Lia wrote:
>
> No ja ostatnio u nich coś kupiłam tak na 2 toku studiow - bedzie 8,9 lat
> jak nic.

tez bylam wtedy studentka, pracujaca, a sweterek byl na tyle
porzadny, ze dal sie miedzy powaznych ludzi zalozyc.

> Ja do reserved nie zdołałam się uprzedzić - i bardzo ich lubię.

mialam dwa podejscia, z pierwszego razu pamietam dosc licho
wygladajace sweterki i pensjonarskie bluzeczki w krateczke -
w sam raz na koncowe lata podstawowki. z drugiego - dzikie
tlumy w przymierzalniach i bluzke w rozmiarze L, ktorej rekaw
nie raczyl mi wejsc na reke, doslownie.
trzeciego zetkniecia z ta marka juz nie bylo, nie liczac
nachalnej reklamy, ktora przesladowala mnie przez jakis czas
za kazda bytnoscia w ulubionej galerii - co 5 minut krzyczeli,
ze w "rizerwd" jest promocja, jakby chodzilo o jakies kurczaki
w supermarkecie. no i takie mam z nimi skojarzenia :)

> A i do Trolla zacznę zaglądac - moze to stała tendencja. No bo spodnie sa
> po prostu i d e a l n e :D Piękne, szare, z góra wykończoną czarną
> aksamitką. Sam miut :)

welniane? wlasnie mysle o czyms cieplym na dol. tylko nie w
jodelke, najlepiej gladkie... a tu wszedzie tweedy w jodelki
i prazki. a najzabawniejsze sa spodnie z poliestru, ktory wzorkiem
prazkowanym udaje welne :)

-- kasica