| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-09-18 22:04:49
Temat: barwinekOd niejakiego czasu nurtuje mnie problem: jak postepować z roslinkami które
dosc szybko sie rozwijają a które zajmuja już całą przestrzeń jaką
zdecydowawam sie im udostepnic. Np. taki barwinek. Miał zarosnac mi trzy
metry kwadratowe ziemi. No i zarósł. I co dalej? Przeciez bedzie chyba
chciał sie rozwjac dalej. A ja mu nie moge pozwolic. Zacznie mi sie dusić i
wiednać?
Jezeli tak, to co zrobić aby sie przed tym uchronić? nawozić? usuwać
nadmiar? Obcinać w nieskończoność rozrosniete pędy? Przerzedzać roślinność
wyrywajac częsc roslinek z korzeniami? Drastycznie ciąć?
z pozdrowieniami
Aska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-09-18 22:18:50
Temat: Re: barwinekNie wiem czy anulowałam w końcu wiadomość czy nie, w kazdym razie
przepraszam za całkowite NTG. Grupy mi sie pomyliły. Wcisnęłam wprawdzie to
co trzeba, ale nie w tym momencie co trzeba. Normalka;)
Aska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-18 23:02:58
Temat: Re: barwinek> Od niejakiego czasu nurtuje mnie problem: jak postepować z roslinkami które
> dosc szybko sie rozwijają a które zajmuja już całą przestrzeń jaką
> zdecydowawam sie im udostepnic. Np. taki barwinek. Miał zarosnac mi trzy
> metry kwadratowe ziemi. No i zarósł. I co dalej? Przeciez bedzie chyba
> chciał sie rozwjac dalej. A ja mu nie moge pozwolic. Zacznie mi sie dusić i
> wiednać?
> Jezeli tak, to co zrobić aby sie przed tym uchronić? nawozić? usuwać
> nadmiar? Obcinać w nieskończoność rozrosniete pędy? Przerzedzać roślinność
> wyrywajac częsc roslinek z korzeniami? Drastycznie ciąć?
>
> z pozdrowieniami
> Aska
>
To co piszesz ujawnia silne
ambiwalencje emocjonalne
wobec barwinka.
Zobacz jak skrajne rozwiązania
przychodzą ci do głowy!
Z jednej strony piszesz o nawożeniu,
z drugiej strony o drastycznym cięciu
i usuwaniu nadmiaru z KORZENIAMI!
Żródłem tych skrajnych emocji jest
w istocie lęk separacyjny, lęk matki
która wychowała dziecko i boi się
wypuścić je w świat! Czy uświadamiasz sobie
rzeczywiste źródła tego lęku?
Czy dotarłaś do jego rzeczywistej przyczyny?
Proszę nie broń się się też przed empatycznym wglądem
w potrzeby rośliny, która właśnie próbuje
jak dojrzewające dziecko wyrwać się na wolność!
Rośliny która Ci zaufała, która cieszyła się
każdego ranka na myśl o kroplach wody
które spadną na nią z twojej konewki!
Znajdź w sobie ODWAGĘ pozwól - pozwól
tak na prawdę SOBIE, aby cieszyć się jego
ROZWOJEM, kochaj go, lecz miłością
PRAWDZIWĄ która niczego
nie oczekuje i w niczym nie ogranicza.
pozdrawiam
vonBraun
PS. Acha: ;-)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-18 23:21:28
Temat: Re: barwinek
Użytkownik <i...@s...pl> napisał w wiadomości
news:212c.000001c9.414cbea2@newsgate.onet.pl...
> Rośliny która Ci zaufała, która cieszyła się
> każdego ranka na myśl o kroplach wody
> które spadną na nią z twojej konewki!
> Znajdź w sobie ODWAGĘ pozwól - pozwól
> tak na prawdę SOBIE, aby cieszyć się jego
> ROZWOJEM, kochaj go, lecz miłością
> PRAWDZIWĄ która niczego
> nie oczekuje i w niczym nie ogranicza.
Alez ja go kocham! Miłością w istocie swojej bezgraniczną.
Choć z konieczności ograniczoną do trzech metrów;).
Aska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-18 23:27:49
Temat: Re: barwinekUżytkownik <i...@s...pl> napisał w wiadomości
news:212c.000001c9.414cbea2@newsgate.onet.pl...
> > Od niejakiego czasu nurtuje mnie problem: jak postepować z roslinkami które
> > dosc szybko sie rozwijają a które zajmuja już całą przestrzeń jaką
> > zdecydowawam sie im udostepnic. Np. taki barwinek. Miał zarosnac mi trzy
> > metry kwadratowe ziemi. No i zarósł. I co dalej? Przeciez bedzie chyba
> > chciał sie rozwjac dalej. A ja mu nie moge pozwolic.
/.../
> To co piszesz ujawnia silne
> ambiwalencje emocjonalne
> wobec barwinka.
> Zobacz jak skrajne rozwiązania
> przychodzą ci do głowy!
> Z jednej strony piszesz o nawożeniu,
> z drugiej strony o drastycznym cięciu
> i usuwaniu nadmiaru z KORZENIAMI!
> Żródłem tych skrajnych emocji jest
> w istocie lęk separacyjny, lęk matki
> która wychowała dziecko i boi się
> wypuścić je w świat! Czy uświadamiasz sobie
> rzeczywiste źródła tego lęku?
> Czy dotarłaś do jego rzeczywistej przyczyny?
> Proszę nie broń się się też przed empatycznym wglądem
> w potrzeby rośliny, która właśnie próbuje
> jak dojrzewające dziecko wyrwać się na wolność!
> Rośliny która Ci zaufała, która cieszyła się
> każdego ranka na myśl o kroplach wody
> które spadną na nią z twojej konewki!
> Znajdź w sobie ODWAGĘ pozwól - pozwól
> tak na prawdę SOBIE, aby cieszyć się jego
> ROZWOJEM, kochaj go, lecz miłością
> PRAWDZIWĄ która niczego
> nie oczekuje i w niczym nie ogranicza.
A sama znajdź sobie inne lokum!
UKochanych ... ... ... nie wolno tłamsić!
TY i tylko_TY musisz ponieść odpowiedzialność
za to co... oswoiłaś! ;))
> pozdrawiam
> vonBraun
> PS. Acha: ;-)
Pozdrawiam :)
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-19 09:02:52
Temat: Re: barwinek
Użytkownik "EvaTM ;)" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ciigdl$9e3$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik <i...@s...pl> napisał w wiadomości
news:212c.000001c9.414cbea2@newsgate.onet.pl...
>
> > > Od niejakiego czasu nurtuje mnie problem: jak postepować z roslinkami
które
> > > dosc szybko sie rozwijają a które zajmuja już całą przestrzeń jaką
> > > zdecydowawam sie im udostepnic. Np. taki barwinek. Miał zarosnac mi
trzy
> > > metry kwadratowe ziemi. No i zarósł. I co dalej? Przeciez bedzie chyba
> > > chciał sie rozwjac dalej. A ja mu nie moge pozwolic.
> /.../
>
> > To co piszesz ujawnia silne
> > ambiwalencje emocjonalne
> > wobec barwinka.
> > Zobacz jak skrajne rozwiązania
> > przychodzą ci do głowy!
> > Z jednej strony piszesz o nawożeniu,
> > z drugiej strony o drastycznym cięciu
> > i usuwaniu nadmiaru z KORZENIAMI!
> > Żródłem tych skrajnych emocji jest
> > w istocie lęk separacyjny, lęk matki
> > która wychowała dziecko i boi się
> > wypuścić je w świat! Czy uświadamiasz sobie
> > rzeczywiste źródła tego lęku?
> > Czy dotarłaś do jego rzeczywistej przyczyny?
> > Proszę nie broń się się też przed empatycznym wglądem
> > w potrzeby rośliny, która właśnie próbuje
> > jak dojrzewające dziecko wyrwać się na wolność!
> > Rośliny która Ci zaufała, która cieszyła się
> > każdego ranka na myśl o kroplach wody
> > które spadną na nią z twojej konewki!
> > Znajdź w sobie ODWAGĘ pozwól - pozwól
> > tak na prawdę SOBIE, aby cieszyć się jego
> > ROZWOJEM, kochaj go, lecz miłością
> > PRAWDZIWĄ która niczego
> > nie oczekuje i w niczym nie ogranicza.
>
> A sama znajdź sobie inne lokum!
> UKochanych ... ... ... nie wolno tłamsić!
> TY i tylko_TY musisz ponieść odpowiedzialność
> za to co... oswoiłaś! ;))
>
> > pozdrawiam
> > vonBraun
> > PS. Acha: ;-)
>
> Pozdrawiam :)
> E.
nie bede wiecej wysyłać postów po północy, nie bede wiecej wysyłać postów
po północy, nie bede wiecej wysyłać postów po północy, nie bede wiecej
wysyłać postów po północy, nie bede wiecej wysyłać postów po północy, nie
bede wiecej wysyłać postów po północy, nie bede wiecej wysyłać postów po
północy, nie bede wiecej wysyłać postów po północy, nie bede wiecej wysyłać
postów po północy, nie bede wiecej wysyłać postów po północy, nie bede
wiecej wysyłać postów po północy, nie bede wiecej wysyłać postów po północy,
nie bede wiecej wysyłać postów po północy, nie bede wiecej wysyłać postów po
północy, nie bede wiecej wysyłać postów po północy, nie bede wiecej wysyłać
postów po północy...
;)
Aska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-19 16:19:53
Temat: Re: barwinekjbaskab w news:ciji78$p5e$1@nemesis.news.tpi.pl:
> nie bede wiecej wysyłać postów po północy, nie bede wiecej wysyłać
> postów po północy, nie bede wiecej wysyłać postów po północy, nie
> bede wiecej wysyłać postów po północy, nie bede wiecej wysyłać postów
> po północy, nie bede wiecej wysyłać postów po północy, nie bede
> wiecej wysyłać postów po północy, nie bede wiecej wysyłać postów po
> północy, nie bede wiecej wysyłać postów po północy, nie bede wiecej
> wysyłać postów po północy, nie bede wiecej wysyłać postów po północy,
> nie bede wiecej wysyłać postów po północy, nie bede wiecej wysyłać
> postów po północy, nie bede wiecej wysyłać postów po północy, nie
> bede wiecej wysyłać postów po północy, nie bede wiecej wysyłać postów
> po północy...
>
> ;)
> Aska
Dobrze, dobrze, ale co w końcu zrobisz temu barwinkowi? ;)
Natek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-20 10:04:16
Temat: Re: barwinek
Użytkownik "Natek" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:xn0dngjo7c4tpf000@news.onet.pl...
> jbaskab w news:ciji78$p5e$1@nemesis.news.tpi.pl:
>
>
> Dobrze, dobrze, ale co w końcu zrobisz temu barwinkowi? ;)
Nie wiem jeszcze, bo idąc za radą vB na razie próbuję wczuć sie empatycznie
w jego potrzeby ;)
Aska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-20 10:14:30
Temat: Re: barwinekjbaskab:
> Nie wiem jeszcze, bo idąc za radą vB na razie próbuję wczuć
> sie empatycznie w jego potrzeby ;)
On Ciebie bardzo potrzebuje, aby zyc i rozkwitac rowniez dla Twojej
radosci jb...
tylko nie pozwol aby poprzez jego nieskrepowana ekspansyjnosc
oraniczona zostala Twoja przestrzen zyciowa, bo w rezultacie tego
nie bylabys w stanie tak doskonale jak dotad zabezpieczac jego
roznorakich potrzeb i oboje na tym stracicie.
--
Czarek
;D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-21 23:04:32
Temat: Re: barwineki...@s...pl wrote in news:212c.000001c9.414cbea2@newsgate.onet.pl:
> pozdrawiam
> vonBraun
Dobre to.
--
Nudzisz sie? To napisz: k...@g...pl albo [zaGGadaj - 1209534] albo
[skype:kominek]
Spieszmy sie kochac facetow - tak szybko dochodza.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |