Data: 2005-02-26 07:35:29
Temat: Re: Problem
Od: "mr. nobody" <a...@i...signature.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet wrote:
>
> To ja mam teraz dla Was propozycje. :)
>
> Zwroccie najpierw uwage na Wasze wczesniejsze, powiedzmy
> przelomowe wyczyny w relacjach z otoczeniem, a nastepnie
> odpowiedzcie sobie _uczciwie_ na pytanie:
> czy to co sie z Wami dzieje obecnie i skutek w postaci ~izolacji
> "zalegajacej" w psychice jest bardziej korzystne dla Waszego
> otoczenia czy mniej korzystne?
>
> Ide o zaklad, ze prawidlowa odpowiedz na to pytanie brzmi:
> jest to ogolnie bardziej korzystne dla otoczenia.
>
> Jesli zatem sie nie myle, to doswiadczacie czegos w rodzaju
> konsekwencji /w wymiarze psychicznym/ wlasnego postepowania
> /rozwoju (ciagu swiadomie wzmacnianych zachowan) nacechowanego
> w porywach porazajacym nieprzystosowaniem spolecznym.
>
> Tak to wyglada, niestety. ;)
>
Orientuję się że to co się teraz ze mną dzieje to konsekwencje mojego
wcześniejszego postępowania, ale moje postępowanie było uwarunkowane
sytuacjami w których brałem udział. Występuje tu pewien rodzaj
sprzężenia zwrotnego. Ja oddziałuję na otoczenie, które oddziałowuje na
mnie i w rezultacie tego ja oddziałowuję na otoczenie w taki a nie inny
sposób. Cóz - nie istnieje prawdopodobnie sposób aby wyrwać się z tego
'zaklętego kręgu'. Chemy mogą mi trochę pomóc. Nie zastąpią mi udanych
związków czy życia osobistego ogółem mówiąc ale pozwolą spokojniej
egzystować.
--
My world is unaffected \\ eml g...@p...fm
There is an exit here \\ gg# 3403443
I say 'IT IS' and it's true \\ gsm 503448358
|