Data: 2002-10-04 12:34:59
Temat: Re: Problem! Wyrwany kleszcz
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
<s...@p...onet.pl> w news:3355.00001c99.3d9d7ea7@newsgate.onet.pl
napisał(a):
>
> Ja nie miałam tyle szczęścia, co Ty. Kleszcz był mi wyrywany
> na dwa etapy, wyrywanie główki trwało z pół godziny...
O ludzie! U mnie cale cwierc sekundy. Od razu widac profesjonalizm ;(
> W końcu zemdlałam :-))))))
Horror :)
> > Nie wiem teraz co powinienem zrobic.
> Obserwować. Groźne choroby przez nie przenoszone to
> bolerioza
Bedzie czego szukac w wolnej chwili (czytalem juz poprawke) :)
> Małe zaczerwienienie i swędzenie przez dwa dni jest normalne.
Nic nie swedzi. Jest prawie niezauwazalny juz slad. Znajduje go tylko
dlatego, ze wiem gdzie szukac.
> Co kilka dni sprawdzaj, czy nie pojawia się rosnący rumień wokół
> ukąszenia. Może się on pojawić nawet po kilku miesiącach...
Cenna informacja.
> Ale nie ma obaw, bolerioza, jeśli się jej nie przegapi jest uleczalna.
No a ja mam lek przed lekarzami :-P
> Przez najbliższy miesiąc lub dwa nie ignoruj przeziębienia - leć do
> lekarza i informuj, że Cię to paskudztwo dopadło, bo objawy
> odkleszczowego zapalenia mózgu są bardzo podobne do grypy.
Niedobrze mi i czuje sie rozbity jak w czasie grypy :(
> > Czy zostala glowka kleszcza?
> Z tego co piszesz dalej, to nie została :-)
Ufff
> To dobrze. Jeśli kleszcz nie był torturowany i w całości wyszedł,
> to może się nie "zrzygał",
No faktycznie dobrze, ze postanowilem nie rozdrapywac "ranki" tylko
zlapalem ja i szarpnalem stanowczo. Skubaniec pewnie nawet nie wiedzial co
sie stalo :) Albo moze raczej ona... zazwyczaj to samice takie krwiopijki
;-P Oczywiscie mam na mysli komary :)
> a to oznacza, że jeśli nawet on był zarażony, to Ciebie raczej
> nie zaraził. Ale ryzyko jakieś jest...
:(
pozdrawiam
Greg
|