Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.atman.pl!not-for-mail
From: "maniac" <x...@c...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Problem z kobieta - wte albo wewte
Date: Sun, 4 Jan 2009 21:26:20 +0100
Organization: ATMAN
Lines: 41
Message-ID: <gjr5tm$632$1@node2.news.atman.pl>
References: <gjp165$pkh$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: chello089077025245.chello.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="ISO-8859-1"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 7bit
X-Trace: node2.news.atman.pl 1231100662 6242 89.77.25.245 (4 Jan 2009 20:24:22 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 4 Jan 2009 20:24:22 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <gjp165$pkh$1@inews.gazeta.pl>
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Windows Mail 6.0.6001.18000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.0.6001.18049
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:433437
Ukryj nagłówki
Uzytkownik "Jan-xx" <j...@g...pl> napisal w wiadomosci
news:gjp165$pkh$1@inews.gazeta.pl...
> Hej!
>
> Mam problem. Opisze w skrocie. Przyjaznilem sie dlugo z pewna kobieta,
> nastepnie sie w niej zakochalem i jej to wyznalem. Ona byla w zwiazku z
> innym mezczyzna i jak twierdzila - jego kochala, a mnie nie. Po pewnym
> czasie zerwala ze mna znajomosc, twierdzac, ze on sie dowiedzial, ze w
> niej sie zakochalem i wymusil. Pare miesiecy pozniej powrocila do kontaktu
> ze mna, nadal utrzymujac, ze jego kocha, a mnie nie. Bardzo krotko pozniej
> on odszedl od niej rzekomo z mojego powodu. Bardzo krotko pozniej ona
> wyznala, ze kocha mnie i nie moze beze mnie zyc. Ale, ze kocha jak
> przyjaciela - cokolwiek to znaczy. Nastepne poltora roku byly dziwne.
> Probowalem ja poderwac, zabrac na jakis wyjazd, zaplanowac cos wspolnego
> oraz interesujacego. Jednak bezskutecznie. Co dziwne, ona rowniez snula
> rozmaite propozycje i wspolne plany, ale zawsze, gdy zblizal sie termin
> realizacji, wymyslala wymowki i rezygnowala lub przesuwala na plan dalszy.
> W praktyce nasza znajomosc ograniczala sie do krotkich spotkan, ktore nie
> rodzily perspektyw, i do rozmow telefonicznych. Zerowy progres,
> oczekiwanie, niespelnione i podsycane pragnienia, samotnosc. Postanowilem
> definitywnie, absolutnie, calkowicie zakonczyc znajomosc i powiedzialem
> jej o tym. Poruszylo ja to. Jak bardzo, nie wiem. Nastapila cisza. Jednak
> nie do konca. Nasze wspolne kolezanki przy spotkaniach ze mna dawaly mi do
> zrozumienia, ze ona by chciala wznowic kontakt. Zapewnialem je, ze to
> niemozliwe. Teraz, po 4 miesiacach ona napisala mejla - ze teskni do mnie.
> Odpisalem, ze ja tez, i ze kocham, i ze o co chodzi. Odpisala, ze kocha
> tamtego, zebym na nic nie liczyl, i ze traktuje mnie po kolezensku.
>
> Jestem tym mocno zmeczony. Chcialbym byc z nia i chcialbym, aby mnie
> kochala. Ale jesli nie - chcialbym, aby przestala sie ze mna kontaktowac
> calkowicie. Co robic? O co jej chodzi?
>
> Dzieki i pozdrawiam,
Bardzo ladny i wyczerpujacy post. Generalnie sprawa jest prosta. Odpusc
sobie. Z ta dziewczyna nigdy nie bedziesz w zwiazku. Kropka.
--
maniac @ vista ultimate
|