Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinternet.pl!
atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Problem w związku
Date: Sun, 21 Oct 2007 07:24:19 +0200
Organization: zzz
Lines: 47
Message-ID: <ffemqk$6k7$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <ffe6b5$ktq$1@mx1.internetia.pl>
NNTP-Posting-Host: cmo222.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1192943254 6791 83.31.142.222 (21 Oct 2007 05:07:34
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 21 Oct 2007 05:07:34 +0000 (UTC)
User-Agent: Noworyta News Reader/2.9
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:384807
Ukryj nagłówki
Wojtas; <ffe6b5$ktq$1@mx1.internetia.pl> :
> Witam!
> Mam do Was pytanie, a raczej prośbę o pomoc.
> Jestem od dwóch lat w związku, w związku prawie idealnym. Dobrze się
> dogadujemy, kochamy się, prawdziwy udany związek.
>
> Jednak miałem już parę sytuacji, że przyszła sesja, stres, nie widzieliśmy
> się przez jakiś czas (tydzień, czasami więcej), i od razu zaczęło mi
> odbijać - przestawałem się do niej odzywać, zacząłem ignorować, zastanawiać
> się czy nie zerwać z nią, robiłem się bardzo nieszczęśliwy, po czym po
> pewnym czasie wracałem, przepraszałem i wszystko wracało do normy. Raz już
> nawet doprowadziłem do sytuacji, że spotkaliśmy się, spędziliśmy miło cały
> dzień, po czym powiedziałem że jej nie kocham.
"Słowa, słowa, słowa, rzeka wielkich słów" ;) Jestem za tym, że siedzi w
nas więcej "zwierzęcia" niżbyśmy chcieli. Behawioryzm innymi słowy -
jeżeli Jesteś zestresowany, chory, to starasz się ograniczyć swoją
aktywność, ilość bodźców na Ciebie oddziaływujących, odstraszasz innych
i tyle, tylko tyle.
>
> Wiem że to po pierwsze brzmi bardzo sadystycznie, brzmi jakbym jej nie
> kochał i tym podobne. Jednak ja naprawdę ją kocham, nie wiem co mi odbija.
>
> Chciałbym to w sobie zwalczyć, ale nie wiem jak... Może to jest po prostu
> moja reakcja na stres? Może powinienem nauczyć się z nim radzić?
>
> Pomóżcie proszę, bo nie chcę jej więcej ranić...
Leki przeciwlękowe, bo rzeczywistości nie zmienisz - możesz oczywiście
wyjechać do jakiejś zapadłej wsi i do końca życia "żyć w zgodzie z
naturą", ale większość ludzi, tak samo jak Ty, chce coś osiągnąć -
studia, praca, rodzina. Po prostu nie Jesteśmy stworzeni, jako
"zwierzęta" to takiego natłoku bodźców, jak nas atakuje w
rzeczywistości, czasami potrzeba jakiejś protezy, żeby nie wypaść z
życia. :) Ty patrzysz na ten problem, jako problem w związku, ale kiedy
dziewczyna odejdzie, to okaże się, że taki sam problem masz z innymi
ludźmi.
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; skype:flyer36
http://www.flyer36.republika.pl/
|