Problemy z zaproszeniami na ślub

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 24

21. Data: 2003-07-19 12:36:57

Temat: Re: Problemy z zaproszeniami na ślub
Od: "Mary" <m...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jarek P." <j...@n...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:bf5ubi$75b$1@news.mch.sbs.de...
> Tak na marginesie dyskusji - jestem właśnie na tym samym etapie, u mnie
> problemem jest dodatkowo to, że mamy malutką salę weselną i musimy się
> ograniczac z ilościa zapraszanych gości do najbliższej rodziny. Obrazy i
> niesnaski są pewne, ale na to byliśmy przygotowani psychicznie od
początku.
> Śmieszne jest natomiast to, że powodów do obrazy czasami naprawdę nie
sposób
> przewidzieć.
> Przykładowo: z powodu ograniczonego miejsca wesele robimy TYLKO dla
rodziny,
> natomiast znajomych i przyjaciół zapraszamy jedynie na poprawiny.
> Zapraszając wujka panny młodej mieliśmy dylemat z zapraszaniem jego
> (dorosłych i zonatych już) dzieci. Niby żadna to już dla nas najbliższa
> rodzina, ale zaprosić wypada. Wybralismy salomonowe wyjście: wręczając
> zaproszenia powiedzeliśmy, że ich zapraszamy na wesele, natomiast ich
dzieci
> zapraszamy na poprawiny następnego dnia. Tu nastąpiło tłumaczenie, że mała
> sala, ciasno i że postanowiliśmy tak to rozbić i "młodzież" zaprosic na
> osobną imprezę. Że się obrażą byliśmy pewni, ale stawialiśmy na obrazę o
> niezaproszenie dzieci na wesele. Tymczasem żona wujka, kobieta dobijająca
> 60tki odpowiedziała na to tonem niby żartobliwym ale z wyraźnie
wyczuwalnymi
> swastykami w tle: "no tak, my już młodzi nie jesteśmy, więc nas na
poprawiny
> się nie zaprasza". Po czym usłyszeliśmy, że na wesele będą się starali
> przyjść, ale nie są pewni, bo nie wiadomo, czy nie będą wtedy pracować.
>
> J.
>

To będziecie mieli na weselu samych starszych? Opłaca się robić takie
wesele? Ja bym zrobiła odwrotnie, wesele dla młodych, znajomych i kuzynostwa
a dla cioć, wujków, babć itd. obiad. Z kim Wy będziecie się bawić?
Pozdrawiam
Mary

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

22. Data: 2003-07-19 22:08:10

Temat: Re: Problemy z zaproszeniami na ślub
Od: "Jarek P." <j...@n...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Mary" <m...@a...pl> napisał w wiadomości
news:bfbe37$js6$1@korweta.task.gda.pl...

> To będziecie mieli na weselu samych starszych? Opłaca się robić takie
> wesele? Ja bym zrobiła odwrotnie, wesele dla młodych, znajomych i
kuzynostwa
> a dla cioć, wujków, babć itd. obiad.

Tych "młodych" nie będzie znów tak dużo, jakos tak wyszło, że większość
naszych przyjaciół albo jest w bardzo zaawansowanej ciąży albo właśnie
urodziła i na wesele tak czy tak mało kto by z młodych przyszedł, a na
poprawiny (krótsze i odbywające się na osiedlu, gdzie większość z nas
mieszka) będzie im prościej.
A co do wesela - niestety obiad zamiast wesela jest niedopuszczalny dla
mojej rodziny. Po prosdtu musi być wesele i koniec ;-) Zresztą "rodzina" to
niekoniecznie sami starsi, w ramach rodziny będa tez osoby niewiele starsze
od nas, nie powinno byc tak źle.
J.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

23. Data: 2003-07-19 22:36:33

Temat: Re: Problemy z zaproszeniami na ślub
Od: Bischoop <B...@k...russia> szukaj wiadomości tego autora

Latem Jarek P. wyklawiaturzyl(a):

> A co do wesela - niestety obiad zamiast wesela jest niedopuszczalny dla
> mojej rodziny. Po prosdtu musi być wesele i koniec ;-)

A moze czas to zmienic.....? trzeba myslec o swojej zalozonej rodzinie a
nie o rodzince.
Znam wlasnie pare osob ktore poprostu zrobily male przyjecie, a nie
weselicho, poprostu uznali ze tak lepiej, a ich rodzice pieniazki ktore
mialy isc na wesele podarowali im i zrobili sobie co nie co w
mieszkaniu.

--
% Bischoop | LRU: #260447 %
% bischoop(at)o2.pl | GG:1002333 |ICQ:159794827 %
% Szanuj siebie i blizniego swego, zielen i netykiete %

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

24. Data: 2003-07-21 13:25:12

Temat: Re: Problemy z zaproszeniami na ślub
Od: "Jarek P." <j...@n...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Bischoop" <B...@k...russia> napisał w wiadomości
news:slrn.pl.bhjhvh.23m.Bischoop@kgb.russia...

> A moze czas to zmienic.....? trzeba myslec o swojej zalozonej rodzinie a
> nie o rodzince.

nie chcę się wdawać w nieistotne szczegóły, ale uwierz mi, planowane wesele
jest kompromisem ;-) Nie będzie ono na 120 osób, nie będzie trwało do
białego rana + poprawiny i nie będzie tam, gdzie mojej rodzinie (głównym
źródle problemów w tym temacie) najbardziej by pasowało. Uuufff....

J.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry