Data: 2006-01-14 10:31:59
Temat: Re: Problem dotyczący setek milionów mieszkańców naszej planety.
Od: "Norbert" <a...@w...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Interesujący mnie problem to "Poranne wstawanie".
>
> Nigdy nie miałem problemów ze snem, często spię długo, często aż za
> długo.........do 10...11szczególnie w zimie. Chciałbym ograniczyć sen do
Tez wlasnie wstalem ale nie chcialem budzic sie wczesniej :)
> 7.00 .8.00. Ale przez ćwierć wieku
> nie mogę wpaść na receptę jak w 100% zrealizować poranne budzenie o porze
> takiej o której bym chciał.
>
> Stosowałem różne tricki typu bateria budzików, zmiana miejsca spania,
> ale gdy NIE muszę iść
> do pracy, to za Chiny Ludowe nie mogę wstać wtedy kiedy chce. Budzik
> dzwoni
> a ja go po prostu (podświadomie???) wyłączam i "urywam sobie dodatkową
> godzinkę lub dwie", podczas gdy jeszcze 8.00 godzin temu zarzekałem się
> że rano muszę wsatć na 1000%.
Bateria budzikow nie jest konieczna. Glosny budzik musisz ustawic gdzies
wysoko na jakies szafie, najelpiej wepchnac go tak zebyc bez krzesla nie
mogl go zlapac. I mozesz wstac. Rano wstanie, poszukanie krzesla i
wylaczenie w koncu tego budzika obudzi ciebie na tyle zeby skoczyc do
lazienki i otrzezwiec ;)
>
> Teoretycznie to jest wpływ psychiki, bo gdy mam iśc do pracy to budzę
> się o 4.00 i raczej nie mam problemu.
Oj nie zawsze, ja kiedys wstawalem na poranny wyklad z histologii i
obudzilem sie o 10.00 maja budzik pod poduszka i nie wiedzac dlaczego tam
jest ;)
>
> Wydaję mi się że odpowiedź na to pytanie mogą znać znawcy medycyny
> niekonwencjonalnej,
> lub jacyś psychoterapeuci.
Huh, znow ci znafffcy. Znafffca by ci powiedzial, ze nie masz celu, sensu
zycia. Ktos kto ma cel gdy sie obudzi szybko sie spieszy zeby to zrobic, a
jak twoj weekend polega na siedzeniu przed TV i kompem to czy wstaniesz czy
nie nie robi ci roznicy.
>
> Czy ktoś spotkał się może z jakąś literaturą dotyczącą tego problemu,
> może jakieś rady.
nie szukalem nigdy
>
> Czy to warunki genetycznetyczne sprawiają że jedni wstają jak poranne
> ptaszki - skowronki, a inni lubią sobie pospać,
> czy może wpływ ciśnienia we krwi? (moje zawsze było 80 na 120 czyli jak u
> niemowlaka).
nie jak u niemowlaka, tylko jak najbardzi prawidlowe i 120 na 80...
>
> Proszę o niebagatelizowanie problemu, bo problem jest paradoksalnie
> prosty, ale gdy sie dobrze wgłębić
> to zagadnienie porannego wstawania wcale nie jest tak oczywiste.
Ja mysle ze wystarczy silna wola. Dzieki niej moza rzucic palenie, przestac
pic, lub zwyczajnie schudnac 20 kg.
--
Pozdrawiam Norbert :-)
|