"Andrzej" <b...@s...com.pl> wrote in message
news:8um6lj$t7n$1@news.tpi.pl...
>
> Hmmmmmm, czyżby kolega nie słyszał nigdy o inhalacji ????,
> i co niby Państwo lekarze maja oprotestować????. Przecież
> to lekarze wypisują skierowania do Ciechocinka, do górskich kurortów
> uzdrowiskowych w których za przebywanie płacimy tzw."klimatyczne"
> a wiec za to co wdychamy a jest to też częścią terapii. Już starożytni
> Rzymianie doceniali wartości leczniczo-profilaktyczne aromaterapii
> stosując w swoich łaźniach olejki eteryczne.
> To o czym napisałem nie jest niczym nowym. Po prostu wskazałem
> jedną z wielu możliwości rozwiązania problemu pytającego.

Oczywiście że słyszałem, ale moje pytanie nie dotyczy samego zjawiska że
istnieje tylko o jego skuteczność?
Jeśli człowiek ma kłopoty z systemem odpornościowym, który to kłopot jest
przyczyną problemów z zatokami to wąchanie czegokolwiek nie jest w stanie
wpłynąć na tą odporność. Owszem, inchalacja może w pewnym stopniu zwiększyć
ukrwienie okolic zatok, co w niektórych sytuacjach pewnie ma szansę pomóc.
Ale globalną metodą było by poprostu zwiększyć odporność organizmu.
A tą metodą jest między innymi takie żywienie organizmu aby nie następowała
np glikolizacja albumin(będących budulcem niektórych przeciwciał we krwi)
przez skokowe wahania stężenia glukozy a zwłaszcza fruktozy we krwi.
I tą metodą oprócz propagowanej przezemnie DO jest przede wszystkim unikanie
wszystkiego co ma w sobie cukry proste, a i ostrożne spożywanie cukrów
złożonych, aby ich wchłanianie nie powodowało takich właśnie skoków poziomu
glukozy.


Pozdrawiam
Jacek


>
> pzdr.
>
> Andrzej
>
>
>
>