Data: 2006-04-13 16:28:13
Temat: Re: Problem z ojcem - nadgorliwosc zamiast pomocy
Od: nightwatch77 <g...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Himera wrote:
> nightwatch77 <r...@g...com> napisał(a):
>
>
>>Witam, mam pewnie typowy problem, ale chce sie Was poradzic i byc
>>moze uzyskac jakis pomysl na rozwiazanie sytuacji.
>>Ot=F3z od prawie dziesieciu lat zyje samodzielnie, poza domem
>>rodzic=F3w, pare lat temu zalozylem wlasna rodzine. No i
>>generalnie zyjemy na wlasna reke, nie potrzebujemy opieki ze
>>strony rodzic=F3w - zreszta tez nigdy nam sie nikt nie narzucal.
>>Ostatnio jednak postanowilismy wybudowac wlasny dom - i tu zaczal
>>sie maly koszmar z moim ojcem. Ot=F3z usiluje on pomagac mi w tym
>>za wszelka cene,
>
>
> Rafal, wydaje mi sie ze twoj tato za wszelka cene chce sie czuc potrzebny i
> dlatego chce ci pomagac we wszystkim.
> Moj tato jest taki sam, a jak moj brat ktoregos razu nie zadzwonil do niego
> po pomoc to on sie obrazil (!!!???!!!). Niby glupota, ale tato poczul sie
> urazony ze jego syn nie potrzebuje go. Chociaz wcale o to nie chodzilo, moj
> brat zwyczajnie nie chcial przemeczac naszego ojca, a pozatym mial az nadto
> pomocy od swoich przyjaciol. Chociaz dla nas jest to trudno zrozumiec,
> prawda jest taka ze strasi ludzie (nie wiem jak twoj tato ale moj jest juz
> pod 60siatke) chca czuc sie potrzebni.
> Moja rada to usiadz z tatem na spokojnie i porozmawiaj. Powiedz ze bardzo
> doceniasz jego pomoc, ale ze martwisz sie tez o jego zdrowie i nie chcesz
> aby sie przemeczal i do tego tez chcesz samodzielnie podejmowac decyzje, bo
> to bedzie twoj dom i to ty bedziesz w nim mieszkal z rodzina.
>
>
>
Dzieki, dobrze to opisalas, wlasnie z takich pobudek działa moj ojciec i
tak naprawde chcialbym mu pozwolic na te pomoc bo na pewno by go to
ucieszylo, ale niestety taka pomoc to w wiekszosci klopot dla nas. Kazda
sprawa ktora moglbym zalatwic jednym telefonem do odpowiedniej firmy
realizowana wspolnie z ojcem zamienia sie w wielka wyprawe moja i jego i
sporo straconego (przynajmniej dla mnie) czasu. Poza tym przy okazji w
imie niesienia pomocy nam angazuje w to rozne inne osoby, ktore
niekoniecznie chcieli bysmy w to mieszac. No coz, wlasciwie
niepotrzebnie rzucalem ten problem na forum, bo odpowiedzialem sobie sam
- ale dzieki jeszcze raz za opinie.
RG
|