Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Re: Pro ba o pomoc w pierwszych krokach poczatkujacego szkolkarza

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Pro ba o pomoc w pierwszych krokach poczatkujacego szkolkarza

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 3


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-08-24 15:41:14

Temat: Re: Pro ba o pomoc w pierwszych krokach poczatkujacego szkolkarza
Od: r...@s...net szukaj wiadomości tego autora


> Gdyby to by o takie proste to wi kszo grupowiczów dorabia aby w ten
> sposób lub w ogóle z tego y a. Teraz si zastanów dlaczego tego nie robimy?<<


Po zastanowieniu dochodze do wniosku ze tego nie robimy bo....
W ogrodzie zaczyna nam brakowac miejsca na nowo zakupione rosliny a co
tu mowic o malej nawet szkolce...
Mamy inne bezpieczniejsze zrodlo utrzymania i nie chcemy ryzykowac
finansowo ...
Praca - ogrod - rodzina pochlania caly czas... aby zakladac szkolke
trzeba by bylo z ktorejs rzeczy zrezygnowac...
Wiele osob lubi gotowac ale wcale nie marzy o pracy jako kucharz czy
nawet prowadzeniu restauracji.
Brakuje nam wiary we wlasne mozliwosci i tego ze nie swieci garnki
lepia...

Dyplom studiow przydaje sie w staraniach o prace "u kogos" ale u
siebie wystarcza wiedza,doswiadczenie i checi.

Plany biznesowe sa absolutnie konieczne... ale dla osob probujacych
uzyskac pozyczke z banku...

Na prawie wszystko jest rynek zbytu... szkolka jest poniekad
bezpieczniejsza od farmy buraczanej bo cukier czy pasze mozna
sprowadzac i przechowywac hurtowo nawet z drugiego konca swiata a taki
klon palmowy, stewartia czy inne "badziewie" jak sie nie sprzeda tej
wiosny to na przyszla... bedzie wieksze i piekniejsze... oczywiscie w
szkolce... a nie w pojemniku w ktoryms z sklepow ogrodniczych .
Szkolka to nie handlowe centrum ogrodnicze gdzie straty sa ogromne -
ktore drzewko panu wykopac ?.
W dobie internetu sprzedaz czegokolwiek jest stosunkowo prosta... sa
osoby ktore zyja z pieniedzy zarabianych na gieldach internetowych.
Wiekszosc rzadkich a przez to drogich okazow nozna kupic prawie
wylacznie przez internet.
Zyc tylko ze szkolki jest na pewno nie latwo... ale to samo moze
powiedziec wlasciciel kazdego prawie biznesu czy to wlasciciel
restauracji czy warsztatu samochodowego bo konkurencji jest zawsze
duzo a podatki tez trzeba placic ale majac kilka akrow ziemi lezacej
odlogiem nie wiem czy nie kusila by mnie wizja szkolki "krzewowo -
drzewnej" ot chocby tylko po to aby najpiekniejsze, najokazalsze
przesadzac do domowego ogrodu a jak by tak zarobic pare groszy extra
to absolutnie nie mial bym nic przeciwko temu :-)))

Magdalena tez miala "farme" i o ile na niej nie zarobila krociow to
chyba i nie stracila bo choc lavenda ladnie pachnie i mozna robic
pachnace saszetki i olejki to rynek zbytu tez ograniczony (kto z was
kupil jakies lawendowe produkty w tym roku?) a lokalna konkurencje tez
miala ;-)))

Pozdrowienia,
JanuszB

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-08-24 16:29:29

Temat: Re: Pro ba o pomoc w pierwszych krokach poczatkujacego szkolkarza
Od: Magdalena Bassett <i...@b...com> szukaj wiadomości tego autora

r...@s...net wrote:

> Magdalena tez miala "farme" i o ile na niej nie zarobila krociow to
> chyba i nie stracila bo choc lavenda ladnie pachnie i mozna robic
> pachnace saszetki i olejki to rynek zbytu tez ograniczony (kto z was
> kupil jakies lawendowe produkty w tym roku?) a lokalna konkurencje tez
> miala ;-)))
>
> Pozdrowienia,
> JanuszB
>

Nadal ja jeszcze mam i sklep iternetowy dziala tak, ze zaraz bede
musiala zatrudnic kogos do pomocy, bo nie daje rady wsrod innych zajec
pakowac i wysylac kilkanascie zamowien dziennie. Sklep sie tak
rozkrecil, ze zyski z niego utrzymuja farme. Glownie sprzedaja sie
bukiety suszonej lawendy i suszone pa,czki kwiatowe do robienia
saszetek. W USA jest szal lawendy jako temat weselny - dla panny mlodej
wesele bez saszetek czy bukietow lawendowych to placz i zgrzytanie zebow.
MB

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-08-24 17:37:40

Temat: Re: Pro ba o pomoc w pierwszych krokach poczatkujacego szkolkarza
Od: "mirzan" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> W dobie internetu sprzedaz czegokolwiek jest stosunkowo prosta... sa
> osoby ktore zyja z pieniedzy zarabianych na gieldach internetowych.
> Wiekszosc rzadkich  a przez to drogich okazow nozna kupic prawie
> wylacznie przez internet.


Nie całkiem się z tym co piszesz,zgadzam.Sprzedaję wysyłkowo, korzystam
z ogłoszeń w gazetach.Trochę ofert wysyłam internetem, a zamówienia z tej
formy reklamy są prawie zerowe.Jak dobry miesiąc, to zwróci się opłata
za telefon i int.Nawet nie opłaca mi się strony zamówić u fachowca.
Klienci to osoby czytające gazety.
Zobacz ile tego zielska ludzie sprzedają na Allegro.Po kilkanaście, kilka
sztuk miesięcznie.Robić paczki po 5 czy 10zł, to sama praca, a zysk groszowy.
Bardzo lubię kupować na aukcji, ale nie decyduję się, aby coś tam sprzedawać.
I brak mi wykształcenia fachowego, trudno być samoukiem.
Pozdrawiam.Mirzan

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Sadzenie drzewek - proszę o rad
Traktorek i oprzyrządowanie
Uprawa winorosli w dziale Literatura
Prośba o pomoc w pierwszych krokach poczatkujacego szkolkarza
KOSY I INNE NARZEDZIA

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »