Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Problemy z zaproszeniami na ślub

Grupy

Szukaj w grupach

 

Problemy z zaproszeniami na ślub

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 24


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-07-15 07:59:38

Temat: Problemy z zaproszeniami na ślub
Od: "Boa" <b...@b...usunto.wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

Zrobiliśmy z narzeczoną coś takiego:

1) Dla tych, co się mało znamy i nie utrzymujemy częstych kontaktów -
wysyłamy ZAWIADOMIENIE o ślubie.
2) Dla tych, co się bardzo dobrze znamy, ale na weselu nie chcemy - wysyłamy
ZAPROSZENIE na uroczystość zaślubin.
3) Dla tych, co chcemy na weselu - wysyłamy ZAPROSZENIE na uroczystość
zaślubin (dokładnie takie samo, identyczne jak wyżej) z włożoną do środka
zaproszeniem (taka wkładka pojedyncza) na ucztę weselną.

Na samym zaproszeniu na ślub o uczcie weselnej nie ma ani słowa - ani
miejsca, ani adresu, gdzie będzie.

I teraz okazuje się, że część osób z punktu 2. interpretuje to nasze
zaproszenie jako zaproszenie również na wesele! Co robić?

Czy rzeczywiście standardem jest to, że dla tych, co mają być tylko na
ślubie, wysyła się zawiadomienia, a dla tych, co na weselu - zaproszenia?

Są dwie szkoły, ale zaczynam wątpić, czy dobrze zrobiliśmy wysyłając właśnie
w taki sposób, jak opisałem.

Jak to u Was było? Czy gdyby ktoś z Was dostał ZAPROSZENIE na ślub, na
którym nie byłoby mowy o weselu, potraktowałby to jako zaproszenie również
na wesele? ("bo to nie jest zawiadomienie.").

Proszę o rady.
Pozdrawiam wszystkich,
Boa.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2003-07-15 08:05:08

Temat: Re: Problemy z zaproszeniami na ślub
Od: "Dunia" <d...@n...net> szukaj wiadomości tego autora

>Czy gdyby ktoś z Was dostał ZAPROSZENIE na ślub, na
>którym nie byłoby mowy o weselu, potraktowałby to jako zaproszenie również
>na wesele?
>
Nie. W koncu potrafie czytac.

Dunia

PS. Zadaj to pytanie na pl.soc.savoir-vivre
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2003-07-15 08:52:38

Temat: Re: Problemy z zaproszeniami na ślub
Od: "Boa" <b...@b...usunto.wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Skad o tym nieporozumieniu wiecie?

Bo daję koleżance zaproszenie na ślub, a ona mi, że w takim razie musi
szukać kreacji weselnej...

> Mozna mowic otoczeniu o tym, ze wesele skromne i szkoda,
> ze nie wszystkich zapraszanych na slub mozecie ugoscic.
> Moze dotrze.
> Mozna mowic bezposrednio (niekumatym), ze choc nie zobaczycie sie na
> weselu,
> to bedzie Wam milo goscic ich u siebie po podrozy poslubnej,
> kiedy bedziecie mogli wspolnie poogladac zdjecia itepe.

Problem jest w tym, że sporo zaproszeń na ślub wysyłamy pocztą...

> Jak nie dotrze, to slow nie mam.
>

Ja też...

> > Jak to u Was było? Czy gdyby ktoś z Was dostał ZAPROSZENIE na ślub, na
> > którym nie byłoby mowy o weselu, potraktowałby to jako zaproszenie
również
> > na wesele? ("bo to nie jest zawiadomienie.").
>
> Na pewno nie. Gdyby nawet towarzyszyloby temu ustne zaproszenie na
> wesele,
> uznalabym, ze "awansowalam z listy rezerwowej".

Bardzo słusznie. Thx 4 opinie.
Pozdrr.,
Boa.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2003-07-15 08:55:02

Temat: Re: Problemy z zaproszeniami na ślub
Od: Dominika Widawska <d...@m...szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora

Boa wrote:
>
> I teraz okazuje się, że część osób z punktu 2. interpretuje to nasze
> zaproszenie jako zaproszenie również na wesele! Co robić?

Skad o tym nieporozumieniu wiecie?
Od nich samych? Z relacji osob trzecich?
Mozna mowic otoczeniu o tym, ze wesele skromne i szkoda,
ze nie wszystkich zapraszanych na slub mozecie ugoscic.
Moze dotrze.
Mozna mowic bezposrednio (niekumatym), ze choc nie zobaczycie sie na
weselu,
to bedzie Wam milo goscic ich u siebie po podrozy poslubnej,
kiedy bedziecie mogli wspolnie poogladac zdjecia itepe.
Jak nie dotrze, to slow nie mam.

> Czy rzeczywiście standardem jest to, że dla tych, co mają być tylko na
> ślubie, wysyła się zawiadomienia, a dla tych, co na weselu - zaproszenia?

Sam sobie odpowiedziales - sa dwie szkoly.

> Są dwie szkoły, ale zaczynam wątpić, czy dobrze zrobiliśmy wysyłając właśnie
> w taki sposób, jak opisałem.

Dylemacik.
My wesela nie robilismy (zjedlismy obiad ze swiadkami wylacznie) m.in.
ze wzgledu
na takie, jak u Was komplikacje.
Ale na slub glownie zapraszalismy, zawiadomien PRZED slubem
dostarczylismy kilka.
Tez chcialam zawiadamiac, ale sie gremium zaprzyjaznione obruszylo,
ze sobie zycza wiekszego zaangazowania emocjonalnego z naszej strony
czyli zaproszen.
:-)
Po fakcie zawiadomilismy zamiejscowych (glownie rodzine i troche
przyjaciol/znajomych).
Zeby uniknac dylematow i nieporozumien weselnych/goscinnych/itepe.

> Jak to u Was było? Czy gdyby ktoś z Was dostał ZAPROSZENIE na ślub, na
> którym nie byłoby mowy o weselu, potraktowałby to jako zaproszenie również
> na wesele? ("bo to nie jest zawiadomienie.").

Na pewno nie. Gdyby nawet towarzyszyloby temu ustne zaproszenie na
wesele,
uznalabym, ze "awansowalam z listy rezerwowej".

Dominika

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2003-07-15 09:31:22

Temat: Re: Problemy z zaproszeniami na ślub
Od: "sellina" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

hmmmm
ja zrobilam podobnie - zaproszenia na slub dla tych co maja byc tylko na
slubie i inne zaproszenia z podanym adresem lokalu dla tych co maja byc na
weselu....
mysle ze kazdy zrozumie nasze intencje - mam taka nadzieje oj mam!!!


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2003-07-15 09:58:04

Temat: Re: Problemy z zaproszeniami na ślub
Od: Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "sellina" <l...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bf0hnb$l1$1@news.onet.pl...
> [...] mysle ze kazdy zrozumie nasze intencje
> - mam taka nadzieje oj mam!!!

Trzymam kciuki :) Ogólnie temat zaproszeń/zawiadomień,
okołoślubnych w szczególności, daje mocne podstawy do
twierdzenia, że naród czytać nie umie. O ile zawiadomienie jest
w miarę bezpieczne, bo każdy się obraża, że tylko zawiadomienie,
i nie przychodzi wcale ;), o tyle wręczając komuś kartkę
z napisem "zaproszenie" należy się liczyć z tym, że osoba
zaproszona:
- pojawi się zarówno na ślubie, jak i na weselu (w braku
informacji adresowych trafiając metodą "jedziemy za
wszystkimi"),
- niewykluczone, że w towarzystwie pewnej liczby osób
w zaproszeniu nieujętych, przy czym liczba ta jest
potencjalnie nieograniczona z góry,
- wcześniej kilkakrotnie stawiając zapraszającego w idiotycznej
sytuacji, np. informując przez telefon, że właśnie wraca
z zakupów, które zaowocowały wystrzałową weselną kreacją,
- lub też przeciwnie, objawiając się nagle na sali weselnej,
konkretnie za stołem na miejscu przewidzianym dla świeżo
upieczonej teściowej, bo wszystkie inne były już zajęte,
- i na dokładkę będzie cały czas narzekać, że ciasno/późno/
zimno/gorąco/niesmacznie, starając się usilnie pozostawać
w centrum zainteresowania, a kilka minut po północy
zwróci się do państwa młodych z żądaniem zorganizowania
transportu do oddalonego o dwieście kilometrów miejsca
zamieszkania.

Pozdrawiam
Hanka, u której "domyślność" niektórych osób wyzwala tryb
zgryźliwości :)
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2003-07-15 10:49:43

Temat: Re: Problemy z zaproszeniami na ślub
Od: "Dorota***" <d...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> Jak to u Was było? Czy gdyby ktoś z Was dostał ZAPROSZENIE na ślub, na
> którym nie byłoby mowy o weselu, potraktowałby to jako zaproszenie również
> na wesele? ("bo to nie jest zawiadomienie.").
>
My wysłaliśmy/rozdaliśmy tylko zaproszenia na ślubiwesele (małe). Ci, którzy
chcieli przyjść na ślub, przyszli sobie sami :-), głównie "miejscowi"
znajomi, bo przecież nikt nie przejedzie 100 km tylko po to, by postać w
kościele . Zresztą, chyba niezbyt dobrze bym się czuła, zapraszając kogoś
tylko do "obserwacji", a nie do zabawy. Dlatego nie wysyłaliśmy zaproszeń
tylko na sam ślub, a wiadomość w mojej miejscowości dla chętnych na
przybycie rozeszła się pocztą pantoflową (w zasadzie tylko z pracy przyszli
poobserwować :-))) , bo życzenia i poczęstunek dla nich były po powrocie do
pracy).
Nie wysyłaliśmy tez zawiadomień o ślubie, kto utrzymuje z nami kontakt, ten
wiedział, jaka jest sytuacja.

Dorota


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2003-07-15 17:08:39

Temat: Re: Problemy z zaproszeniami na ślub
Od: "Cherokee gd" <c...@t...skasujCalyTenNapis.pl> szukaj wiadomości tego autora


My rozdawalismy zawiadomienia o uroczystości (dla tych, których
zapraszaliśmy tylko do USC) oraz zaproszenia na uroczystość z włożoną
osobna karteczką, w której były informacje dot. obiadu weselnego.

pozdr

cherokee

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2003-07-15 17:34:28

Temat: Re: Problemy z zaproszeniami na ślub
Od: "Magda B." <m...@a...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Czy rzeczywiście standardem jest to, że dla tych, co mają być tylko na
> ślubie, wysyła się zawiadomienia, a dla tych, co na weselu - zaproszenia?

Zupełnie się z tym nie zgadzam.
My wysyłaliśmy zaproszenia na ślub i zaproszenia na wesele. Różniły się
ilością tekstu( czyli zdaniem gdzie odbywa się impreza). Nie wysyłaliśmy
zawiadomień, bo to sie chyba wysyła tylko do ludzi, którzy ze względów
odległościowych ,zdrowotnych itp. nie mogą być na ślubie, a jednocześnie
chcemy ich o tym wydarzeniu poinformować. Nikt z zaproszonych na sam ślub
nie pytał się o wesele- bo z jakiej racji...Jakbyśmy chcieli go zaprosić na
wesele- to byśmy zaprosili...
Jakbym dostała od kogoś zawiadomienie- to bym nie poszła na ślub- bo w końcu
ktoś mnie zawiadamia że bierze ślub, a nie chce bym przyszła i to na własne
oczy zobaczyła (wtedy wysłałby zaproszenie :) )
Pozdrawiam
Świeżo upieczona małżonka :)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2003-07-16 06:22:32

Temat: Re: Problemy z zaproszeniami na ślub
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Magda B." <m...@a...waw.pl> napisał

> My wysyłaliśmy zaproszenia na ślub i zaproszenia na wesele. Różniły się
> ilością tekstu( czyli zdaniem gdzie odbywa się impreza). Nie wysyłaliśmy
> zawiadomień, bo to sie chyba wysyła tylko do ludzi, którzy ze względów
> odległościowych ,zdrowotnych itp. nie mogą być na ślubie, a jednocześnie
> chcemy ich o tym wydarzeniu poinformować. Nikt z zaproszonych na sam ślub
> nie pytał się o wesele- bo z jakiej racji...Jakbyśmy chcieli go zaprosić
na
> wesele- to byśmy zaprosili...
> Jakbym dostała od kogoś zawiadomienie- to bym nie poszła na ślub- bo w
końcu
> ktoś mnie zawiadamia że bierze ślub, a nie chce bym przyszła i to na
własne
> oczy zobaczyła (wtedy wysłałby zaproszenie :) )

Ooo to to .... dokładniusieńko ;-)
Własnie to chciałam powiedzieć - myślę (i zrobiłam) identycznie (wiem, wiem
... netykieta).

Pozdrawiam
MOLNARka ... też prawie świeżo upieczona ;-)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Taki mały dylemat- wypowiedzcie się
ciaza...
witam
Odeszla ode mnie Żona, jak ja odzyskac?
inne oblicz...., dlaczego?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »