Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Problem

Grupy

Szukaj w grupach

 

Problem

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 13


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-04-08 13:04:13

Temat: Problem
Od: "AdamW" <a...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam, czytajac posty grupy zdecydowalem sie napisac o swoim problemie.
Otoz, zyje w zwiazku z kobieta, ktora ma dziecko z poprzedniego malzenstwa
(wdowa). Problem polega na tym, iz nie moge pokochac, polubic czy chocby
jedynie tolerowac te dziewczynke. Sam dzieci nie mam, nigdy nie chcialem ich
miec, co bylo powodem rozpadu kolejnych zwiazkow. Trudno jest znalezc
kobiete, ktora ma podobna filozofie zycia. Musialem sie zdecydowac na taki
zwiazek, gdyz inaczej bylbym sam do konca zycia. Pytanie: co zrobic, czy
mozg mozna juz przeszczepic ? pozdrawiam. Adam


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2002-04-08 13:25:28

Temat: Re: Problem
Od: "Ania Björk" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"AdamW" <a...@r...pl>
> Witam, czytajac posty grupy zdecydowalem sie napisac o swoim problemie.
> Otoz, zyje w zwiazku z kobieta, ktora ma dziecko z poprzedniego malzenstwa
> (wdowa). Problem polega na tym, iz nie moge pokochac, polubic czy chocby
> jedynie tolerowac te dziewczynke. Sam dzieci nie mam, nigdy nie chcialem
ich
> miec, co bylo powodem rozpadu kolejnych zwiazkow. Trudno jest znalezc
> kobiete, ktora ma podobna filozofie zycia. Musialem sie zdecydowac na taki
> zwiazek, gdyz inaczej bylbym sam do konca zycia. Pytanie: co zrobic, czy
> mozg mozna juz przeszczepic ? pozdrawiam. Adam
>

Faktycznie, problem jak Ocean Spokojny.......Zakladam, ze nie trollujesz, i
ze zalezy ci na pomocy....
Nie wiem, odwoluje sie do twojego poczucia empatii i milosci blizniego....
To dziecko juz los wystarczajaco pokaral, mala jest polsierota. Spojrz na
swiat jej oczyma - czego ona moze od ciebie oczekiwac? Nie sadze, ze masz
jej zastapic ojca. Ale moze dziecko to potrzebuje ciepla i poczucia
bezpieczenstwa. Kochasz jej matke, tak? To dziecko to czesc jej zycia, krew
z krwi i kosc z kosci, czy naprawde tak trudno jest zaakceptowac jej
dziecko? Jak ty bys sie czul w podobnej sytuacji? Wybrales te rodzine, mimo
iz twierdzisz, ze wybrales te kobiete. Wolalbys byc sam do konca zycia? Ta
rodzina otworzyla tobie drzwi i przyjela cie, z sercem i nadzieja. Czy
jestes fair wobec nich? Czy zastanowiles sie, czemu nie chcesz miec dzieci?
A moze te powody sa zupelnie blade i niewazne, w perspektywie tego, co ci
los teraz ofiaruje?
Milosc to takie dziwne cos, co sie mnozy, im bardziej ja rozdajemy. Nigdy
jej nie zabraknie, bo ona potrzebuje obiektow kochania. Los dal ci dwa
obiekty na raz, kobiete i jej corke. Ja wiem, ze to trudne. Nikt jednak nie
powiedzial, ze nasze wybory poprowadza nas prostymi i gladkimi alejami. A
moze to jest znak? Mimo tego, ze nie chciales dzieci, mimo tego, ze ich nie
bylo, to teraz masz przed soba dziecko, male, bezbronne, ufne, niewinne,
okaleczone przez zycie, przed ktorym masz zdac jeden z najwazniejszych
egzaminow twojego zycia.
Napisalam to, bo po czesci nie rozumiem twojej postawy, po czesci wydaje mi
sie ona bardzo egoistyczna i roszczeniowa, nie majaca wiele wspolnego z
miloscia, ktora chyba deklarujesz wobec matki tej dziewczynki......

To nie jest osobista krytyka..........

Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2002-04-08 16:12:50

Temat: Re: Problem
Od: "Basik" <B...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

Oj, czuję trolla !!! Nie karmić trolla!!!
Pozdrawiam,
Basik


"AdamW" <a...@r...pl> wrote in message news:a8s4fe$dgj$1@news.tpi.pl...
> Witam, czytajac posty grupy zdecydowalem sie napisac o swoim problemie.
> Otoz, zyje w zwiazku z kobieta, ktora ma dziecko z poprzedniego malzenstwa
> (wdowa). Problem polega na tym, iz nie moge pokochac, polubic czy chocby
> jedynie tolerowac te dziewczynke. Sam dzieci nie mam, nigdy nie chcialem
ich
> miec, co bylo powodem rozpadu kolejnych zwiazkow. Trudno jest znalezc
> kobiete, ktora ma podobna filozofie zycia. Musialem sie zdecydowac na taki
> zwiazek, gdyz inaczej bylbym sam do konca zycia. Pytanie: co zrobic, czy
> mozg mozna juz przeszczepic ? pozdrawiam. Adam
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2002-04-08 16:45:25

Temat: Re: Problem
Od: "Łania" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "AdamW" <a...@r...pl> napisał w wiadomości
news:a8s4fe$dgj$1@news.tpi.pl...
> Otoz, zyje w zwiazku z kobieta, ktora ma dziecko z poprzedniego malzenstwa
> (wdowa). Problem polega na tym, iz nie moge pokochac, polubic czy chocby
> jedynie tolerowac te dziewczynke...{ciach}
Skąd tak głęboka niechęć do dzieci? Poszukaj przyczyn, może we własnym
dzieciństwie. Przecież i Ty byłeś kiedyś dzieckiem, potrzebowałeś opieki i
akceptacji. To dziecko wciąż gdzieś w Tobie jest, poszukaj z nim kontaktu
(może na rynku księgarskim sa książki o kontakcie z wewnętrznym dzieckiem?).
Przejrzyj zdjęcia z dzieciństwa, powspominaj, obserwuj uczucia. Wypisz na
kartce słowa kojarzące Ci się z dziećmi itd. Wydaje mi się, że uświadomienie
sobie przyczyny niecheci może być początkiem zmiany. No bo skoro kobiety
zmienić nie chcesz, dziewczynka potrzebuje czasu by wyrosnąć, pozostaje
tylko zmiana siebie ;-)
Pozdrawiam
Łania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2002-04-09 08:28:21

Temat: Re: Problem
Od: "MJ" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Skąd tak głęboka niechęć do dzieci?

Egoizm..(?!) Sama znam dorosłego mężczyznę który w przypływie szczerości
wyznał:"Wiesz ona już przekroczyła 30i chciała by mieć dziecko ale ja nie no
bo wiesz ...sporo by sie dla mnie zmieniło..."

Monika Janicka.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2002-04-09 08:37:40

Temat: Re: Problem
Od: <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Witam, czytajac posty grupy zdecydowalem sie napisac o swoim problemie.
> Otoz, zyje w zwiazku z kobieta, ktora ma dziecko z poprzedniego malzenstwa
> (wdowa). Problem polega na tym, iz nie moge pokochac, polubic czy chocby
> jedynie tolerowac te dziewczynke.

Jednym słowem nie mozesz z nią mieszkać i nie będziesz mógł topóki nie nauczysz
się jej tolerować. A do tego nie potrzebujes miłości potzrebujesz jedynie
umiejętnosci zachwoania się wśród ludzi.
Jeżeli faktyvcznie kochasz kobietę z którą jesteś musisz nauczyc sie
toelerancji... bo jej córka to część jej życia. I wstępując w związek z tą
kobietą wstępujesz też siłą rzeczy w związek z jej córką.

> Sam dzieci nie mam, nigdy nie chcialem ich
> miec, co bylo powodem rozpadu kolejnych zwiazkow.

Jak czegoś w sobie nie zmienisz będzie przyczyna rozpadu i tego związku.

> Trudno jest znalezc
> kobiete, ktora ma podobna filozofie zycia. Musialem sie zdecydowac na taki
> zwiazek, gdyz inaczej bylbym sam do konca zycia. Pytanie: co zrobic, czy
> mozg mozna juz przeszczepic ? pozdrawiam. Adam

Egoista. I tyle - albo słabo szukałeś.
I nie musiałeś się zdecydować. Zdecydowałeś się, bo - ją pokochałeś, nie
chciałeś byc sam. A skoro się decydowałeś to chyba wiedziałeś na co prawda?
Więc czemu teraz narzekasz? Popracuj nad sobą i zmień się... albo zmień
związek, lub pozostań sam ze sobą.
Magda

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2002-04-09 09:39:15

Temat: Re: Problem
Od: "Nea" <n...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "AdamW" <a...@r...pl> napisał w wiadomości
news:a8s4fe$dgj$1@news.tpi.pl...

