« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2009-01-19 21:42:47
Temat: Re: Problem z kobieta - wte albo wewteOn 19 Sty, 22:00, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Mon, 19 Jan 2009 12:27:00 -0800 (PST), Panslavista napisał(a):
>
>
>
>
>
> > On 19 Sty, 21:03, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >> Dnia Mon, 19 Jan 2009 20:52:38 +0100, R napisał(a):
>
> >>> Użytkownik "glob" napisał w wiadomości
> >>>news:bc5c0ec5-9365-4b86-87a6-4bc9b38d1273@a12g200
0pro.googlegroups.com...
>
> >>>> Flyer nie jest exspertem,
>
> >>> Dla mnie w jakimś sensie jest - w dziedzinie psychologii moim zdaniem wie
> >>> dużo więcej niż ja.
> >>> Jak dla mnie robi wrażenie oczytanego w literaturze z tego przedmiotu i
> >>> mającego wysoką samoświadomość człowieka.
> >>> A i rozumiem mniej więcej co pisze - Ciebie mi trudno często "skumać".
>
> >>>> ostatnio z normalnych robil chorych,a
>
> >>> Nadrobiłam wszystkie obecne wątki i jakoś nie mogę znaleźć gdzie. Tam gdzie
> >>> Ci nie przytakiwał? Tam się po prostu z Tobą nie zgadzał a nie produkował
> >>> chorych. Za dużo czytasz między wierszami tego co nie jest napisane i
> >>> wpychasz w cudze głowy myśli które tam nie powstały (tj. nie mam pojęcia co
> >>> myśli Flyer ostatnie zdanie jest o mnie ;) ).
>
> >>>> psychonaliza istnieje,
>
> >>> Skoro ją wymyślono to istnieje. Ktoś temu zaprzeczał? Ja wątpiłam w jej
> >>> skuteczność i obecną popularność. To pewna różnica. I wcale nie taka
> >>> subtelna.
>
> >>>> a do twojego zachowania to nawet frojd
> >>>> wystarczy
>
> >>> Znasz moje zachowania? Skąd?
>
> >>>> -wyparcie,zaprzeczenie,
>
> >>> Przykłady poproszę.
> >>> Lubię jak się mnie analizuje ;D.
>
> >> O, ja też; to jakby lizanie sierści, czy może iskanie, ale nie mam juz
> >> sumienia globka naciągać na pieszczoty bez pożądanego finału, bo to
> >> nieuczciwe z mojej strony ;-PPP- Ukryj cytowany tekst -
>
> >> - Pokaż cytowany tekst -
>
> > Ogólnie do tematu:
>
> > Kobieta to biblijne naczynie przechodnie, jak puchar.
> > Ważniejsze dziecko - krew z krwi, kość z kości - także ojca!!!
>
> A Ty znowu swoje. Co to ma do lizania sobie nawzajem sierści???
> Niedźwiedziu jeden ;-)- Ukryj cytowany tekst -
>
> - Pokaż cytowany tekst -
To taki magiczny krąg - przez penetrację ciała do penetracji duszy, a
przez penetrację duszy do penetracji ciała...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2009-01-19 21:54:08
Temat: Re: Problem z kobieta - wte albo wewte
Użytkownik "Flyer" napisał w wiadomości
news:gl2nmf$msb$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Raczej nie jestem
Pamiętam co sądzisz o sobie w tym względzie - kiedyś nawet dopisywałeś że
nie jesteś specjalistą :).
> - wiedza z dziurami, do tego z co niektórymi pomysłami
> się nie zgadzam, a co pewien czas tworzę własne definicje starych
> sformułowań, albo co gorzej tworzę własne sformułowania [np.
> "prostowanie intencji"].
Jednym słowem traktujesz wiedzę twórczo :).
Ja tam zostaje przy swoim zdaniu w Twojej sprawie i już.
(...)
Dzięki za wyjaśnienia.
R.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2009-01-19 22:02:16
Temat: Re: Problem z kobieta - wte albo wewteR-Tak samo jak Freud,Jung uwazal,ze psychike czlowieka mozna podzielic
na czesc swiadoma i czesc nieswiadoma.Jednakze proponowana przez niego
zlozona struktura nieswiadomosch byla inna niz u
Freuda.Neofreudysci,do których naleza
Adler,Jung,Erikson,Sullivan,Horney i Fromm,opierali sie poczatkowo na
teorii Freuda,ale potem stworzyli wlasne koncepcje,w których bardziej
niz on akcentowali role ego i swiadomego myslenia.Teoria Adlera
zakladala istnienie kompleksu nizszosci,Eriksona-wieksze znaczenie ego
niz id,Sullivana-role relacji interpersonalnych,Horney-waznosci leku
podstawowego,a Fromma-znaczenie podejmowanych przez ludzi prób
ucieczki od wolnosci.A buraki wymyslily wieczne samozaprzeczanie,co
powoduje ze juz nie widza jak sie zachowuja i w czym zyja.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2009-01-20 05:51:11
Temat: Re: Problem z kobieta - wte albo wewteR-to ostatnie zdanie z burakami,tak ono jest wazne,bo nam sie wydaje
ze jestesmy np.w lesie sami!Cóz z tego,ze las bez ludzi?Nieobecnosc to
nieprawdziwa,oni sa w nas i z nami,a pózniej nawet jak pusta ulica
wracamy do domu-ale robimy tak,jak gdyby na nas spogladano.Bo tlum
mamy w sobie nawet bedac samotni,kto by pomyslal ze piszac te slowa
nie jestem sam ,tylko ze swoim tlumem w sobie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2009-01-20 20:30:52
Temat: Re: Problem z kobieta - wte albo wewte
Uzytkownik "glob" napisal w wiadomosci
news:8d5f4545-944a-4a06-9c86-a2933fc7b7f5@r10g2000pr
f.googlegroups.com...
" R-Tak samo jak Freud,Jung uwazal,ze psychike czlowieka mozna podzielic
na czesc swiadoma i czesc nieswiadoma.Jednakze proponowana przez niego
zlozona struktura nieswiadomosch byla inna niz u
Freuda.Neofreudysci,do których naleza
Adler,Jung,Erikson,Sullivan,Horney i Fromm,opierali sie poczatkowo na
teorii Freuda,ale potem stworzyli wlasne koncepcje,w których bardziej
niz on akcentowali role ego i swiadomego myslenia.Teoria Adlera
zakladala istnienie kompleksu nizszosci,Eriksona-wieksze znaczenie ego
niz id,Sullivana-role relacji interpersonalnych,Horney-waznosci leku
podstawowego,a Fromma-znaczenie podejmowanych przez ludzi prób
ucieczki od wolnosci."
Jak pisalam nie znam sie na psychoanalizie ani na neofreudystach wiec sie w
tej kwestii nie bede wypowiadac. Najwyzej zartem bo nie mam zwyczaju mówic
na tematy w których sie nijak nie czuje.
> A buraki wymyslily wieczne samozaprzeczanie,co
Tj. kogo tutaj masz na mysli?
> powoduje ze juz nie widza jak sie zachowuja i w czym zyja.
Zwiazku tego zdania z powyzszym tez nie widze. Ale dzis mocno zmeczona
jestem.
R.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2009-01-20 20:47:42
Temat: Re: Problem z kobieta - wte albo wewte
Uzytkownik "glob" napisal w wiadomosci
news:98219d1c-cfa2-441b-bef3-e7a7d41daad1@g3g2000pre
.googlegroups.com...
> R-to ostatnie zdanie z burakami,tak ono jest wazne,bo nam sie wydaje
> ze jestesmy np.w lesie sami!
Znaczy sie mnie miales na mysli. Zjechalam ze zwierzatka na roslinke ;).Moze
innym razem sie wiec do poprzedniego maila ustosunkuje, jak bede w lepszej
formie.
> Cóz z tego,ze las bez ludzi?
