Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Problem z kobieta - wte albo wewte

Grupy

Szukaj w grupach

 

Problem z kobieta - wte albo wewte

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 70


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2009-01-15 06:26:52

Temat: Re: Problem z kobieta - wte albo wewte
Od: Panslavista <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 15 Sty, 03:20, "Jan-xx" <j...@g...pl> wrote:
> Dziekuje za komentarze.
>
> Ja pier*... Tyle sie czlowiek nachodzil do szkol. Trzeba bylo rano wstawac,
> leb od tego bolal, zapychac na tramwaj, marznac na przystanku. Tyle sie
> czlowiek wymeczyl i wynudzil. I na g* to wszystko. Czlowiek skonczyl
> podstawowke, liceum i w ogole do zycia po tym nie przygotowany.
>
> --
> Jan-xx

Hedery i takie inne. Nie narzekaj - zostałes parchem - a taki to ma
drogę do kariery prostą do GWna, do TVNu - we drzwiach ciasno, ale jak
masz kiepałę, plecy i łokcie - możesz dojść na szczyt, póxniej
wystaczy baba z cudzym dzieckiem i Prawo Jazdy...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2009-01-15 15:26:11

Temat: Re: Problem z kobieta - wte albo wewte
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 15 Jan 2009 02:20:37 -0000, Jan-xx napisał(a):

> Dziekuje za komentarze.
>
> Ja pier*... Tyle sie czlowiek nachodzil do szkol. Trzeba bylo rano wstawac,
> leb od tego bolal, zapychac na tramwaj, marznac na przystanku. Tyle sie
> czlowiek wymeczyl i wynudzil. I na g* to wszystko. Czlowiek skonczyl
> podstawowke, liceum i w ogole do zycia po tym nie przygotowany.

Do życia to nie tam przygotowują.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2009-01-15 18:10:58

Temat: Re: Problem z kobieta - wte albo wewte
Od: "Bluzgacz" <p...@w...org> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "Jan-xx" <j...@g...pl> napisal w wiadomosci
news:gkm6ho$r0b$1@inews.gazeta.pl...
> Dziekuje za komentarze.
>
> Ja pier*... Tyle sie czlowiek nachodzil do szkol. Trzeba bylo rano
> wstawac, leb od tego bolal, zapychac na tramwaj, marznac na przystanku.
> Tyle sie czlowiek wymeczyl i wynudzil. I na g* to wszystko. Czlowiek
> skonczyl podstawowke, liceum i w ogole do zycia po tym nie przygotowany.

Pamietaj o najwazniejszym:
zeby byc zadowolonym z zycia i miec szacunek u innych nie daj wyruchac sie w
zyciu tak jak pansravista, ktory nie ma niczego poza robotem Zelmer
fenomenon i zgorzkniala morda, oraz nie pozwol w zyciu skurwic sie ze swojej
prywatnosci i osobowosci tak jak robi to xxxlka w usenecie.
Jednym slowem: w przeciwienstwie do tych dwoch debili miej charakter.
--
Bluzgacz


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2009-01-15 21:43:46

Temat: Re: Problem z kobieta - wte albo wewte
Od: "R" <...@...pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "glob" napisal w wiadomosci
news:9a196f38-85af-42b8-88b1-2303c1199079@v18g2000pr
o.googlegroups.com...

> R-tu potrzeba troche psychologii,bo jakiz bies nieuzasadnionej
> niecheci nie pozwala zdac sobie sprawy z ilosci.

Tego zdania nie rozumiem. To znaczy rozumiem kazde slowo ale co chciales
przekazac nijak nie umiem sie domyslic.

> Powiedz,na cóz zdadza
> sie najsprawiedliwsze ustroje i najwlasciwszy podzial dóbr,

A gdzie mamy doczynienia z taka sytuacja? Zycie jest niesprawiedliwe, czesto
dziala prawo dzungli - to raz. Kto ma zdecydowac jaki ustrój jest
najsprawiedliwszy a podzial dóbr najwlasciwszy - to dwa. Byli juz tacy
którzy próbowali swoje wizje "najlepszego" ustroju i "sprawiedliwego"
podzialu dóbr narzucac narodom i konczylo sie to tragicznie - to trzy.

> jesli
> tymczasem sasiadka rozmnozy sie w dwanascioro,kretyn z parteru zrobi
> babie swojej szescioro,a na pierwszym pietrze z dwojga urodzi sie
> osiem?

Ty chyba nie mieszkasz w Polsce jednak ;)
A powaznie - tak dlugo jak mamy w tym kraju ujemy przyrost naturalny to
dzialaja na korzysc nas wszystkich (przy zalozeniu oczywiscie ze nie znecaja
sie nad tymi dziecmi i nie wychowaja na patologie). Nie wszystkie rodziny
wielodzietne sa patologiczne: niektórzy na wieksza ilosc dzieci decyduja sie
swiadomie bo chca i ich na nie stac. Z tych co "powpadali" tez nie wszyscy
sa patologia i zle wychowaja dzieci - ze ich nie stac na ich wyksztalcenie?
Przeciez murarze, tynkarze, plytkarze, kuchar(ki)ze, kelner(ki)zy,
sprzatacz(ki)e tez sa spoleczenstwu bardzo potrzebni. Myslisz ze za 30 lat
nie bedziesz chcial np. jesc? albo bedziesz samowystarczalny pod kazdym
wzgledem? A jak bedziesz stary i niedolezny nie bedziesz chcial zeby bylo
komu zaplacic za opieke? Liczysz na tych Azjatów itp. wymienionych nizej? -
a jak nas nie bedzie na nich stac bo beda woleli jechac dalej na zachód?
Albo jak postanowia, ze jest tyle ziemi do zagospodarowania wystarczy tylko
pozbyc sie jak najszybciej tych starców ja "okupujacych"?

> Nie liczac Murzynów,Azjatów,Malajów,Arabów,Turków,Chińczyków i
> Hindusów.

Ale to wlasnie oni sie licza do tych miliardów. Nie Europejczycy. Dlaczego
wiec starasz sie nawolywac mieszkanców Polski do zaprzestania rozmnazania
sie? Jezeli ktos czuje potrzebe splodzenia dziecka lub nawet kilku i go stac
na ich wychowanie to dlaczego ma sie w tym wzgledzie ograniczac w imie
przeludnienia Azji? Niech Azjaci sie poograniczaja. Sadze jednak ze oni po
prostu niedlugo zaczna myslec (o ile juz nie zaczeli) o poszerzeniu swojej
przestrzeni zyciowej o Europe. W takim wypadku moze i faktycznie lepiej by
bylo dla tych naszych dzieci gdyby sie nie urodzily... a moze po prostu ci
"azjaci" tylko sobie tutaj "przyemigruja" i nie beda sie znecac nad
tubylcami. Tego nie wiemy.

> Czym sa przemowy polityczne,jesli nie gadanina idioty,nie
> znajacego dynamiki wlasnych genitaliów?Czym sa,jesli nie gdakaniem
> kury,siedzacej na jajach-tej najstraszliwszej z bomb?

Przemowy polityczne sa najczesciej wciskaniem kitu i mydleniem oczu
wyborców. Niezaleznie od tego czy polityk zdaje sobie sprawe z "dynamiki
wlasnych genitaliów" czy nie. Ja mam o ludziach jednak dobre zdanie: uwazam
ze wiekszosc doroslych ludzi w tym kraju sobie z tej kwestii jak najbardziej
zdaje sprawe. Wielu tez potrafii zapanowac nad swoim popedem z takich czy
innych wzgledów.

> Jak pójdziesz do
> drugiego doktora,tam to samo-ilosc.

To nie jest kwestia tego, ze jest za duzo ludzi tylko tego, ze jest za malo
pieniedzy na leczenie i jest zatrudnianych zbyt malo lekarzy lub sa za
niskie kontrakty lub jest za malo sprzetu medycznego itp.- jezeli juz. Gdyby
bylo mniej ludzi byloby mniej pieniedzy, mniej lekarzy i sytuacja raczej
wcale nie bylaby lepsza.

> Moralnosc musi byc stosowana
> jednakowo,inaczej jest niesprawiedliwa,czyli niemoralna.

Co znaczy jednakowo? Podejrzewam, ze zupelnie inaczej rozumiemy to pojecie.
Masz na mysli cos w rodzaju "nie dam ani grosza na operacje tego dzieciaka
bo nie stac mnie zeby sie dolozyc do operacji wszystkich ludzi na tej
planecie"? Chlopie wez jednak poszukaj jakiegos dobrego lekarza od
depresji - z tego mozna wyjsc i szkoda sie meczyc. Z kazdego Twojego zdania
wieje bezradnoscia, rozpacza i agresja. To straszny stan - ale ma szanse
minac ( pisze to z doswiadczenia niegdys swiat tez zdawal mi sie miec
jedynie czarne barwy a zycie nie byc darem ale jakas potworna kara nie
wiadomo za co).

> Na
> uniwersytecie niewiele sie nauczysz, bo chalas 1000 osób bedzie
> przeszkadzal

To ma byc tylko poszerzony wstep do samoksztalcenia - takie wskazywanie
drogowskazów, kierunków poszukiwan a nie wlewanie wiedzy na sile do glowy.

> i nic nikomu nie wytlumaczysz,bo w kazdej glowie twoja
> prawda bedzie inna-patrz szum medialny.

Mozna próbowac wytlumaczyc - ale do tego trzeba najpierw próbowac ta druga
osobe zrozumiec. I ta druga osoba musi chciec zrozumiec.


R.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2009-01-15 22:58:00

Temat: Re: Problem z kobieta - wte albo wewte
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

R-to zdanie z biesem oznacza ze wypierasz sens tego co jest napisane i
ilosc,jakbys sie dlawil.Ja tego nie pisze przez depresje,ale
ironie,gdybys nie wypieral to bys zrozumial.To tak jak jechac w
zatloczonym autobusie,nikt nikogo nie widzi.Wazne jest ze bedac jednym
z 6miliardów,moja psychika ksztaltuje sie zupelnie inaczej,niz
czlowieka z ilosci 2miliardów,a prowincjonalnie po polsku nie chce
patrzec,bo na swiecie przyrost naturalny rosnie,a polska na ksiezycu
nie jest.Wypieranie-jade autobusem,powali rozsiada sie
dyskusja,dlaczego rzad to,dlaczego rzad owo i ze trzeba by zrobic
porzadek.Sprzeczne opinie.Rozmaitosc pogladów.A tymczasem wpycha sie
na nowym przystanku jeszcze ze dwadziescia osób,glosy staja sie coraz
bardziej gluche,kiedy dojechalismy do Rzgowskiej jeden zadal reformy
agralnej,drugi nacjonalizacji przemyslu,trzeci zniesienia wyzysku
klas,ale to rozgadanie rzezilo potwornoscia rozgniatanych klatek
piersiowych.Wystrzelaly w góre mysli szczytne-czy nie pod presja
sklejonych tylków?I jeszcze raz przystanek,i jeszcze raz
prasowanie,dyskusja rzezi,ale nie ustaje.Czemu nie sa w stanie
dostrzec faktu najwazniejszego-ze podczas dyskusji wciaz przybywa
ludzi?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2009-01-16 20:42:44

Temat: Re: Problem z kobieta - wte albo wewte
Od: "R" <...@...pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "glob" napisal w wiadomosci
news:46b6aecd-7ca0-4ae7-b135-772e21abee6f@u13g2000yq
g.googlegroups.com...
> R-to zdanie z biesem oznacza ze wypierasz sens tego co jest napisane i
> ilosc,jakbys sie dlawil.

Ja rozumiem (chyba) to co jest napisane ale moim zdaniem nie ma to wiekszego
sensu. Dla mnie to brzmi jakbys poszedl do kogos i mu tlumaczyl, ze nie moze
sobie zaprosic goscia lub dwóch chociaz ma duzo jedzenia i 4 wolne pokoje bo
jego sasiad sobie pozapraszal tylu gosci, ze nie tylko nie ma gdzie spac ale
i ciezko jest gdzies usiasc. To w sumie sparawa sasiada: moze tak lubi?
Dopóki sasiad sie nie domaga udostepnienia pokoi dopóty to jest jego
problem. Mozna sie jedynie bac ze sie udostepnienia pokoi i jedzenia zacznie
domagac w sposób nie majacy nic wspólnego z pokojowym. Ale moze to zrobic
niezaleznie od tych dwu gosci lub ich braku.

Tak na marginesie: jestem ona a nie on i na dokladke juz jednokrotnie
rozmnozona jezeli ma to jakies znaczenie ;).

> Ja tego nie pisze przez depresje,ale ironie,

To mi nie wyglada na ironie. Ale jak tam chcesz przyjme, ze nie masz
depresji. Mnie tam wszystko jedno.

> gdybys nie wypieral to bys zrozumial.

Co wypieram? Ilosc Azjatów? Ja sobie zdaje sprawe z tego, ze jest ich bardzo
duzo i ze w pewnym sensie stanowi to spore zagrozenie ale innego typu niz Ty
przedstawiasz. Po prostu Twoje propozycje rozwiazania problemów sa moim
zdaniem pozbawione sensu i tlumacze dlaczego.

> To tak jak jechac w
> zatloczonym autobusie,

To raczej tak jak jechac w busie do polowy pustym obok przepelnionego
autobusu i zabraniac wpuszczania nowych pasazerów bo ci obok maja strasznie
ciasno. Nawet jak czesc osób z tego autobusu by sie przesiadla do busa to
niczego nie zmieni jezeli nie zmieni sie mentalnosc tych z autobusu.
Zatlocza i busa i autobus - bez wzgledu na to ile osób bedzie w busie
pierwotnie. To tyle jezeli to miala byc przenosnia. Jezeli nie to...

> nikt nikogo nie widzi.

To zalezy od czlowieka. Jedni widza inni nie. Znajomych zauwazy chyba
wiekszosc.

> Wazne jest ze bedac jednym
> z 6miliardów,moja psychika ksztaltuje sie zupelnie inaczej,niz
> czlowieka z ilosci 2miliardów,

Na Twoje wlasne i wyrazne zyczenie. Jedz na dlugi urlop (tak z pól roku)
gdzies na zupelne odludzie (lesniczówka w bieszczadach?) zabierz zapasy i
nie ogladaj ludzi w tym czasie nawet w telewizji, nie rozmawiaj z nimi ani
przez telefon ani w internecie ani nie pisz listów. Nic sie nie zmieni w
Twojej psychice? Watpie. Ubedzie przez to ludzi na swiecie? Tez watpie.

> a prowincjonalnie po polsku nie chce
> patrzec,bo na swiecie przyrost naturalny rosnie,a polska na ksiezycu
> nie jest.

Tyle, ze tutaj jest przyrost naturalny ujemny - nawoluj do braku rozmazania
sie gdzies gdzie jest silnie dodatni. To, jezeli Cie posluchaja cos zmieni.
Zmniejszenie jeszcze przyrostu naturalnego w Polsce niczego na lepsze nie
zmieni. I powinno byc "prowincjonalnie po europejsku" a nie po polsku - taka
sytuacja demograficzna jest w calej Europie.

> Wypieranie-jade autobusem,powali rozsiada sie
> dyskusja,dlaczego rzad to,dlaczego rzad owo i ze trzeba by zrobic
> porzadek.Sprzeczne opinie.Rozmaitosc pogladów.

Jak rozmwiaja to sie chyba zauwazaja, nie? Rozmaitosc pogladów jest
rozwijajaca raczej.

> A tymczasem wpycha sie
> na nowym przystanku jeszcze ze dwadziescia osób,glosy staja sie coraz
> bardziej gluche,kiedy dojechalismy do Rzgowskiej jeden zadal reformy
> agralnej,drugi nacjonalizacji przemyslu,trzeci zniesienia wyzysku
> klas,

To juz bylo i niczego dobrego nie przynioslo. Te przytoczone postulaty
swiadcza raczej o jednomyslnosci a nie rozmaitosci.

> ale to rozgadanie rzezilo potwornoscia rozgniatanych klatek
> piersiowych.Wystrzelaly w góre mysli szczytne-czy nie pod presja
> sklejonych tylków?

Te mysli przytoczone przez Ciebie nie sa szczytne - wprawdzie jedna strona
medalu to komus dac. Ale jest tez nierozerwalna druga: komus odebrac. I w
duzej czesci zmarnowac jak pokazuje historia.

> I jeszcze raz przystanek,i jeszcze raz
> prasowanie,dyskusja rzezi,ale nie ustaje.Czemu nie sa w stanie
> dostrzec faktu najwazniejszego-ze podczas dyskusji wciaz przybywa
> ludzi?

Bo moze to nie jest najwazniejszy fakt? W koncu nie wszedzie równo tych
ludzi przybywa.


R.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2009-01-16 21:49:36

Temat: Re: Problem z kobieta - wte albo wewte
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

R-no wlasnie te twoje wyjasnienia to jak tlumczyc Frojdowi,alez Pan
sie doszukuje w ludziach seksualnosci,dlaczego w piwnicy doszukuje sie
Pan ,zwiazków z kobiecym lonem,to nic nie znaczy dla psychiki,W
Bieszczadach kobiety nie maja lona,moze mój sasiad ma lono,ale ja nie
mam lona,moze ci w autobusie maja lona,w samochodzie nikt lona nie
ma.Pan jest wariat bo na tej planecie nikt lona nie ma.Wracajac na
ziemie co widzimy idac ulica,a jednak mijaja i mijaja,wciaz wylaza za
rogu i przechodza i wylaza i przechodza i wylaza az
zwymiotowalem.Zwymiotowalem,a ten co przede mna stal spojrzal i nic,bo
i cóz tlok.Ja znowu zwymiotowalem i-nie wiem,czy nie przesadzam-
jeszcze raz zwymiotowalem,w samej lodzi jest z pól miliona piec razy
dziennie chodzacych do wychodka-i znowu zwymiotowalem.I ty mi mówisz
ze to nie dziala na psychike!W autobusie starasz sie nie patrzec na
ludzi,bo podswiadomie wyczňwasz ze twoja obecnosc jest wstretna dla
innych,wiec aby jeszcze bardziej zakamuflowac obrzdzenie ,koniecznie
skupiamy sie na czyms innym.Te wymioty to twoja podswiadomosc.A jak
dziala twoim zdaniem ilosc mijanych samochodów?Dlaczego kierowcy coraz
czesciej zasypiaja za kierownica?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2009-01-17 19:39:15

Temat: Re: Problem z kobieta - wte albo wewte
Od: "R" <...@...pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "glob" napisal w wiadomosci
news:f947c4d6-1e64-4a02-9c39-bccf99c5fe3d@o4g2000pra
.googlegroups.com...

> R-no wlasnie te twoje wyjasnienia to jak tlumczyc Frojdowi,

Ten pan to juz chyba do historii przeszedl i jego podejscie do terapii nie
jest jakos wyjatkowo popularne czy skuteczne. Poczytaj cos nowszego
psychologia tez idzie na przód.

> alez Pan
> sie doszukuje w ludziach seksualnosci,dlaczego w piwnicy doszukuje sie
> Pan ,zwiazków z kobiecym lonem,to nic nie znaczy dla psychiki,

Nic jak nic - czasem znaczy czasem nie. Ludzie maja problemy psychiczne nie
tylko z powodów seksualnych. Ten pan mial faktycznie obsesje na punkcie
seksu - Ty raczej tez takowa masz. Ale nie kazdy.
No chociaz doszukiwania sie zwiazków miedzy piwnica a kobiecym lonem to nie
uznalabym za normalne u nikogo ;).

> W Bieszczadach kobiety nie maja lona,moze mój sasiad ma lono,ale ja nie
> mam lona,moze ci w autobusie maja lona,w samochodzie nikt lona nie
> ma.Pan jest wariat bo na tej planecie nikt lona nie ma.

Bredzi Ci sie? Jezeli nie masz depresji to masz wrodzony
pesymizm-malkontenctwo. Jezeli tak masz na stale i od dziecka to wspólczuje.
Ludzie sa istotami seksualnymi i moga sie rozmnazac. Wiekszosc chce sie
rozmnazac - i to jest norma. Nie ma sie co o to obrazac na ... (wstawic w co
kto wierzy). Mam wrazenie, ze po prostu nie chcesz miec dzieci/boisz sie je
miec i dorobiles sobie do tego ideologie - dzieki której wierzysz, ze tak
jest bardziej egalitarnie a inni sa zli/glupi/buraczani/inne(ale koniecznie
obrazliwe;) ), ze tego nie rozumieja. A zamiast sie dolowac móglbys np.
odlozyc troche pieniedzy, pojechac na wycieczke np. do Niemiec i poddac sie
zabiegowi podciecia nasieniowodów. Jest to w przypadku mezczyzn dosc
bezpieczne a czasami nawet ponoc odwracalne (gdyby Ci sie tak za pare lat
odmienilo o 180 stopni w tej sprawie) a zadna kobieta Cie wtedy w dziecko
nie wrobi. Tylko przyznaj sie do tego na poczatku kazdego zwiazku, zanim sie
potencjalna partnerka zaangazuje. Kobiety, które nie chca sie rozmnazac tez
sie zdarzaja - próbuj na taka trafic a nie marudzic, ze takie nie istnieja i
jest to wina np. "polaczkowatosci". Mam wrazenie ze tak napraawde nawet nie
próbujesz niczego zmieniac chocby w swoim zyciu tylko za to narzekasz i
marudzisz o wszystko i za cale zlo winisz wszystkich i wszystko: ze deszcz
pada za mocny, ze slonce za jasno swieci, ze sasiad za wczesnie wstaje
itp..."bo gdyby to bylo inaczej to byloby lepiej". Ale jest jak jest. I
zamiast "plakac" nad tym co jest lepiej sie zastanowic co mozna przynajmniej
próbowac robic zeby bylo lepiej. Dobra zasada to zaczac od siebie. Potem od
najblizszego otoczenia i isc dalej. I nie wywazac otwartych drzwi (np. w
Polsce przyrost naturalny nie jest za duzo - te drzwi sa otwarte).

> Wracajac na ziemie
> co widzimy idac ulica,a jednak mijaja i mijaja,wciaz wylaza za
> rogu i przechodza i wylaza i przechodza i wylaza az
> zwymiotowalem.Zwymiotowalem,a ten co przede mna stal spojrzal i nic,bo
> i cóz tlok.Ja znowu zwymiotowalem i-nie wiem,czy nie przesadzam-
> jeszcze raz zwymiotowalem,w samej lodzi jest z pól miliona piec razy
> dziennie chodzacych do wychodka-i znowu zwymiotowalem.

A ciezarne jeszcze czesciej ;) wziales to pod uwage? ;). Teraz bedziemy sie
martwic o stan kanalizacji miejskiej?
A powaznie - skoro masz "ludziowstret" to calkiem powaznie wyprowadz sie na
jakis czas na odludzie (moze krócej niz pól roku wystarczy - na tyle czasu
na ile Cie stac). Tez mialam w swoim zyciu okres kiedy kazdy czlowiek
dzialal mi na nerwy bo "caly czas ktos czegos ode mnie chcial" (ale mi nie
przeszkadzalo, ze sie rozmnazaja ;) ) i pomieszkanie bez kontaktu z
przedstawicielami mojego gatunku pomoglo na tyle, ze bylam w stanie przyjac
potem ofiarowana pomoc. Teraz lubie ludzi ogólnie. Lubie z nimi rozmawiac.
Ale mieszkam na odludziu (choc nie sama).

> I ty mi mówisz
> ze to nie dziala na psychike!

Jak ciagle przebywasz w tlumie to jasne, ze to dziala na psychike i to mocno
destrukcyjnie. Dlatego doradzam, zebys pomieszkal na odludziu jakis czas (w
Polsce takie znajdziesz - choc nie koniecznie w sezonie urlopowym). Zlapiesz
równowage i popatrzysz na wszystko rozsadniej. Na razie robisz wrazenie
takiego strasznie bezradnego i bezbronnego. Az sie we mnie instynkty
opiekuncze obudzily i na sile usiluje rozwiazywac Twoje problemy;).

> W autobusie starasz sie nie patrzec na ludzi,

Jak wyzej - teraz lubie ludzi i lubie ich obserwowac.Czasem nawet kogos
zaczepie/dam sie zaczepic zeby porozmawiac. Nie jest to raczej ogólnoludzkie
podejscie wiec.

> bo podswiadomie wyczňwasz ze twoja obecnosc jest wstretna dla
> innych,

Nie wyczuwam. Nie mam az takich kompleksów. Moze dlatego ze obecnosc innych
(byle trzezwych, nie palacych i umytych;) )nie jest dla mnie wstretna.

> wiec aby jeszcze bardziej zakamuflowac obrzdzenie ,koniecznie
> skupiamy sie na czyms innym.

Na czyms innym to sie skupiam jak musze. Jak moge to poznaje rózne ludzkie
poglady. Nie wszyscy maja tak jak Ty.

> Te wymioty to twoja podswiadomosc.

Chyba Twoja ;) ja o wymiotach nic nie pisalam ba nawet mi nie przyszly do
glowy.Powaznie: nie rozumiem tego porównania.

> A jak dziala twoim zdaniem ilosc mijanych samochodów?

Na mnie chyba nie dziala. A jak dziala na Ciebie?

> Dlaczego kierowcy coraz czesciej zasypiaja za kierownica?

Bo sa zmeczeni? O powodach nie mam pojecia - pewnie dla kazdego sa troszke
inne.

R.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2009-01-17 19:52:02

Temat: Re: Problem z kobieta - wte albo wewte
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Flyer-Fundament psychoanalityczny aktualny jest do tej pory ,tresci sa
zmieniane.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2009-01-17 20:41:32

Temat: Re: Problem z kobieta - wte albo wewte
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

R-z tym frojdem to przklad jak ludzie mu wspólczesni reagowali na jego
odkrycia,a fundament psychoanalityczny jest aktualny do tej pory,nie
ma na tej planecie juz odludzia wszedzie spotykasz ludzi-wypierasz
ludzi bo sie nimi brzydzisz,tylko zaprzeczasz-nie mówie o regionach
nie zdolnych do zycia,zachowujesz sie tak jak po wybuchu bomby
wodorowej-oj przeciez nam nic nie grozi,a próbuje Ja powstrzymac
wybuch,bo jesli nie ja,to inny kretyn wejdzie na kretynke i katastrofa
gotowa.Kierowca mimowolnie skupia sie na ilosci samochodów i psychika
potrzebuje czesto odpoczywac.Z tym autobusem to chyba zwierze z
ciebie,bo ono troche ma inny mózg niz czlowiek.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

DZWONEK
Cate Blanchett znow zrobila mi dobrze (Filmy - czesc ktoras tam)
Re: Moje
Re: ZOOFILIA...
LEKARZU LECZ SIE SAM !!!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »