Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.neostrada.pl!atlantis.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl!not-for-mail
From: Piotr Curious Gluszenia Slawinski <c...@m...ip.tpnet.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Prawo i leczenie bez zgody?
Date: Mon, 06 Apr 2009 22:32:47 +0200
Organization: TP - http://www.tp.pl/
Lines: 34
Message-ID: <grdp42$mv$2@atlantis.news.neostrada.pl>
References: <grd097$r1g$2@inews.gazeta.pl> <grd8il$ia0$1@polsl.pl>
<grdcl7$ost$1@inews.gazeta.pl> <grdlkl$a5o$1@nemesis.news.neostrada.pl>
NNTP-Posting-Host: bwv190.internetdsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=utf-8
Content-Transfer-Encoding: 8Bit
X-Trace: atlantis.news.neostrada.pl 1239050178 735 83.18.229.190 (6 Apr 2009 20:36:18
GMT)
X-Complaints-To: u...@n...neostrada.pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 6 Apr 2009 20:36:18 +0000 (UTC)
User-Agent: KNode/0.10.9
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:255968
Ukryj nagłówki
Abece wrote:
> Makro pisze:
>>> Jego życie/zdrowie było zagrożone, a z powodu alkoholu nie był w
>>> stanie podejmować decyzji, to go zaciągneli na siłę - moim zdaniem
>>> prawidłowo. Jakbyś się poczuł, gdybyś miał jakiś wypadek po pijanemu,
>>> a potem byłbyś chory z powodu braku leczenia po tym jak wymajaczyłbyś
>>> coś w stylu 'odje*ajcie się ode mnie sk*rwysyny'.
>>
>> Całe szczęście jest coś takiego jak ustawa o ochronie zdrowia
>> psychicznego. Pacjent był pod wpływem alkoholu, miał poważne uszkodzenia
>> mózgownicy, więc można go potraktować jako chorego psychicznie (nie
>> wiadomo jak się zachowywał). Jeżeli pacjent z powodu choroby psychicznej
>> zagraża swojemu życiu lub zdrowiu i życiu innych osób może być przyjęty
>> do szpitala psychiatrycznego. Do takiej hospitalizacji mogły istnieć
>> wskazania.
>>
>> Z drugiej strony sytuacja nie jest przejrzysta, a prawo nie doskonałe.
>
> A co jeśli byłby trzeźwy?
pewnie zbadalby go psychiatra zeby wykluczyc inne schorzenie psych (ew.
lekarz ktory go przyjmuje - podstawy psychiatrii znaja) .
pozniej w zaleznosci - jesli bylby dosc poczytalny zeby decydowac, to by
sobie zadecydowal. jak nie to nie.
jesli by sie nie zgadzal z decyzja, to moglby sie odwolac , tzn. np. jesli
uznano by go za niepoczytalnego - moglby zadzwonic na policje, domagac sie
innego lekarza, etc. , pomimo iz bylby uznany za 'niepoczytalnego' to nie
stracilby swoich praw. musialby zostac zdaje sie jeszcze ubezwlasnowolniony
zeby jego decyzje przestaly sie liczyc.
a i btw. nie da sie kogos ubezwlasnowolnic w godzine.
--
|