Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.gamma.ru!Gamma.RU!newsfeed00.sul.t-online.de!t-onlin
e.de!news.task.gda.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Settembrini <s...@z...prv.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: [Profet][pl] Do madrzejszych od samego Proroka!
Date: Wed, 27 Mar 2002 17:01:07 +0000 (UTC)
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 124
Message-ID: <m...@l...localdomain>
References: <X...@1...133.1.4>
<m...@l...localdomain>
<X...@1...133.1.4>
Reply-To: s...@z...prv.pl
NNTP-Posting-Host: pa143.nowysacz.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1017248467 29238 213.77.218.143 (27 Mar 2002 17:01:07 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 27 Mar 2002 17:01:07 +0000 (UTC)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:130861
Ukryj nagłówki
Albert Jacher, Profet, pisze Pan:
>> Wydaje mi się, że stosuje Pan tutaj prostą zagrywkę psychologiczną -
> To nie jest tak!
> Uzywam zagrywek psychologicznych, tak jak my wszyscy tutaj.
> Zalezy mi jednak na powaznym traktowaniu tego co pisze.
Racja. Jednak według mnie nie przynosi to dobrych rezultatów -
niezależnie od tego, co chciał Pan przekazać niektórzy mogli zrozumieć
Pana wypowiedzi, jako wywyższanie się. A to prowadzi do antypatii
zarówno w stosunku do Pana, jak i nauki przez Pana głoszonej. Oczywiście
jest to moje prywatne zdanie, oparłem je jednak na obserwacji wypowiedzi
Pana i innych, którzy z Panem polemizowali.
> Rowniez zalezy mi na zainteresowaniu moimi tekstami. Ale tylko tych, ktorzy
> chca sie ode mnie czegos nauczyc. Z innymi rozmowa jest bezsensowna dla obu
> stron. Dla obu stron bedzie lepiej, zeby oni nie czytali i nie odpowiadali.
Oczywiście! Wydaje mi się jednak, że czasem krytyka (ale uzasadniona) i
dyskusja stron mających różne poglądy może być bardzo cenna! Nie można
"iść na łatwiznę" poprzez rozmowę tylko z tymi, którzy mają podobne
zdanie, albo przynajmniej nie zaprzeczają...
>> Przy okazji: na grupie pl.sci.filozofia zadałem Panu kilka pytań - od
>> tego czasu pojawiło się na grupie wiele innych Pana listów, jednak
>> moje pytania pozostały bez odpowiedzi... Jeśli Pan je przeoczył -
> Pana list wyroznial sie rozwaga, kultura, szacunkiem dla mnie i dla siebie.
> Mysle ze jest pan z tych ludzi, ktorych ja nawywam "madrzejsi".
> Nie przeoczylem pana listu i jestem w trakcie odpowiadania na niego. Po
> prostu pana list zasluguje na chwile zastanowienia i odpisze pozniej.
Jeśli tak - cierpliwie poczekam, mam jednak nadzieję, że odpowiedź
będzie...
>>> Poza tym, skoro wszyscy uwazacie ze Albert Jacher to:
>>> wariat, idiota, schiozol, swir itp. itd...
>>
>> Wszyscy?
> ===
> Jeszcze raz: chcialbym, by moje teksty traktowano powaznie. Staram sie
> pisac w miare precyzyjnie, mimo ze przez to moje teksty wygladaja
> dziwacznie i pokracznie. Jesli ja staram sie pisac precyzyjnie to prosze to
> czytac precyzyjnie.
Wydaje mi się, że właśnie przejawem precyzyjnego czytania było z mojej
strony zapytanie czy "wszyscy" uważają Pana za wariata i idiotę...
Przyznaję jednak, że to pytanie to było "przyczepienie się" do
szczegółu. Mimo to jednak nie uzyskałem bezpośredniej odpowiedzi -
domyślam się więc, że źle zrozumiałem to, co Pan napisał...
> Jest wielu ludzi, ktorzy w grupach i na priv odpowiedzieli zainteresowaniem
> i poparciem. Tamten list nie byl dla nich!
Jeśli tak - zgadzam się, źle zrozumiałem.
>> Pamiętam, jak w szkole średniej na religii tłumaczono nam właśnie tą
>> kwestię: Bóg wybiera na proroków tych "mniej inteligentnych", ponieważ
>> wtedy onie "nie mają nic do gadania" - mówi Bóg. Zaznaczam jednak, że
>> to nie moje słowa!
> ===
> Moja opinia o poprzednich dobrych prorokach nie jest najlepsza. Ale zyli w
> bardzo tudnych czasach i chyba robili i mowili to co mogli w/g najlepszych
> intencji.
Tu jednak chodziło o czasy jak najbardziej współczesne (XX wiek).
I nie tylko o proroków, ale wszystkich innych, których wybrał Bóg.
> nie bede wiec ich osadzal. Mnie samemu przyjaciele odradzaja
> podejmowania sie tej misji, bo mowia ze mnie ludzie beda chcieli zniszczyc.
> Nikt jednak nie rozumie znaczenia takiego wyboru i takiej dzialalnosci.
Zastanawia mnie jeszcze jedna kwestia: czy Bóg poprosił Pana o bycie
prorokiem bezposrednio, czy Pan ma tylko takie odczucie? Bo jeśli tak -
skąd Pan wie, że to wola Boga, a nie jedynie "wymysł" Pana wyobraźni?
> Ja osobiscie jestem czlowiekim o wyraznie ponadprzecietnej inteligencji.
Czy aby zostać prorokiem konieczna jest ponadprzeciętna inteligencja? A
może tylko przydatna? No i jak ją określić? Testem na inteligencję?
Podobno nie zawsze dają wymierne wyniki, ponieważ inteligencja nie jest
wyłącznie umiejątnością rozwiązywania zadać z testu Mensy czy innych
podobnych organizacji...
> Dlatego tez zgodzilem sie na te misje, bo jest to dosc rzadka szansa, ze
> prorokiem zostal czlowiek bardzo inteligentny i wyksztalcony (niektorzy
> poprzednicy nie umieli czytac...)
Sam Pan napisał - takie czasy były. Ale czy mówiąc "ponadprzeciętna
inteligencja" miał Pan na myśli obiektywny sąd o sobie, czy wynikły z
porównania z innymi prorokami?
Zastanawia mnie również, kto właściwie według Pana był prorokiem...
Ci, którzy zostali wymienieni w Piśmie Świętym? Jeśli tak - napisał Pan
wcześniej, że Pana religia nie powinna być utożsamiana z innymi
wyznaniami (czyli również chrześcijaństwem), więc tamci (biblijni)
prorocy nie byli prawdziwi! Do takiego wniosku dochodzę po
zastanowieniu, dlaczego Bóg miałby wybrać różnych proroków głoszących
różne religie? Jeśli wybrał ich [biblijnych] - Pan nie mógłby być
prawdziwym prorokiem (głoszona przez Pana nauka jest inna). Jeśli Pan
jest "prawdziwy" - ci z Pisam Świętego są fałszwi. Wobec tego Pismo
Święte kłamie, czyli cała religia chrześcijańska to wymysł garstki
nawiedzonych. No chyba, że Pana Bóg to nie ten sam, o którym mowa w
Piśmie Świętym... Nie wydaje mi się jednak, że mamy dwóch Bogów...
> Bylo tez wielu zlych prorokow i tych potepiam.
To kto ich wybrał? Jeśli nie Bóg - nie byli to prorocy (prawdziwi), więc
nie powinno się ich nazywać tym mianem...
[...]
Wyciąłem trochę, bo nie mam właściwie pytań do tej części listu - jeśli
coś mi sie jeszcze nasunie - zapytam...
W związku z Pana osobą mam jeszcze jedno pytanie... W Piśmie Świętym
możemy przeczytać, że należy strzec się "fałszywych proroków". Nie chcę
podważać Pana autorytetu, zastanawiam się jednak, że skoro głosi Pan coś
innego, niż chrześcijaństwo - ktoś się musi mylić... Czy wobec tego
człowiek powinien konformistycznie pójść za głosem większości i uznać
Pana za "fałszywego proroka", czy powinien przyznać Panu rację? Jeśli
tak - z jakiego powodu? Dlaczego to akurat Panu powinno się wierzyć?
--
[ Settembrini ] [ e-mail: s...@z...prv.pl ]
[ WWW: http://www.zauberberg.prv.pl ]
[ 27.03.2002 :: 46 ]
|