Data: 2007-06-27 20:39:21
Temat: Re: Problemy z programem PICASA
Od: Rablinka <r...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Na dysku raz jest dobrze a raz źle w programie też raz dobrze raz źle :(
> >
> > Jeden z folderów ściągam już chyba ze 20 raz i za każdym razem mam inną
> > ilość zdjęć... Powinno być 67 a ja raz mam 54 raz 60 raz 61 a innym
> > razem 45
> >
> > I co Wy na to?
>
> Może oglądasz za wcześnie, zanim on zdąży zaktualizować to co widzi?
> Nie wiem generalnie... to dziwny program...
Nie, nie oglądam za wcześnie. Bo aktualizuje i pokazuje, ale
tylko część. I tak cały czas... Ale może następnym razem na
wszelki wypadek poczekam 5 minut, bo już mi nic innego do
głowy nie przychodzi poza reinstalką albo całkowitym
wykasowaniem tego programu...
Tylko co zamiast? Macie jakieś propozycje?
> A do jego znanych błędów dorzucę jeszcze jeden: "program wykonał
> nieprawidłowa... i nastąpi jego zamknięcie" kiedy ściąga... jak się
> naciśnie ok to kaplica, ściąganie należy zapuścić od początku, jak się
> poczeka, to on dociągnie co zaczął i wtedy już można spokojnie nacisnąć
> ok ;)
A nie, do tego jeszcze nie doszłam ;) Mi nie pisze że
wykonał nieprawidłową operację, mi po prostu źle wykonuje i
nic nie pisze - widać mam się domyślać że coś nie tak i
liczyć zdjęcia. Jak jest kilka lub kilkanaście to nie ma
problemu, ale jak kilkadziesiąt !?!
> a poza tym czy komuś się naprawdę udało zmienić katalog docelowy? bo ja
> mam wpisany inny katalog niż moje obrazy, a on i tak do moje obrazy
> ładuje :/
Ja też zmieniłam a potem doczytałam, że ten katalog do
importu tyczy się tylko zdjęć importowanych bezpośrednio z
cyfrówki a nie do ściąganych z netu. Nie sprawdzałam, bo do
zdjęć używam programu dołączonego do aparatu.
A poza tym gdzieś czytałam, że Picasa powinna od razu się
uruchomić automatycznie i te z aparatu ściągać do siebie,
ale jakoś ten mechanizm mi się automatycznie nie uruchamia,
ale może to lepiej... Przy tych wszystkich brakach
programowych mogłoby się okazać, że wcięło mi zdjęcia a
wtedy to już by mnie chyba krew zalała...
|