>Musialem sie zdecydowac na taki zwiazek, gdyz inaczej bylbym sam do konca
zycia.

to moze juz lepiej zostan sam do konca zycia, tak bedzie chyba lepiej dla
Twoich potencjalnych partnerek
a i Ty nie bedziesz mial dylematow, a do samotnosci mozna sie przyzwyczaic.

pzrd.
N (i )E (j) A


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2002-04-09 10:08:08

Temat: Re: Problem
Od: "Sasanka" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "AdamW" <a...@r...pl> napisał w wiadomości
news:a8s4fe$dgj$1@news.tpi.pl...
> Witam, czytajac posty grupy zdecydowalem sie napisac o swoim problemie.
> Otoz, zyje w zwiazku z kobieta, ktora ma dziecko z poprzedniego malzenstwa
> (wdowa). Problem polega na tym, iz nie moge pokochac, polubic czy chocby
> jedynie tolerowac te dziewczynke. Sam dzieci nie mam, nigdy nie chcialem
ich
> miec, co bylo powodem rozpadu kolejnych zwiazkow. Trudno jest znalezc
> kobiete, ktora ma podobna filozofie zycia. Musialem sie zdecydowac na taki
> zwiazek, gdyz inaczej bylbym sam do konca zycia. Pytanie: co zrobic, czy
> mozg mozna juz przeszczepic ? pozdrawiam. Adam

Dlaczego jak czytam taki post to juz kogos nie lubie? ;))))))))))

Pozdrawia ;)
Sasanka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2002-04-09 10:13:50

Temat: Re: Problem
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sasanka" <s...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:a8uedb$621$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "AdamW" <a...@r...pl> napisał w wiadomości
> news:a8s4fe$dgj$1@news.tpi.pl...
> > [...]zyje w zwiazku z kobieta, ktora ma dziecko z
poprzedniego malzenstwa
> > (wdowa). Problem polega na tym, iz nie moge pokochac,
polubic czy chocby
> > jedynie tolerowac te dziewczynke. Sam dzieci nie mam, nigdy
nie chcialem
> ich
> > miec, co bylo powodem rozpadu kolejnych zwiazkow. [...]
>
> Dlaczego jak czytam taki post to juz kogos nie lubie?
;))))))))))

Bo węszysz albo trolla, albo faceta, który wiedząc, do czego
prowadzi jego życiowa postawa, zawraca głowę kobiecie z
dzieckiem, i tak już skrzywdzonym?

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2002-04-09 10:22:12

Temat: rada/ było: Problem
Od: "mikrus" <m...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "AdamW" <a...@r...pl> napisał w wiadomości
news:a8s4fe$dgj$1@news.tpi.pl...
(ciach)
> Problem polega na tym, iz nie moge pokochac, polubic czy chocby
> jedynie tolerowac te dziewczynke. Sam dzieci nie mam, nigdy nie chcialem
ich
> miec, co bylo powodem rozpadu kolejnych zwiazkow.

Nie możesz, czy nie chcesz?
Jeżeli nie możesz (bo nie jesteś w stanie) to nie możesz (nie powinieneś)
wchodzić w jakiekolwiek związki, gdyż widać skonstruowany jesteś ... inaczej
niż większość.
Czas najwyższy, abys się samookreślił i postępował w sposób adekwatny i
konsekwentny.
Twoje opisane przez Ciebie dotychczasowe doświadczenia wskazują, że nie
powinieneś zakładać rodziny, gdyż Ciebie interesuje jeynie kobieta
świadcząca konkretne usługi (m.in.: towarzyskie, seksualne, pralnicze,
gastronomiczne, itd) nie zaś żona i jej problemy i zobowiązania, gdyż Ty
takowych nie akceptujesz u niej.
Czy nie lepiej niż nawiązywać nieudane związki, ranić ludzi i samemu także
się miotać zrezygnować z zakładania rodziny, jedynie z tego powodu, że
wypada ją mieć i konkretne usługi zamawiać sobie, wtedy gdy one są
potrzebne.
Fakt - żona kosztuje mniej, ale pojawiają się problemy związane z jej
posiadaniem...
Natomiast gdy stołować się będziesz na mieście, pranie zrobia Ci za parę
groszy, "wypieszczą" Cię do syta w agencji towarzyskiej, "podyskutujesz"
sobie klikając w grupach dyskusyjnych - to zaoszczędzisz sporo na własnym
zdrowiu moralnym i sumieniu, bo nikomu nie zrobisz świństwa i nie zmarnujesz
życia.
m.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

No co uderzysz mnie?
Nowy wyglad strony - Dzieci z III Grupy Domu Dziecka nr 2 w Gostyninie
dzieci
Porno-hieny
Autyzm i procedury awersyjne

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »