Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Problemy przyjaciela

Grupy

Szukaj w grupach

 

Problemy przyjaciela

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 34


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-06-30 09:46:56

Temat: Problemy przyjaciela
Od: "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

To nieco NTG ale nie ma grupy pl.soc.przyjaciele więc pytam tutaj.
Otóż przyjaciel w moim wieku, czyli przed 50 stracił kilka miesięcy temu
pracę.

Ma wyższe wykształcenie (konkretnie jest geologiem) i już od 3 miesięcy
szuka pracy i nic dla siebie nie umie znaleźć.
Jest elastyczny, ekspansywny, robił już w życiu wiele różnych rzeczy i co z
tego - pracy nie ma. Pytał już chyba w kilkuset miejscach, wysyłał listy.
Nie chodzi bynajmniej tylko o pracę w swoim zawodzie, on robił już bardzo
różne rzeczy, pracował w wydawnictwie, w firmie handlowej, w budżetówce,
nigdzie jednak dłużej niż 1 rok, przypuszczalnie dlatego ze jest niepokorny
i nie jest typem "handlowca" który usiłuje wcisnąć klientowi byle jaki kit.
Niektórzy właściciele firm tego nie lubią.
Nie załamuje się ale niedługo nie będzie miał z czego żyć (już jest
zadłużony).

Ja tez rozpytuję wśród znajomych o pracę, ale jest trudno.

Czasem się zastanawiam - co do cholery robić w takiej sytuacji ?

Pozdrowienia.

Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-06-30 18:54:54

Temat: Re: Problemy przyjaciela
Od: "Alina Majewska" <a...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:cbu1mv$187o$1@news2.ipartners.pl...
> To nieco NTG ale nie ma grupy pl.soc.przyjaciele więc pytam tutaj.
> Otóż przyjaciel w moim wieku, czyli przed 50 stracił kilka miesięcy temu
> pracę
> Ja tez rozpytuję wśród znajomych o pracę, ale jest trudno.
> Czasem się zastanawiam - co do cholery robić w takiej sytuacji ?
> Pozdrowienia.
> Basia

Witam!
Niech znajomy szuka na pl.praca.oferowana albo sam da ogłoszenie na
pl.praca.szukana lub zamieści ofertę na onet- praca lub w gratce- jak
będzie chciał, to przysyłają na priva oferty.
Ja tak właśnie znalazłam.
Może też wysyłac C.V. na e- mail firm z ksiażki telefonicznej- ale to mało
efektywne.
Powodzenia
Ala




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-07-01 07:51:40

Temat: Re: Problemy przyjaciela
Od: "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Alina Majewska" :

> Niech znajomy szuka na pl.praca.oferowana albo sam da ogłoszenie na
> pl.praca.szukana lub zamieści ofertę na onet- praca lub w gratce- jak
> będzie chciał, to przysyłają na priva oferty.
> Ja tak właśnie znalazłam.
> Może też wysyłac C.V. na e- mail firm z ksiażki telefonicznej- ale to
mało
> efektywne.

Problemem jest to że on nie ma na bieżąco dostępu do Internetu. Owszem raz w
tygodniu może odbierać i wysyłać maile, ale to często jest za mało. Po za
tym - ja jakoś nie mam zaufania do takich ofert. On szukając pracy natknął
się już co najmniej na kilku nieuczciwych pracodawców. Co można stosunkowo
łatwo rozpoznać w rozmowie - tego sie nie rozpozna przez Internet.

Pozdrowienia.

Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2004-07-01 09:34:11

Temat: Re: Problemy przyjaciela
Od: Andrzej Garapich <garapich malpa isez kropka pan kropka krakow kropka pl a t...@t...zmyłka> szukaj wiadomości tego autora

Wed, 30 Jun 2004 11:46:56 +0200, "Basia Z."
<bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> pisze:

>To nieco NTG ale nie ma grupy pl.soc.przyjaciele więc pytam tutaj.
>Otóż przyjaciel w moim wieku, czyli przed 50 stracił kilka miesięcy temu
>pracę.
[...]
>Czasem się zastanawiam - co do cholery robić w takiej sytuacji ?

A jest gotow wyjechać za granicę, czy to jest z jakichś względów
wykluczone?


pozdrawiem serdecznie
Andrzej Garapich

--
Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2004-07-01 09:49:15

Temat: Re: Problemy przyjaciela
Od: "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Andrzej Garapich" :

>
> A jest gotow wyjechać za granicę, czy to jest z jakichś względów
> wykluczone?
>

Akurat o tym nie gadaliśmy, więc nie wiem, wiadomo jedna ze człowiek w
okolicach pięćdziesiątki jest mniej mobilny niż mając lat 20.
Przypuszczam, ze trudno byłoby mu wyjechać na stałe, ale na kilka miesięcy -
to nie jest wykluczone.
Niemniej jednak wg mnie to i tak bez perspektyw. Człowiek w tym wieku (wiem
po sobie) potrzebuje juz czegoś bardziej stabilnego, a nie zarabiania w
Anglii przy myciu talerzy.
Acha - kolega zna perfect rosyjski (pracował nawet przez jakiś czas w
firmie, która zajmowała się eksportem do Rosji) ale jaka jest jego znajomość
angielskiego - tego nie wiem.

Pozdrowienia.

Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2004-07-01 11:27:59

Temat: Re: Problemy przyjaciela
Od: "Specyjal" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> wrote in message
news:cc0fas$2lsi$1@news2.ipartners.pl...

> Problemem jest to że on nie ma na bieżąco dostępu do Internetu.

W Urzędzie Pracy ma prawo korzystać z internetu do szukania pracy.
Bodajże codziennie.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2004-07-01 18:46:53

Temat: Re: Problemy przyjaciela
Od: "Alina Majewska" <a...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Problemem jest to że on nie ma na bieżąco dostępu do Internetu. Owszem raz
w
> tygodniu może odbierać i wysyłać maile, ale to często jest za mało.

Wybacz Basiu, ale jesteś- w tym wypadku- chyba trochę destrukcyjną
przyjaciółką.
Odrzucasz w imieniu przyjaciela propozycje, zamiast rozważyc sposób ich
realizacji.
Jeżeli przyjaciel nie ma bezpośrednio dostępu do internetu, może skorzystać
z kawiarenki internetowej lub poprosić znajomych.

Po za tym - ja jakoś nie mam zaufania do takich ofert.
To w końcu kto szuka pray- Ty czy on? Decydujesz za niego?

On szukając pracy natknął się już co najmniej na kilku nieuczciwych
pracodawców.
Ja również. I nie tylko szukając pracy, ale w jej trakcie i bez względu na
sposób znalezienia. Nie ma recepty, ale to nie znaczy, że trzeba siedzieć i
narzekać
Poczytajcie pl.praca.dyskusje.

Co można stosunkowo łatwo rozpoznać w rozmowie - tego sie nie rozpozna przez
Internet.

Przez Internet nikt nie zatrudni-można otrzymac tylko propozycje.
Jak pisałam, ja w ten właśnie sposób znalazłam pracę.
Ale nikt nie zmusza.
Ja szukając pracy podejmowałam się w s z y s t k i c h etycznych sposobów,
nie wybrzydzałam i podejmowałam pracę dużo poniżej moich mozliwości i
kilkakrotnie niżej płatną od poprzedniej.
Stabilizację osiągnęłam później- najpierw pokazałam, co potrafię.
I nigdy nie miałam większych problemów ze znalezieniem pracy.
Takie są czasy i póki Ty i Twój Przyjaciel nie przystosujecie się do nich
( a wiem, że pokoleniu 50-latków trudno się przestawić), kłopoty będą, nie
tylki na tym polu.


"Oto Polska właśnie".
Pozdrawiam
Ala






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2004-07-01 21:39:27

Temat: Re: Problemy przyjaciela
Od: Andrzej Garapich <garapich malpa isez kropka pan kropka krakow kropka pl a t...@t...zmyłka> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 1 Jul 2004 11:49:15 +0200, "Basia Z."
<bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> wrote:


>Akurat o tym nie gadali?my, wi?c nie wiem, wiadomo jedna ze cz?owiek w
>okolicach pi??dziesi?tki jest mniej mobilny ni? maj?c lat 20.

Hmmm...
Życze mu w takim razie z całego serca, żeby coś znalazł

Co do mobilności, to pewnie masz rację. Z drugiej strony obserwacje
wśród mojej najbliższej rodziny wskazują, że czasami nawet po 50-tce
trzeba być mobilnym. Czasami nie ma wyjścia po prostu.

Kilkoro osób z moich najbliższych, w podobnym do Twojego
wieku właśnie jedzie za granicę. I nie chodzi o mycie garów,
ale o opikę nad starszymi ludźmi. Anglicy są zachwyceni naszą,
katolicką etyką w podejściu do starszych ludzi. Protestanci po
prostu oddają niedołężych rodziców do domu starców i czsami
ich tam odwiedzają. Kilka razy czytałem w gazetach, że nikt nie
opiekuje się tak ludźmi, jak Polacy.
Nie jest to praca dla 20-latka. Wymaga wielkiej cierpliwości, pokory,
taktu, doświadczenia życiowego i chyba spokoju z samym sobą.
No i dobrze jest mieć doświadczenia z jakąś najbliższą osobą.
To jest praca bardzo dobrze płatna.

>Przypuszczam, ze trudno by?oby mu wyjecha? na sta?e, ale na kilka miesi?cy -
>to nie jest wykluczone.

Jeśli będzie chciał, pozwole sobie zaprosić na priva.

>Niemniej jednak wg mnie to i tak bez perspektyw. Cz?owiek w tym wieku (wiem
>po sobie) potrzebuje juz czego? bardziej stabilnego, a nie zarabiania w
>Anglii przy myciu talerzy.

Takie czasy, że stabilne prace chyba się już powoli kończą.
Przynajmniej staram się z tym pogodzić, że będzie ich coraz mniej,
aż w końcu znikną całkowicie. Signum temporis.


pozdrawiam serdecznie,

Andrzej Garapich

--
Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2004-07-02 10:55:49

Temat: Re: Problemy przyjaciela
Od: "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Alina Majewska" :

>
> Po za tym - ja jakoś nie mam zaufania do takich ofert.
> To w końcu kto szuka pray- Ty czy on? Decydujesz za niego?
>

Po pierwsze - to mój przyjaciel nie wie, ze w ogóle tu piszę i dlatego nie
jestem upoważniona do roztrząsania tu jego problemów.
Ale sa pewne czynniki, które uniemożliwiają np. długotrwały wyjazd.
Absolutnie nie decyduję za niego.
Moje pytanie dotyczyło generalnie nie tego, co on powinien zrobić, bo to wie
i robi (lepiej lub gorzej) ale tego jak ja mogę mu pomóc.

O tym że trzeba nie wybrzydzać wiemy dobrze.
Ale nie wymagaj np. od prawie 50-letniego faceta z wyższym wykształceniem
aby stał i smażył hamburgery w McDonald bo nie o to chyba chodzi. Jest
pewien poziom poniżej którego spaść nie można, trzeba się szanować.

Pozdrowienia.

Basia

P.S.
Ja osobiście mam dobrą, stabilną i na dodatek bardzo ciekawą pracę. Nie
doszłam do tego zmieniając pracę co chwila (to moje trzecie miejsce pracy w
zyciu w ciągu 25 lat pracy) ale systematycznie się dokształcając. Nie jestem
również "elastyczna" i nie zmieniam zawodu co chwilę, a raczej doskonalę się
w tym co już umiem.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2004-07-02 11:27:09

Temat: Re: Problemy przyjaciela
Od: Eulalia <e...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Basia Z. napisał:

> Ale nie wymagaj np. od prawie 50-letniego faceta z wyższym wykształceniem
> aby stał i smażył hamburgery w McDonald bo nie o to chyba chodzi. Jest
> pewien poziom poniżej którego spaść nie można, trzeba się szanować.

Tiaaaa.......
Poszuka pracy bezskuteznie przez rok i nawet
smażenie hamburgerów przyjmie.
Ale rozumiem.

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zasilek pielegnacyjny
Zwyczaje - chrzciny
urlop wychowawczy a zwolnienie lekarskie??
Do kolegów z fakcji ślaskiej (prywata)
uczucia

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »