Data: 2005-05-16 18:27:22
Temat: Re: Problem
Od: "idiom" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Olga" <ola@bla-bla_.pl> napisał w wiadomości
news:d6a0cu$290$1@opat.biskupin.wroc.pl...
> Spokojnie, szybkie porody zdarzają sie tylko w amerykańskich filmach:
Yes! Yes! Yes! Wiedziałam, że to nie może być życie, tylko amerykański film
! ;) Czekam na happy end :)
pozdrawiam :)
Monika (co to o 11.00 powiedziała sąsiadowi, że co prawda termin ma na
jutro, ale rodzić pewno będzie po terminie, bo jeszcze nie ma ani jednego
sygnału, żeby to miało być jutro, i wsiadła w autobus z Otwocka do Warszawy,
załatwić kilka spraw - m.in. wizytę u gorseciarki ;), a potem, w drodze
powrotnej modliła się, żeby nie urodzić w autobusie. Młody o 17.40 juz był
na świecie, a położne 10 minut wcześniej wrzeszczały na jego matkę, że jaja
sobie z nich robi, bo przecież niemożliwe jest, żeby dziecko już było
niemalże na świecie, więc niech ich nie woła bez powodu)
P.s.1.
U nas to chyba rodzinne. W pewien zimowy wieczór, 30 lat temu, moja mama
siedziała sobie i spokojnie grała w brydża (ze względu na jej zaawansowaną
ciążę, rozbierany poker już nie wchodził w grę) z mężem i parą znajomych. O
ok. 21. oświadczyła im, że ona chyba dziś urodzi - co reszta towarzystwa
potraktowała jako żart. Nie żartowała - urodziłam się jeszcze przed północą.
P.s. 2 Szybkie porody rzeczywiście nie są zbyt częste, ale się jednak
zdarzają. Dlatego IMHO w takiej sytuacji należy zakładać i taką
ewentualność.
|