Data: 2008-06-05 17:45:32
Temat: Re: Prawie osiągnęłam sukces....
Od: "i...@g...pl" <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Aicha pisze:
> Użytkownik <i...@g...pl> napisał:
>
>> Ale ona chciała posprzatać wszystkie ślady swojego małżeństwa,
>> nawet kurz z tego okresu - przynajmniej tak to odebrałam...
>
> Ja nie musiałam... moja "następczyni" zrobiła to wcześniej za mnie ;)
>
>> Wyszła z tego zwycięsko. Facet do końca nie mógł uwierzyć, że
>> można go tak po prostu kopnąć w...
>
> Mój wpadł prosto w inne, jeszcze bardziej opiekuńcze łapki, więc tak
> bardzo nie poczuł. Ale moja wojna jeszcze się nie zakończyła...
>
Mścisz się? Dalej ciągniesz te sprawy za sobą, a to oznacza że jesteś
beznadziejna cały czas borykając się z tym samym tematem.
|