Data: 2004-01-27 16:31:27
Temat: Re: Proces, nie proces
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"eTaTa" w news:bv4avc$i5f$1@news.onet.pl...
/.../
> > Ścigasz się?
>
> A mogę? :-))
Zawsze. Ale czy tędy droga? ;)
> Piszesz strzałki 'wektory', pewnie masz je z fizyki.
> Piszesz, wykres. (to taka zaszłość? :-))
Piaskownica?
(nie mam niczego z fizyki; fizyka jest we mnie :)).
/.../
> > Cieszę się, że wyprzedzasz. Chcesz coś zatrzymać?
> A nie?
> :-)) Jak mogę, to może powinienem?
Wolna wola i skrzypeczki :)).
Einsteina...;).
> > > On istnieje bo go czujesz.
> > A jeśli czuję więcej?
> Ok.
> Rozdasz?
> Czy mam jechać do Myślenic?
"Co mam to dam. Nie zeżrę sam..." ;))
Chciałbym tak, by było niezauważalne...
Ale pewnie się tak nie da.
Mamy czas.
/.../
> > W takim razie jesteś fałszerz...;)
> Chyba się stało :-)))
> Ostatnio fałszowałem podpis w dzienniczku.
> Myślisz, że mi tak zostało?
:))). Otóż to! Nie sądzę ;)).
Sam nie wykluczam, że kiedyś zwędziłem jakieś drobne
z maminej kieszeni płaszczyka. Kiepsko mi z tym było.
Wystarczająco kiepsko.
> > > Zabrałem Ci coś?
> > Póki co nie masz dostępu :).
> > All
> A mógłbym mieć?
Do zabierania nie masz, ale do rozmnażania, czemu nie...
> > "Idee przypominają materiały wybuchowe: to, że są niebezpieczne,
> > nie znaczy, że nie należy ich wykorzystywać" - Timothy Ferris.
>
> Tak, to straszne. Najlepiej w jezioro wrzucić granat.
> Wioska będzie szczęśliwa.
A co będzie jeść, zanim się rybkostan odrodzi? ;))|((;
> ett
>
All
|