| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-09-18 20:06:12
Temat: Problemy z okazywaniem uczućWitam. Mam 20 lat i bardzo duże problemy z okazywaniem uczuć. Kiedy ktoś
zaczyna się do mnie zbliżać, ja zaczynam uciekać. Siedząc w domu, mogę sobie
myśleć o tym, że fajnie byłoby się do np. niego przytulić, pocałować. Ale
kiedy przychodzi co do czego, pojawia się u mnie blokada, której nie sposób
przejść. Po prostu nie potrafię i już. A jeśli ktoś próbuje się do mnie
zbliżyć, uciekam, robię się oschła, niedostępna. Nie potrafię powiedzieć, że
kocham. Mogę chcieć z kimś być, ale jeśli dochodzi co do czego mam ochotę
uciec i nieważne wtedy jest to, czego tak długo chciałam. Po prostu nie
dopuszczam nikogo do siebie. Totalna blokada.
Dlaczego tak się dzieje? Co z tym zrobić??? Muszę to jakoś pokonać, bo
naprawdę ciężko się z tym żyje. Ciągłe problemy z jakimikolwiek związkami,
rozczarowania mną, moje ucieczki. A potem żal, szukanie. I znów to samo.
Pozdrawiam i proszę o rady. Lost.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-09-18 23:29:37
Temat: Re: Problemy z okazywaniem uczuć> Witam. Mam 20 lat i bardzo duże problemy z okazywaniem uczuć.
a potrafisz zasymulowac taniec krasnala?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-19 10:22:48
Temat: Re: Problemy z okazywaniem uczućLost w news:cii4kb$6d8$1@nemesis.news.tpi.pl napisał(a):
> Po prostu nie potrafię i już.
I tu moim zdaniem tkwi problem. Czytałaś "Stary człowiek, a jeszcze może",
czy jakoś tak? Myśl przewodnia - człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać.
I o to mniej więcej chodzi. Jaśniej tłumaczy to pewna zagadka. Ilu
psychologów potrzeba do zmiany żarówki? Jednego... ale żarówka musi chcieć
się zmienić. Aż chce się dopowiedzieć - jeśli nie będzie chciała, to i cała
armia psychologów nic nie wskóra.
> Po prostu nie dopuszczam nikogo do siebie.
Jeśli masz ochotę temat rozwinąc to zapraszam na priv. Z góry jednak
uprzedzam, że specjalistą nie jestem.
--
pozdrawiam
Cień
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-19 14:18:16
Temat: Re: Problemy z okazywaniem uczuć
"Lost" <n...@c...pl> wrote in message
news:cii4kb$6d8$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam. Mam 20 lat i bardzo duże problemy z okazywaniem uczuć. Kiedy ktoś
> zaczyna się do mnie zbliżać, ja zaczynam uciekać.
Jak szybko spierdalasz?
--
Bluzgacz
GG:5015
skype: bluzgacz
gdzies pomiedzy innymi na:
http://psphome.dhtml.pl/uzytkownicy.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-19 18:17:51
Temat: Re: Problemy z okazywaniem uczućSun, 19 Sep 2004 01:29:37 +0200 Roasted_Bagel:
>> Witam. Mam 20 lat i bardzo duże problemy z okazywaniem uczuć.
>
> a potrafisz zasymulowac taniec krasnala?
:)
--
Autobus - to brzmi tłumnie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-20 07:43:43
Temat: Re: Problemy z okazywaniem uczuć
Użytkownik "Bluzgacz" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cik4lg$v$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Jak szybko spierdalasz?
widze ze poziom na tej grupie rosnie.....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-20 12:18:40
Temat: Re: Problemy z okazywaniem uczućDnia 2004-09-18 22:06, Użytkownik Lost napisał:
> Pozdrawiam i proszę o rady. Lost.
Nie pytam o przyczyny tego stanu rzeczy, chociaż są one bardzo ważne i
dobrze by było, gdybyś spróbowała je sobie uświadomić.Nie mniej ważny
jest wiek, bo może emocjonalnie nie dojrzalaś do zbliżenia się do
drugiej osoby...a może nie trafiłaś na tę właściwą. Musiałabyś napisać
coś więcej o sobie, żeby coś Ci poradzić. A jak kontaktu na gruncie
towarzyskim się kształtują? Napisz o sobie jak najwięcej, możesz też
napisać na priv.
Pozdrawiam
--
"Co to jest zła kobieta? Jest to taki rodzaj kobiety, która się nie
sprzykrzy." (Oskar Wilde)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |