Data: 2013-06-01 20:50:42
Temat: Re: Prawda Cię wyzwoli
Od: LeoTar <z...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2013-06-01 13:14, Andromeda pisze:
> On 1 Cze, 13:03, Andromeda <6...@m...pl> wrote:
>> http://www.koniecmilczenia.pl/index.php?id=19&tx_ttn
ews%5Btt_news%5D=...
Dziękuję za wyszukanie tej strony. Warto przeczytać cały fragment z
Alice Miller.
> ...
>
> Aż pewnego dnia zrozumiałam, że obraz Boga, jaki przekazuje nam
> tradycja, stworzony został przez ludzi wychowanych według zasad tzw.
> Czarnej Pedagogiki, na co wielu przykładów dostarcza sama Biblia.
> Ludzie ci w dzieciństwie zaznawali sadyzmu, uwiedzenia, kar i
> nadużywania władzy i z pewnością nie mieli dobrych doświadczeń ze
> swoimi ojcami.
Dlaczego Autorka zajmuje się wyłącznie relacjami synów z ojcami a pomija
relacje córek z dziećmi, synami i córkami ? Ojcowie poniżają synów
fizycznie a matki poniżają córki psychicznie. Ojcowie uwodzą córki a
matki uwodzą synów. Panuje pełna symetria patologicznych zachowań
rodziców względem swoich dzieci. I matki i ojcowie dopuszczają sie
przemocy na dzieciach zgodnie z obowiązującym paradygmatem wychowawczym
(tzw. Czarna Pedagogika). Przemoc psychiczna matek jest trudniejsza do
uchwycenia gdyż nie pozostawia śladów fizycznych i dlatego nie jest
ewidencjonowana. Ale jest.
> Żaden z nich zapewne nie posiadał ojca, który byłby
> szczęśliwy widząc, że jego dzieci są ciekawe wiedzy . Ojca, który
> zdawałby sobie sprawę z daremności oczekiwania od nich rzeczy
> niemożliwych i który powstrzymałby się od karania.
Ja miałem takiego ojca. Miałem ojca, który zachęcał mnie do zgłębiania
tajemnic nauki mimo iż sam był prostym człowiekiem.
> Dlatego też ludzie ci mogli stworzyć obraz Boga o takich cechach,
> jakie mieli ich ojcowie: Boga zdolnego wymyślić ten sadystyczny i
> okrutny scenariusz, dającego Adamowi i Ewie drzewo poznania dobra i
> zła i zabraniającego im jednocześnie spożywania z niego owoców, czyli
> stania się oświeconymi i niezależnymi. Ich Bóg chciał by pozostali od
> Niego całkowicie zależni.
Wywodzimy się ze świata zwierząt i od nich przejęliśmy nieświadomość
tego w jaki sposób zaczyna się nasze trwanie i w jaki sposób wychowywać
dzieci. To nie Adam lecz Ewa przypisała sobie przekonanie, że to
wyłącznie ona jest Dawczynią nowego życia, Stwórczynią potomka. To ona
uznała siebie za Boginię-Matkę, Wielką Macierz czy też Kali. To Ewa
zaczęła handlować seksem aby uczynić z Adama posłusznego i powolnego jej
niewolnika, który miał zapewniać jej i jej (!) potomkowi byt i
bezpieczeństwo. To ona przeciwstawiła sobie ojca i syna, którzy walczyli
ze sobą o jej przychylność. To ona wprowadziła zakaz stosunków
seksualnych endogamicznych, w tym zakaz inicjacji seksualnej w rodzinie,
gdyż zakaz zapewniał jej utrzymanie władzy nad hordą, w której żyła.
Zakaz tych stosunków nie obowiązywał ludzi od samego początku lecz
dopiero wtedy gdy powstała najprostsza organizacja. Wcześniej było tak
jak w ulu pszczelim a jeszcze wcześniej po zapłodnieniu samicy ludzkiej
samiec opuszczał ją. Zakaz kazirodztwa, w tym inicjacji seksualnej z
rodzicami to właśnie Zakazany Owoc ustanowiony przez kobietę aby w
poszerzającym sie świecie konkurujących ze sobą samic-kobiet, aby mogła
zapewnić bezpieczeństwo swemu potomstwu. Sam seks juz nie wystarczał
musiał istnieć zakaz poznania owocu z drzewa Dobra i Zła (Życia i Śmierci).
> Uważam, że ojciec, który czerpie przyjemność ze znęcania się nad
> dzieckiem, jest sadystyczny.
To samo można powiedzieć o matce, która znęca się psychicznie nad swoja
dorastającą córką, która zaczyna domagać się kontaktu seksualnego ze
swoim ojcem, zaczyna domagać sie inicjacji seksualnej. Zakaz inicjacji
seksualnej dzieci wśród rodziców napędza rywalizacje między synem i
ojcem, córka a matką dzięki czemu mamy postęp. Jednakże postęp
cywilizacyjny przy równoczesnym poniżaniu dziecka przez rodziców ZAKAZEM
staje sie wyścigiem o władzę. Wyścigiem, w którym nie obowiązują żadne
reguły a jedynie chęc okazania się lepszym; lepszym od wyimaginowanego
zakazującego (a więc poniżającego) rodzica. Ten zakaz poznania owocu z
drzewa Dobra i Zła to własnie zakaz otwartego wychowania seksualnego i
incjacji seksualnej dzieci wśród rodziców.
> A karanie dziecka za rezultaty własnego sadyzmu nie ma nic wspólnego
> z miłością a za to mnóstwo wspólnego z Czarną Pedagogiką. Biblia jest
> pełna takich przykładów. W ten właśnie sposób twórcy Biblii
> postrzegali ich ojca.
Karanie dzieci przez rodziców to skutek zakazu - dzieci domagaja się
swoich praw w tym wiedzy o życiu seksualnym rodziców, a rodzice
usprawiedliwiając się błędną tradycją wychowawczą nie chcą udostępnić
dzieciom wiedzy o najważniejszej ze sfer naszego życia czyli o życiu
seksualnym dzięki któremu nasz gatunek trwa. To jest istotnie sadyzm
nawet wówczas gdy nie mamy do czynienia z przemocą fizyczną.
Pani Alice Miller pisze bardzo dobrze ale tylko o kobietach zrzucając
całe poczucie winy na mężczyzn. A są oni co najwyżej winni tyle samo co
kobiety. A tak naprawdę ani kobiety ani mężczyźni winni nie są. Winę
ponosi Stwórca, kimkolwiek jest, który ZAKAZAŁ nam spożywać owoc z
Drzewa Dobra i Zła, abyśmy nie posiedli wiedzy o tym jak należy
wychowywac dzieci. I również uczynił to przez swoja Nieświadomość.
--
Władek Tarnawski
LeoTar - Sunrise Services
Moje ulubione książki
http://leotar.00freehost.com/Books/index.html
|