Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed.silweb.
pl!newsfeed.tpinternet.pl!newsfeed.jasien-net.com
NNTP-Posting-Host: 62.87.140.251
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Date: Wed, 28 Jan 2004 18:39:05 +0100
Message-ID: <2...@j...jasien.net>
Sender: News User <n...@j...net>
From: "Karolina Matuszewska" <ginger#isp,pl>
References: <bv6985$it2$1@nemesis.news.tpi.pl> <2...@2...17.138.58>
<2...@j...jasien.net>
<bv8lgm$q8s$1@news.onet.pl>
<2...@j...jasien.net>
<bv8o3t$aae$1@atlantis.news.tpi.pl>
<2...@j...jasien.net>
<bv8qrf$ner$1@atlantis.news.tpi.pl>
Subject: Re: Prawa rodzicielskie a kontakt z dzieckiem
Lines: 35
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:53531
Ukryj nagłówki
In news:bv8qrf$ner$1@atlantis.news.tpi.pl,
segka <s...@n...pl> typed:
>>> Pozwolisz, że spytam - a jak dzisiaj, czy macie kontakt ?
>>
>> Fizycznie tak. Widujemy się nawet często, niestety, siła wyższa.
(...)
> Nie probowalas nigdy zadac mu pytania - co jest z NIM nie tak, ze
> wlasna corke traktuje jak obcego czlowieka ?
Nigdy naszej relacje nie były dość bliskie i szczere, abym mogła mu zadać to
pytanie. Nawet w chwilach, kiedy mu się odmieniało nasze wspólne chwile
polegały głównie na dawaniu prezentów, nic głębszego. Zwykle to ja
zabiegałam o kontakt, nie on. Można powiedzieć, że od czasu do czasu
łaskawie się na ten kontakt zgadzał, po czym się rozmyślał.
> Potrafisz cofnac sie pamiecia i dotrzec do czasu, gdy cos peklo
> ostatecznie, tak iz dalszego kontaktu juz nie bylo ?
> Moze on tez ma jakies wyobrazenie tego co sie stalo, czego od niego
> oczekujesz i nie potrafi sam (bez Twojej inicjatywy) przekroczyc tej
> bariery, ktora miedzy Wami dawno powstala.
Między nami nigdy nie było takiego kontaktu, o jakim myślisz. Kiedy byłam
mała ojciec wyjechał za granicę, wrócił już jako obcy człowiek. Wrócił tak
odmieniony, że w małżeństwie rodziców nic już się nie układało (choć przed
wyjazdem też nie było różowo), rok po powrocie wystąpili o rozwód.
Jeśli chodzi o moją inicjatywę -- póki co wyczerpała się. Nie wiem, może
kiedyś na starość mój ojciec zrozumie swój błąd i wtedy zobaczymy, ale na
razie... Zresztą właśnie teraz zdecydowałam się na krok, który jest
największym prezentem ode mnie dla niego, jego reakcja wszystko mi powie.
Pozdrawiam,
Karola
|