To z tego, ze ja tak definiuje "jestem sama"="na odleglosc glosu i wzroku
nie ma innych ludzi". Masz inna to nalezalo podac na poczatku dyskusji bo
maja jest raczej bardziej popularna.
> Nieobecnosc to
> nieprawdziwa,oni sa w nas i z nami,
Mów za siebie. We mnie az tak wielu ludzi nie "mieszka". Nie rozmyslam
ciagle o ludzkosci w ogólnosci najwyzej o najblizszych i to nie "na
okraglo". Nawet te najblizsze osoby nie towarzysza mi w moich myslach non
stop. Wez to pod uwage to moze w koncu zrozumiesz co pisze - i to ze
istnieja ludzi myslacy i czujacy inaczej niz Ty.
> a pózniej nawet jak pusta ulica
> wracamy do domu-ale robimy tak,jak gdyby na nas spogladano.
Bo w miastach faktycznie jest duze prawdopodobienstwo, ze ktos spoglada, na
niektórych ulicach, przy niektórych budynkach sa tez zamontowane kamery
monitorujace. To poczucie tam bycia obserwowanym nie jest calkiem
nieracjonalne. Za to na lesnych drogach zdarza mi sie skakac po kaluzach co
nadal sprawie mi frajde jak w dziecinstwie a przy swiadkach bym tego nie
zrobila, jeszcze ktos by po psychiatre zadzwonil ;).
> Bo tlum
> mamy w sobie nawet bedac samotni,kto by pomyslal ze piszac te slowa
> nie jestem sam ,tylko ze swoim tlumem w sobie.
Ja bym tak nie pomyslala - ale Ci wierze. To jakos tam mi wyjasnia Twój upór
przy tym przeludnieniu swiata. Przed soba faktycznie nigdzie nie uciekniesz.
Zupelnie nie zlosliwie wspólczuje takiego poczucia bycia ciagle w tlumie,
bycia ciagle obserwowanym itd.
R.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2009-01-20 21:27:11
Temat: Re: Problem z kobieta - wte albo wewteR-czy ja rozmawiam z czlowiekiem?,bo wiekszosc cech jest ci
obca.Widzisz w tym lesie nie jestes sama,bo tlum w tobie cie
informuje:jakie grzyby sa jadalne a jakie nie,na pustej ulicy nie
poruszasz sie nago,bo tlum w tobie informuje cie ze to jest
moralnie,prawnie ,naganne,wiec dlaczego na pustej ulicy jestes
ubrana,przeciez jest pusta,a ty zachowujesz sie jakbys byla
obserwowana,ale wlasnie jestes obserwowana,przez tlum który ci
zabrania byc rozebrana.Z tymi burakami to depersonalizacja-utrata
wlasnej tozsamosci,niby czlowiek wypowiada sie indywidualnie,ale
pokazuje jedynie zdanie masy w której tkwi'.znowu ilosc.Wezmy taka
Ameryke,atak bez dowodów na Irak,wiec jak wciagniemy Europe w wojne,to
nasza odpowiedzialnosc rozplynie sie w ilosci,jak wielu jest winnych
to nikt nie jest winny-ilosc odpowiedzalnosc rozpusci w sobie,jak
rozpuszcza grzechy i cnoty nasze,amen.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2009-01-21 04:12:24
Temat: Re: Problem z kobieta - wte albo wewteR-i zrozum wreszcie ze samopoczucie osoby i to co pisze ,to dwie
odrebne rzeczy,wiec jak pisze ze szambo wywalilo to nie dlatego ze
czarno i gówniano widze rzeczywistosc,ale ze to szambo wywalilo
naprawde i trzeba wzywac szambiarza,bo niedlugo w taki sposób, to jak
powiem cos o seksie,to powiesz- to seksocholik.I nie zadaj aby ktos
ladnie pisal,kiedy rzeczywiste zachowanie drugiej osoby ,osób,przeczy
ladnemu zachowaniu.Tak sie posluzylem tym frojdem,bo on w 19w.
zdemaskowal obecnych sobie ludzi,wywlekal na wierzch rzeczy nieladne i
tez mu mówiono-dlaczego Pan tak okropnie o ludziach twierdzi-wiec on
odpowiadal-inaczej nie moge,bo oni sie okropnie zachowuja.W wiekszosci
mial racje co do wspólczesnego mu spoleczeństwa,ale czasy,ludzie ,sie
zmieniaja,nie zyjemy juz w 19w.,chociaz jeszcze wiele rzeczy jest
aktualnych.I teraz pomysl-gdyby frojd pisal ladnie o ludzich,to
psychologii by nie bylo i czlowiekowi w wielu rzeczach,nie mozna by
bylo pomóc.Dlatego o polakach,burakach,kobietach itd.trzeba pisac
nieladnie,jesli w konsekwencji tak sie zachowuja.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2009-01-21 05:04:23
Temat: Re: Problem z kobieta - wte albo wewteR-i zwróc uwage na to, ze wskoczylas na mnie,z tego powodu,ze
samopoczucie kobiecej waznosci,przez moje pisanie zostalo zranione.A
ja celowo tak odpisalem tamtej dziewczynie,bo ze swojego nadetego
pepuszka ,caly czas sadyscila sie nad Jan-xx,ze i tak bedzie pamietal
i tak bedzie pamietal i ty mi nagle piszesz dlaczego tak zle odpisalem
poprzedniczce ,ale nie zwrócilas uwagii,co ona robila,wiec dlaczego
chcesz abym ja dobrze pisal o kobietach,jesli wy dobrze sie nie
zachowujecie?Pózniej patrze a tobie raczej chodzi o zanegowanie tego
co pisze i prowadzisz rozmowe pozorowana,bo tak jak na poczatku
poczulas sie zraniona w swojej egocentrycznej kobiecosci,A ten problem
ILOSCI jest dosc wazny w naszych czasach,np mozna zaobserwowac utrate
tozsamosci u wiezniów, przez przeludnione cele i taki pózniej wychodzi
na wolnosc i ma wiezniów w sobie,wiec nie tylko do wiezienia ten
problem jest aktualny,ale do wszelkich zbiorowisk.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2009-01-21 18:43:52
Temat: Re: Problem z kobieta - wte albo wewteUzytkownik "glob" napisal w wiadomosci
news:2c3f7201-6200-4443-8b11-617bd61027e3@w1g2000prk
.googlegroups.com...
> R-i zwróc uwage na to, ze wskoczylas na mnie,z tego powodu,ze
> samopoczucie kobiecej waznosci,przez moje pisanie zostalo zranione.
Az sprawdzilam od czego sie zaczelo bo pamiec ulotna bywa.
Zwrócilam Ci tylko uwage na fakt, ze aby powstawaly nowe dziela, nowi ludzie
musza sie rodzic. Przyznaje, ze w sposób troche zlosliwy ale nie
przypuszczalam wtedy, ze stwierdzenie tak oczywiste moze doprowadzic do tak
dlugiej dyskusji.
> A
> ja celowo tak odpisalem tamtej dziewczynie,
A ja sie czepilam jednego zdania wyrwanego z kontekstu.
Nie mialam nic do powiedzenia odnosnie watku glównego - to co moglabym w
tamtym temacie napisac inni napisali wczesniej za mnie. Zupelnie pominelam
tamten kontekst, z Twojego pisania tez mi nijak nie wynikalo, ze sie jakos
kontekstu trzymasz.
> bo ze swojego nadetego
> pepuszka ,caly czas sadyscila sie nad Jan-xx,ze i tak bedzie pamietal
> i tak bedzie pamietal
Bo prawdopodobnie przez jakis czas bedzie pamietal (ja tez odnioslam takie
wrazenie - on swietnie wiedzial, ze powinien kontakt z ta dziewczyna zerwac
tylko chwilowo nie wiedzial jak to zrobic bo sie zdazyl zaangazowac) - i w
moje ocenie nie sadyscila sie nad nim tylko usilowala Ci wytlumaczyc
dlaczego jej zdaniem tak bedzie (a teraz ja Ci tlumacze co pisala ona -
ciekawe czy znajdzie sie ktos kto bedzie Ci mnie tlumaczyl ;) ).
> i ty mi nagle piszesz dlaczego tak zle odpisalem
> poprzedniczce ,
Za duzo doczytujesz miedzy wierszami. Ja sie tylko czepilam Twojej opinii na
temat rodzenia, poprzedniczki do tego nie mieszajac. Ja prosta kobieta
jestem - jak cos chce wyrazic to zazwyczaj pisze to (niekiedy prawie)
wprost. Zdaje sobie bowiem sprawe z faktu, ze czytanie w myslach jest
umiejetnoscia niedostepna przecietnemu smiertelnikowi. W zwiazku z tym pisze
az stanowczo za duzo.
> ale nie zwrócilas uwagii,co ona robila,
Fakt - nie zwrócilam na nia uwagi. I jakos nadal nie widze powodu dla
którego powinnam. Odpisala wg. mnie w miare sensownie.
> wiec dlaczego
> chcesz abym ja dobrze pisal o kobietach,
Chce zebys sie czasem zastanowil nad tym co piszesz (jak to moze byc
zrozumiane) i jak juz musisz wsztstko krytykowac spróbowal przerzucic sie na
tzw. krytyke konstruktywna. Pomijajac juz nawet ten drobniutki fakt, ze
kobiety róznia sie troche miedzy soba - Twoje wypowiedzi sugeruja, ze wcale
tego nie zauwazasz.
> jesli wy dobrze sie nie
> zachowujecie?
Bo kobiety jak zaprogramowane roboty z jednej linii produkcyjnej wszystkie
zachowuja sie dokladnie tak samo?
> Pózniej patrze a tobie raczej chodzi o zanegowanie tego
> co pisze
Cieplutko - ale wyrzuc kwantyfikator ogólny. Nie mam zamiaru negowac
wszystkiego co napiszesz. Tylko to z czym sie nie zgadzam.
> i prowadzisz rozmowe pozorowana,bo tak jak na poczatku
> poczulas sie zraniona w swojej egocentrycznej kobiecosci,
Jak juz to patrzac na moja pierwsza wypowiedz bardziej by tutaj pasowalo
zamiast "kobiecosci" to "macierzynstwie". Ale sie nie poczulam. I tak wiem -
wydaje Ci sie ze wiesz lepiej co i kiedy czuje...
> A ten problem
> ILOSCI jest dosc wazny w naszych czasach,
Nie tylko w naszych. I nie tylko ludzi. Zwierzeta zageszczone bardziej niz
im to odpowiada tez nie znosza tego za dobrze. Wiedze, ze dalej nie
rozumiesz tego co chcialam przekazac ale juz akurat tego mi sie nie chce
kolejny raz tlumaczyc, nie wiem co bym jeszcze nowego mogla dodac.
> np mozna zaobserwowac utrate
> tozsamosci u wiezniów, przez przeludnione cele
Z tym sie zgadzam. Ale to wlasnie jest zalezne od ilosci osób we wspólnej
celi a nie ilosci ludzi na innym kontynencie.
Ten wspomniany wiezien czulby sie w przeludnionej celi równie zle gdyby
ludnosc swiata liczyla i 100 razy mniej.
> i taki pózniej wychodzi
> na wolnosc i ma wiezniów w sobie,wiec nie tylko do wiezienia ten
> problem jest aktualny,ale do wszelkich zbiorowisk.
Zbiorowisk w których jest wiecej ludzi niz przewiduje nasz program
biologiczny - zgoda. Ze pewne problemy/zmiany w psychice zostaja z nami po
ustaniu przyczyny je wywolujacej tez zgoda. Nigdy nie da sie nic z tym
zrobic wiec nie warto próbowac - brak zgody.
R.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |