie ani
>>> niezgodnie z prawem. Czy więc na podstawie tej sytuacji można oceniać
>>> jego moralność lub stopień poszanowania prawa ?
>>> Można :)
>>
>> Nie. Ale można wnioskować, jakie kryterium było dla BK ważniejsze -
>> doświadczenie i wiedza, czy partyjniactwo. :)
>
> Można. Choć tego też nie możemy wiedzieć, czy za pozostawieniem tego
> człowieka na stanowisku stała wiedza i doświadczenie, czy coś innego.
> Oprócz kompetencji są różne możliwości. Można np. mieć przyjaciół po
> drugiej stronie barykady. Mogło być tak, że w specyficznej dosyć
> sytuacji BK nie chciał na chama sprzątać po Lechu, w końcu zastępca
> dyrektora, to dla niego płotka. Mógł mieć plecy w otoczeniu BK. itd...
Jak się chce psa uderzyć, to kij się zawsze znajdzie.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
88. Data: 2016-03-18 10:29:06
Temat: Re: Praca w urzędzie zależy od wierności partiiW dniu 2016-03-18 o 08:20, FEniks pisze:
> W dniu 16.03.2016 o 23:00, Przemysław Dębski pisze:
>> No haj. Czy uczestnictwo w tym wątku obliguje mnie do przyjęcia
>> stanowiska, iż w przeszłości takich ludzi zwalniano na masową skalę,
>> okopania się przy tym i udowadniania Ci tego ?
> Nie, nie obliguje. Popatrzmy zatem w skrócie na całą sekwencję Twojej
> argumentacji.
Na Twoją mamy nie zwracać uwagi ? ;)
> Ja zaczynam wątek o tym, że obecna władza zwalnia
> doświadczonych urzędników (dodam na marginesie - także i takich, którzy
> na koszt państwa się wykształcili - czyste marnotrawstwo w imię
> partyjniactwa). Ty na to - "zawsze tak było". Ja podaję argumenty, że
> nawet jeśli było, to nie było AŻ tak, na co wskazuje sam fakt, że
> urzędnicy potrafili przepracować po 16 lat
Nie podajesz argumentów, tylko stwierdzasz, że nie było aż tak. Nie
podajesz żadnych faktów, tylko powołujesz się na artykuł w którym
autorka pisze iż zwolniono jakąś jej znajomą, co ma świadczyć o
masowości zjawiska. Dodatkowo powołujesz się na jakichś swoich
znajomych, nikomu nie znanych, których podobno spotkał los podobny.
Potem wyciągasz z worka przykład urzędnika BK i przedstawiasz to jako
przykład na "że tak nie było". Na gruncie logiki wykazałem Ci że Twój
przykład nie uzasadnia wniosków jakie z niego wyciągasz.
> kancelarii BK. Ty za to podajesz mi raport NIK o źle przeprowadzanych
> naborach do urzędu. Qra na to pisze o tym, jak obecnie majstruje się
Prosiłaś o podanie przykładu "na zatrudnianie kiedyś". Nie wciskałem Ci
go na siłę sam z siebie. Prosiłaś to dostałaś. Mało Ci było, zażądałaś
więc przykładu na "zwalnianie kiedyś". Dostałaś odpowiedź, że nie mam i
że nie upieram się że tak było.
> przy naborach. Ty z tego wyciągasz wniosek, że to nawet i lepiej, że
> obecnie się nie zatrudnia.
Zaraz będziesz znowu musiała się tłumaczyć, że w sumie tego nie
napisałem, ale tak to zrozumiałaś bo oczywistym jest, że to miałem na
myśli i to co napisałem to to samo co zrozumiałaś.
> Moja konkluzja - owszem, można a nawet należy, poszerzać aspekt - ale Ty
> ewidentnie chcesz tym sposobem zapędzić kogoś w tzw. kozi róg (może
> mnie? he he). Pominę już to, że z każdej (nawet równorzędnej) sytuacji
> wyciągasz korzystne wnioski dla PiS, a niekorzystne dla dawnej ekipy. Bo
> przecież to, że BK zostawił w swojej kancelarii kogoś z ekipy Lecha
> Kaczyńskiego (NB to nie dotyczy jednej tylko osoby), też starałeś się
> interpretować na niekorzyść BK.
> I tyle poszerzania.
Krótko. Nie znasz powodów z jakich BK zostawił tego kolesia. Jednak nie
przeszkadza Ci to twierdzić, że z powodu wysokich kompetencji zostawił.
Pokazanie Ci tej luki w rozumowaniu starasz się obrócić w
"interpretowanie na niekorzyść BK".
Dębska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
89. Data: 2016-03-18 12:35:47
Temat: Re: Praca w urzędzie zależy od wierności partiiDebski
Nowa fucha żony Ziobry. To stołek w państwowej spółce
To się nazywa szczęście! Według informacji Faktu24.pl, żona ministra
sprawiedliwości, Patrycja Kotecka, właśnie dostała nową, naprawdę
nieźle płatną pracę w spółce-córce największego państwowego
ubezpieczyciela - PZU. A szefem PZU jest dobry znajomy ministra
sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
http://m.fakt.pl/wydarzenia/polityka,1sxhxq
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
90. Data: 2016-03-18 13:02:48
Temat: Re: Praca w urzędzie zależy od wierności partiiW dniu 18.03.2016 o 10:29, Przemysław Dębski pisze:
> W dniu 2016-03-18 o 08:20, FEniks pisze:
>> W dniu 16.03.2016 o 23:00, Przemysław Dębski pisze:
>
>>> No haj. Czy uczestnictwo w tym wątku obliguje mnie do przyjęcia
>>> stanowiska, iż w przeszłości takich ludzi zwalniano na masową skalę,
>>> okopania się przy tym i udowadniania Ci tego ?
>
>> Nie, nie obliguje. Popatrzmy zatem w skrócie na całą sekwencję Twojej
>> argumentacji.
>
> Na Twoją mamy nie zwracać uwagi ? ;)
Przecież swoją - siłą rzeczy - też w skrócie przytoczyłam.
>> Ja zaczynam wątek o tym, że obecna władza zwalnia
>> doświadczonych urzędników (dodam na marginesie - także i takich, którzy
>> na koszt państwa się wykształcili - czyste marnotrawstwo w imię
>> partyjniactwa). Ty na to - "zawsze tak było". Ja podaję argumenty, że
>> nawet jeśli było, to nie było AŻ tak, na co wskazuje sam fakt, że
>> urzędnicy potrafili przepracować po 16 lat
>
> Nie podajesz argumentów, tylko stwierdzasz, że nie było aż tak. Nie
> podajesz żadnych faktów, tylko powołujesz się na artykuł w którym
> autorka pisze iż zwolniono jakąś jej znajomą, co ma świadczyć o
> masowości zjawiska. Dodatkowo powołujesz się na jakichś swoich
> znajomych, nikomu nie znanych, których podobno spotkał los podobny.
Na znajomych powołałam się w odpowiedzi na Twoje wyraźne
zakwestionowanie źródeł prasowych. Nie oczekuję, że mi będziesz w to
wierzył. Ale jeśli nie w to ani w źródła prasowe, to w ogóle nie ma
sensu rozmawiać.
> Potem wyciągasz z worka przykład urzędnika BK i przedstawiasz to jako
> przykład na "że tak nie było". Na gruncie logiki wykazałem Ci że Twój
> przykład nie uzasadnia wniosków jakie z niego wyciągasz.
O nie, tego mi nie przyPiSuj na drodze projekcji. Ja nie wyciągam z tego
żadnych wniosków, ja przytoczyłam tylko fakt, że nie zwalniano AŻ tak,
skoro zostawiano nawet na bardzo wysokich pozycjach. To Ty snujesz
domysły, że to pozostawienie na stanowisku miało jakieś nieczyste
podłoże. Takie podejście charakterystyczne jest dla PiSu właśnie. Ja
skontrowałam na to _później_, że podłoże mogło być najoczywistsze w
świecie - kompetencje. Ja nie doszukuję się w pierwszej kolejności złych
intencji czy powodów.
>> kancelarii BK. Ty za to podajesz mi raport NIK o źle przeprowadzanych
>> naborach do urzędu. Qra na to pisze o tym, jak obecnie majstruje się
>
> Prosiłaś o podanie przykładu "na zatrudnianie kiedyś". Nie wciskałem Ci
> go na siłę sam z siebie. Prosiłaś to dostałaś. Mało Ci było, zażądałaś
> więc przykładu na "zwalnianie kiedyś". Dostałaś odpowiedź, że nie mam i
> że nie upieram się że tak było.
Podobnie ja nie upieram się, że kiedyś było pod każdym względem cacy.
Ale miała być dobra zmiana, a jest jeszcze większe gówno.
Nieporównywalne wręcz. Jedyna pocieszająca dla mnie rzecz, to że ja na
to gówno nabrać się nie dałam.
>> przy naborach. Ty z tego wyciągasz wniosek, że to nawet i lepiej, że
>> obecnie się nie zatrudnia.
>
> Zaraz będziesz znowu musiała się tłumaczyć, że w sumie tego nie
> napisałem, ale tak to zrozumiałaś bo oczywistym jest, że to miałem na
> myśli i to co napisałem to to samo co zrozumiałaś.
Przecież to była ironia ad absurdum. Nawet do głowy mi nie przyszło,
żeby mogły Cię ominąć informacje o zatrudnianych wujkach, pociotkach itp.
> Krótko. Nie znasz powodów z jakich BK zostawił tego kolesia. Jednak nie
> przeszkadza Ci to twierdzić, że z powodu wysokich kompetencji zostawił.
Nie twierdzę, takie robię założenie, najprostsze z możliwych. Tak jak
już pisałam wyżej.
> Pokazanie Ci tej luki w rozumowaniu starasz się obrócić w
> "interpretowanie na niekorzyść BK".
Byłoby to dość niedorzeczne, żeby ktoś mógł mieć większe wpływy na
zatrudnienie w kancelarii od samego prezydenta. Pomijając obecną
sytuację, w której niedorzeczności są na porządku dziennym, bo wiadomo,
kto ma obecnie najwięcej do powiedzenia.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |