"RobertSA" <u...@o...pl> napisał:

> cje2m4$26o$...@i...gazeta.pl,
> Mycha <v...@g...pl>:
>
[ciacho]

>> Czy jest mozliwe, ze jednak to zle dobrane szkla? Ze trzeba bedzie
>> wrocic do starych lub znowu szukac okulisty?
>> Czy jest szansa, ze lewe oko krotkowidzace sie jakos 'przestawi'?
>
> Nie napisalas, ile masz lat, nie wiadomo, jak u Ciebie z akomodacja.
> Do nowych szkiel dobrze jest przyzwyczajac sie stopniowo.
> Oczywiscie dyskomfort moze powodowac duza roznica mocy miedzy szklami
> lewym
> i prawym.

No lat nieco powyzej 30-tki.
Roznica duza, to prawda, dlatego tez nie chcial okulista dac juz tego plusa
z cylindrem.
Podobno regula to znoszenie najwyzej 3 dioptrii roznicy pomiedzy szklami.
Dzis juz ten dyskomfort jest mniejszy, bol glowy mniejszy, zmeczenie tez, no
i rozmazywanie rowniez jakby powolutku ustepuje, wiec moze sie przywyczaje.
Ksiazeke tez sie da czytac, ale najlepiej z odleglosci jakichs 60 cm. :)
Tylko tu znowu sie zastanawiam, czy skoro musze sie przyzwyczajac, to nie
znaczy, ze dzieje sie cos zlego.

> Tak czy siak, jesli problemy do blizy w -4.5 beda sie utrzymywac, to
> mozesz
> czytac w starych, a nowych uzywac do dali (o ile dasz rade zmienic
> okulary?).

Prawde mowiac czytac (przynajmniej ksiazke, bo ekran komputera to juz co
innego) to moge i bez okularow, taki to urok wady. Kwestia, czy to aby
zdrowe, bo w tym momencie zawsze obciazam jedno oko.
No i przy tej mocy szkla moze byc problem z przestawianiem sie.

> Jesli masz 40 lat lub wiecej, to zdecydowanie powinnas czytac w slabszych
> okularach.
>
> Zastanawiam sie jeszcze, czemu nie zdecydowal sie dac tego dodatniego
> cylindra do prawego, skoro dobrze tolerowalas. Byc moze aby zmniejszyc w
> ten
> sposob roznice miedzy szklami.

No chyba tak, bo jednak wieksza roznica moglaby sie skonczyc zawrotami
glowy - chyba bym jej nie zniosla, zreszta proba w gabinecie skonczyla sie
natychmiastowym bolem glowy, wiec...
Dzieki w kazdym razie za rady.
Monika
PS. A szkielka mam male, bo takie akurat mi pasuja do ksztaltu twarzy :))