> Sam nie wiem czy śmiać się czy płakać... Podpada to pod jakąś
> diagnozę?
Za mało materiału do analizy. Każdemu może się zdarzyć chwila słabości...
Jeśli się powtarza, to może o czymś świadczyć... ale ważne są też inne (poza
niusami) przejawy "działaności" tegoż osobnika. To by była diagnoza... a tak
to można sobie gdybać.