> Michale ...to samo u nas - wiele firm urządzających ogrody
> jest prowadzonych
> przez leśników, rolników, albo mechaników
> samochodowych... i o ile do kopania
> dołków i sadzenia roślin to kwalifikacji wielkich nie trzeba to
> wydaje mi sie

Więc nawet jako fachowiec pewności nie masz?

> że projektowanie, znajomośc zasad kompozycji czy wymagań > poszczególnych
> gatunków roślin powinna mieć teoretyczne podstawy...A
> tymczasem "projekty ogrodów" robi każdy ...

Czyli właściciel ogrodu może także to zrobić.

> Czasem klienci pokazują mi efekty prac projektowych czy
> terenowych moich "kolegów po fachu" ...

Rozumiem, że gdy to widzisz to ogarnia Cię szczególne "uczucie" do tych
"kolegów po fachu".;-)

> Rozumiem troche nieufność w stosunku do projetantów
> "Jakby powszechną na grupie"

Sam powyżej dajesz uzasadnienie dla tej nieufności. No bo skoro ogrody
projektuje dla zarobku, jako firma - mechanik samochodowy, leśnik czy inny
indolentny nieszczęśnik.

> ale czarne owce zdarzają sie w kazdym stadzie - profesji

Jasne. Na grupie też kilkoro pewnie kiepsko zaprojektowałoby ogród bądź
wybudowało "uwierający" dom. Tyle tylko, że nie musieliby za taki "kit"
(projekt) bulić kasę. Ryszard pytanie sformułował dostatecznie jasno,
dlatego udzieliłem odpowiedzi dot. najniższego kosztu projektowania.
Sądzisz, że napewno gorzej sam zaprojektuje niż pseudo projektanci. Nawet
jeśli tylko lepiej ode mnie, to już wygrał, bo kasa została mu na lepsze
cele. Wszak też mógłbym mieć firmę projektującą ogrody. Ty i kilku jeszcze
specjalistów załamywałoby ręce, że na rynku znów pojawił się kolejny
ignorant nie mający pojęcia o projektowaniu ogrodów. A co dopiero dzialoby
sie gdyby moja firma z takich czy innych powodów na rynku się obroniła a
Twoja splajtowała mimo, że to Ty jesteś fachowcem a nie ja. W biznesie bądź
dobry i umiej się sprzedać a nie kwękaj jak w komunie, że państowo Ciebie
nie chroni bo powiada, że to rynek Cię ma zweryfikować.

Pozdrawiam twardo na ziemi
skryba