Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Prawdziwy mężczyzna - kim jest dla was kobiet? Re: Prawdziwy mężczyzna - kim jest dla was kobiet?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Prawdziwy mężczyzna - kim jest dla was kobiet?

« poprzedni post
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!fargo.cgs.poznan.pl!news.internetia.pl!newsfeed.tpinternet.pl
!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Little Dorrit" <z...@c...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Prawdziwy mężczyzna - kim jest dla was kobiet?
Date: Sun, 3 Feb 2002 18:45:45 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 382
Message-ID: <a3jvng$sme$2@news.tpi.pl>
References: <a3jilv$jf0$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pi116.krakow.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1012761143 29390 217.99.209.116 (3 Feb 2002 18:32:23 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 3 Feb 2002 18:32:23 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:123785
Ukryj nagłówki


Użytkownik "lume" <i...@f...prv.pl> napisał w wiadomości
news:a3jilv$jf0$1@news.tpi.pl...
.
> Próbując odpowiedzieć na powyższe pytanie, mężczyźni do niedawna
jeszcze
> stosunkowo rzadko używali swojego rozumu, racjonalnego myślenia czy
> logicznego dyskursu.
Pod tym względem znajdują się oni daleko za kobietami,


Ciekawe, skąd tyle wynalazków udało im się popełnić przy tak rzadkim
posługiwaniu się rozumem. Kobiety niby takie myślące - i to racjonalnie na
dodatek :) - a w Polsce tylko Maryśka Skłodowska zaistniała, w dodatku grubo
po Mikołaju Koperniku.


. Mam na myśli ruchy feministyczne, które
> wpłynęły nie tylko na stan świadomości wielu kobiet, ale także na
rozwiązania niektórych kwestii społecznych i politycznych.


Jednakże mylisz ruch społeczny z wynalazczością i wybitnymi uzdolnieniami
naukowymi.


Jednym z ważnych zjawisk kryzysowych jest praktyczna nieobecność ojców w
> wychowywaniu dzieci.


A kiedy oni byli tacy obecni? Może w IX w. gdzie najmowali do swoich
bachorów niańki, guwernantki i drogich nauczycieli albo od 8-mego roku życia
ścigali w pole do pasienia krów, obrabiania pańszczyzny, akordowej 12-to
godzinnej roboty w fabryce lub sprzedawania nieopierzonych cipek na ulicy.
Historycznie rzecz biorąc dopiero druga polowa XX w. jest "wiekiem dziecka".
Wtedy bowiem w Europie ograniczono ucisk i okrutne wykorzystywanie dzieci,
traktowanie ich jak własność, jak przedmiot oraz zwrócono uwage na ich
specyficzne potrzeby.


Mówiąc inaczej: deficyt obecności ojców ze względu na ich pracę.


Uważasz, że dzieci w rodzinach, gdzie ojciec od kilkunastu lat pozostaje
bezrobotny i ma dla nich mnóstwo wolnego czasu, wychowują się lepiej?


Wynikają z tego dwa rodzaje negatywnych konsekwencji. Z jednej
> strony dzieci są pozbawione bardzo ważnego źródła "pokarmu" potrzebnego im
> do rozwoju, tego, co mężczyzna jako opiekun może wnosić do procesu
> kształtowania uczuć - systemu wartości.


I z jednej strony twierdzisz, że kobieta stoi intelektualnie nawet na
wyzszym poziomie niż meżczyzna, a z drugiej optujesz za patriarchalnym
modelem rodziny i to modelem, który w takim kształcie ma być przekazany
dzieciom: "ojciec-opiekun". Cóż to, samotna matka nie potrafi dobrze
wychować dzieci i stworzyć im szczęśliwego domu? Musi koniecznie mieć
opiekuna, jak dziwka uliczna alfonsa?


Z drugiej strony doświadczenie
> rodzicielstwa jest ważnym czynnikiem wzmacniającym rodzica, a deficyt tego
> rodzaju doświadczeń stanowi niepowetowaną, choć zbyt rzadko uświadamianą
> stratę.


Cóż, Judyta Harris ("Geny a wychowanie" )uważa, że to żadna strata Z
podobnych założeń od kilkudziesięciu lat, a w stosunku do rodów
arystokratycznych od kilkuset, wychodzi szkolnictwo angielskie, gdzie dzieci
z bogatych domów od 8-mego roku życia są wychowywane w szkołach z
internatem, a do domu przyjeżdżają tylko na wakacje. Jakoś nie widać, żeby
to wychowanie, z daleka od tatusiów i mamuś, czyniło z nich jednostki
patologiczne, o zaburzonym systemie wartości.


Trzecim zagadnieniem
> skłaniającym mężczyzn do zastanowienia się nad sobą są ich dolegliwości
> psychosomatyczne, a szczególnie choroby wrzodowe, choroby układu krążenia,
> nadciśnienie, niektóre postacie nowotworów. Dominującą rolę w ich
powstawaniu odgrywa styl życia, który wynika z wizji własnego życia i
własnej płci.


Nic podobnego. Np. choroby układu krążenia, niektóre nowotworowe i
nadciśnienie wynikają z predyspozycji dziedzicznych. Na resztę, kobiety
zapadają równie często jak mężczyźni.


> Czwarty obszar - to postawa przemocy, jedno z częstszych zjawisk
cywilizacyjnych. Zwykle mężczyźni są jej sprawcami.


Bo też poziom ich agresji zawarty jest w chromosomach płciowych. Do tego
dochodzi trening agresywności poprzez pełnienie ról związanych z plcią i
chemia /testosteron itp./




> Dlaczego stawanie się mężczyzną nie jest łatwe? Po pierwsze, nieobecność
ojców sprawia, że podstawową osobą towarzyszącą na początku drogi stawania
> się mężczyzną jest kobieta.


Nie kobieta, tylko grupa rówieśnicza!


A naśladowanie jest jednym z podstawowych
> sposobów uczenia się ważnych rzeczy w życiu.


A gdzieś Ty widział chłopaka, który będzie naśladował matkę ? Taki chłopiec
swoim zachowaniem przedstawiałby ciężką patologię! Chłopcy chętnie naśladują
liderów grupy, przyjaciół tej samej płci, szpanerów, punków, skinheadów,
solistów zespołów muzycznych, tramwajarzy, policjantów, aktorów, piłkarzy -
a nie swoje mamuśki!


Młody mężczyzna, którym zajmuje
> się głównie kobieta - nie wie, za kim powinien podążać.


Zapewniam Cię, że żadna zdrowa psychicznie matka nie będzie zajmowała się
młodym meżczyzną, bo on posiada juz taki stopień samodzielności, że potrafi
skarpetki wyprać, koszulę wyprasować i dziewczynę przygruchać. Najwyżej
obiad poda i naukę w LO sfinansuje.


Oczywiście może nie
> naśladować matki. Wyciąga ręce i trafia... w pustkę.


Bez przesady. Chłopiec nie siedzi do pełnoletniości w klatce. Już w wieku
kilku lat poznaje różnice między płciami o których matka może mu tak samo
opowiedzieć lub przeczytać jak ojciec.W wieku 30 miesięcy posługuje się
rodzajnikami "byłem, poszłem /am/" W wieku 7 lat, gdy dziecko idzie do
szkoły, źródła wiedzy o świecie ulegają ogromnemu poszerzeniu. W wieku
dojrzewania - kryzys autorytetów i wartości dotyczy zarowno matki jak i ojca
chłopca. Zresztą, jakiż zakres zachowań związanych z płcią może w domu
ujawniać mężczyzna? Prawie żaden, bo kobieta tak samo potrafi wbić gwóźdź w
ścianę, naprawić cieknący kran, usiąść przed TV i czytać gazetę ;). Pieprzył
mamusi przy synku przecież nie będzie. A czułość, serdeczność, pomoc okazują
sobie wszyscy członkowie rodziny. Zarówno mama tacie jak i odwrotnie.
Dziecko też "pomaga" przynosząc jakiś drobiazg, podając ściereczkę, odnosząc
śrubokręt na miejsce.


.
> Często się zdarza, że matki nie są szczęśliwe w swoim współżyciu z
mężczyznami. Wobec tego próbują wychować syna tak, by stał się mężczyzną ich
> marzeń.


To nie znaczy, że aktywnie wprowadzaja go w role związane z płcią. Ale jeśli
uważają, że prawdziwy meżczyzna powinien być grzeczny wobec kobiet,
przepuścić w drzwiach, podać płaszcz, utrzymać samodzielnie swoją rodzinę
zamiast pasożytować na teściach i cały szereg innych korzystnych społecznie
zachowań i próbują nauczyć tego syna, który w przeciwieństwie do
gburowatego, nieokrzesanego, leniwego prostaka, jakim może być tatuś , jest
jeszcze wyuczalny, to chyba dobrze.


. Młody mężczyzna w którymś momencie potrzebuje więc aprobaty ze strony
innych mężczyzn


Bynajmniej nie dzieje się to w "którymś momencie" ale od najmłodszych lat
życia. Chłopiec i dziewczynka niemal od zawsze potrzebują aprobaty
rówieśników, a zadaniem rodziców jest tak kierować wychowaniem, żeby ich
dzieci umiały sobie tę aprobatę pozyskać, żeby były lubiane i akceptowane w
grupie.


i pragnie dostąpić rytuału inicjacji. Najczęściej
> odbywa się ona za pomocą trochę starszych rówieśników - tą drogą nasz
> bohater otrzymuje wiele bałamutnych stereotypów i głupich sądów na temat,
co
> to znaczy być mężczyzną.


Cóż, jeśli należy do grupy głupich rówieśników, to i jego poglądy będą
głupie.


Przekonania te gloryfikują rolę picia alkoholu jako
> warunku potwierdzania męskości, rolę agresywności, rolę deprecjonowania
kobiety, rolę wyczynowo-brutalnego seksu. To cztery podstawowe wzorce,
> jakich nabywa się w tej szkole męskości.


Tu już piszesz o patologii i hołocie wychowanej na ulicy


Zdumiewająca jest trwałość owych
> przekonań, nawet przy dalszym prawidłowym przebiegu procesu dojrzewania;


Prawidłowym? Przecież w tym momencie kończy się prawidłowe dojrzewanie a
zaczyna wpływ subkultury.


> W przypadku wielu mężczyzn szkołą męskości staje się wojsko - oparte na
apoteozie brutalności, nieczułości, zaprzeczania uczuciom. Ten trzeci etap
> szkolenia także wyposaża mężczyzn w nauki, z którymi trudno żyć.


Zapewne przychodzą do tego wojska jako nieskalane anioły a opuszczają go
jakopsychopaci :).

>
>
> >W pułapce stereotypów
>
>
> Mężczyzna ma niełatwą i czasem wyboistą drogę do osiągnięcia męskości,
a
> więc do przekonania, że "jestem mężczyzną i jestem na swoim miejscu". Jego
> męskość musi więc być potwierdzona przez innych mężczyzn, a także,
niestety,
> niekiedy przez kobiety.


Dlaczego niestety? Kobiety bywają przecież tak pobłażliwe w swoich ocenach i
tak niewiele im potrzeba do szczęścia ;)


Mężczyzna jest istotą walczącą. Do
> tego jest przygotowany.


Czyżby? Ludzie kulturalni nie uważają ani pięści ani wyzwiska za argument
siły.


Podąża za tym i próbuje pokonywać innych albo
> demonstrować im swą męską moc, która najczęściej przybiera formę przemocy.
> Dodajmy, że im większe ma on wątpliwości co do swojej mocy, tym bardziej
> może być skłonny, żeby się nią popisywać.
> W wieku dojrzewania obiektami, na których się demonstruje własną moc,

> rówieśnicy. Najczęściej słabsi. Ten stereotyp mężczyzny walczącego nasila
> zjawiska związane z konfliktami i brutalnością. Chcąc zademonstrować swoją
> moc, jeden mężczyzna musi jej pozbawić drugiego.


Nie przesadzaj. 17-to letni szczyl, który napadł na mojego 11-to latka i
odebrał mu komórę, to ani demonstrant siły ani mężczyzna. Ot, gówniany,
niedojrzały nawet metrykalnie bandziorek


To jest zamknięty krąg: po
> to, żebym ja poczuł się mężczyzną walczącym, muszę zranić innego
mężczyznę,


Ty musisz, czy też projektujesz na innych swoje kompleksy?


Tak wyglądają kulisy szkoły, boiska, podwórka, wojska.


Nie, nie tak wyglądają, bo mężczyzna nie chodzi do szkoły, nie goni po
podwórku, ani nie gra w piłkę na osiedlowym boisku. Ludzie z tych kręgów, to
wciąż jeszcze chłopcy.


> Mężczyźni łączą się w grupy w celu walki przeciwko innym mężczyznom.



A słyszałeś o gangach MŁODOCIANYCH?


.
> Drugi obszar - to stosunek do pracy. Męskość mierzona jest sukcesem w
> karierze zawodowej. Różne mogą być mierniki wartości sukcesu, na przykład
> kreatywność i pożyteczność. Takie podejście stwarza szansę na wewnętrzne
> zharmonizowanie i konstruktywne potwierdzenie męskości. Jednak taki
stosunek
> do pracy jest bardziej typowy dla kobiet. Dla mężczyzn o wiele częściej
> miernikiem wartości jest zajmowana pozycja, kariera, prestiż. Są oni
gotowi
> bardzo wiele pokonać i poświęcić, by wygrać tę walkę o uznanie.
> Przeniesienie stereotypu mężczyzny walczącego na teren pracy bardzo
> często okazuje się dla niego destrukcyjne, prowadzi bowiem do życia w
> ciągłym stresie. Z jednej strony może przyczynić się do sukcesów
zawodowych,
> ale także utrudnia elastyczność negocjacji jako formy radzenia sobie w
> trudnych sytuacjach zawodowych. Takie są ukryte źródła walki o sukces.


Tu się z Tobą zgodzę i dodam jeszcze, że jest to szlachetna forma
rywalizacji. Nie musi być ona samotną walką, ale jest najczęściej pracą
zespołową i sukcesem zespołowym. Religa i zespół odkryli bakterie
naprawiające serce. Nie sądzę, aby ten sukces przyczynił się do destrukcji
jego twórców. Zresztą bez ambicji i rywalizacji nie ma postępu.


> Przez uzyskanie podziwu nie można jednak skutecznie rozwiać wątpliwości
> na temat własnej męskości.


Można, ale o to musiałbyś zapytać wielkich tego świata - Bocellego,
Pendereckiego, Inglesiasa na przykład. Są to meżczyźni otoczeni podziwem z
racji swoich talentów zawodowych.

.
> Sukces, nawet ogromny, nie może rozwikłać tego, co w środku. A w każdym
razie w niewielkim stopniu -


Byc może sukces nie likwiduje skłonnosci neurotycznych, ale czy neurotycy są
zdolni do sukcesu?



Kariery nie uszczęśliwiają,
> chociaż niektórzy są o tym głęboko przekonani.


Czy neurotycy są zdolni do szczęścia? W każdym razie szczęśliwym mozna być w
biedzie i w bogactwie. Kariera na pewno w istotnym stopniu przyczynia się do
szczęścia tak, jak klęska do nieszczęścia.


Często jednak dochodzą do
> takiego miejsca, z którego można już tylko spaść. Wtedy sięgają po alkohol
> czy inne środki, które mają uśmierzyć pustkę i rozczarowanie. Zjawisko to
> nazywa się kryzysem na szczycie. To typowa męska pułapka.


Nie. Dla każdego miejsce to jest indywidualnie określone. A o skłonnościach
do alkoholizmu też decydują geny.



> Trzeci obszar to seks. Potencja seksualna powinna być nieograniczona -
to
> tradycyjny i sprawiający kłopoty przekaz, który dociera do młodych
mężczyzn.
> Wyraża się on w mitologii "żelaznego penisa" i oznacza, że prawdziwy
> mężczyzna powinien mieć takiego penisa, żeby się wdzierać w ciało kobiety
> niezależnie od tego, czy ona tego chce, czy też nie,


Czyli prawdziwy mężczyzna to Twoim zdaniem - gwałciciel?


oraz że może tego
> instrumentu używać do woli i nad nim panować. Jeśli tak się nie dzieje -
to
> ów fakt okazuje się nie tylko przykry dla mężczyzny, ale wręcz go
deprecjonuje.


Co, że nie ma króliczej potencji :) ?

> Mit ten otrzymywany jest od grupy rówieśniczej, a także z przekazów
> kulturowych i medialnych. Ma on cały szereg odniesień: akt seksualny
> powinien być wykazaniem dominacji, przewagi nad kobietą. Mężczyzna musi ją
> pokonać, a towarzyszy temu błędne przekonanie, że w gruncie rzeczy kobiety
> to lubią. Ten rodzaj wizji męskości jest podsycany różnymi przechwałkami.
> Stosunkowo wcześnie nastolatki "szpanują" opowiadaniami o swoich sukcesach
w
> tej dziedzinie. Werbalnie.


Cos mi się wydaje, że jesteś nastolatkiem, który uważa sie za mężczyznę.
Albo nie dorosłeś jeszcze.


. Męski
> narząd rozrodczy jest tak skonstruowany, że lęk, napięcie, zwątpienie oraz
> nadmierna na nim koncentracja przeszkadzają


Kobiecy narząd też jest tak zbudowany, że przeszkadzają mu identyczne rzeczy
:)
Dorrit


 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
03.02 lume
03.02 lume
03.02 Elizabeth
03.02 lume
04.02 Dawid
04.02 DeStroyer
04.02 DeStroyer
04.02 Elizabeth
04.02 Dawid
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem