Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi Re: Propozycja

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Propozycja

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-11-18 21:13:37

Temat: Re: Propozycja
Od: "Zbigniew Andrzej Gintowt" <z...@c...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Adam Pietrasiewicz"
<t...@p...adres.e-mail> napisał w wiadomości
news:YNCGBC18112003192208nqcvrg@cbyobk.pbz...
> We wtorek, 18 listopada 2003 15:49:26 Piotr Zawadzki napisał/a w
wiadomości
> news:bpdbkr$7jg$1@nemesis.news.tpi.pl
> Uwaga - adres ANTISPAM - zobacz stopkę listu!
>
>
> > Tu się nie zgadzam, ale nie chcę się wdawać co do tego w polemikę,
> > ponieważ kwestia "czy bylibyśmy w stanie czy nie" stworzyć spójny
> > program polityczny zależy tylko i wyłącznie od dobrej woli
organizatorów
> > tego przedsięwzięcia i później - jej członków.
>
> Ależ NIE!
>
> Chodzi o to, że fakt bycia kulawym czy niedowidzącym nijak się nie
ma do
> poglądów politycznych - widać to było w niedawnej dyskusji na tej
grupie!
>
> > Silnej grupy nacisku - tak. Ale z drugiej strony patrząc na tę
sprawę:
> > skoro dotychczas nie udało się takiej spójnej i mocnej grupy
> > (nieformalnej albo w ramach istniejących NGOsów albo zupełnie
nowego
> > (kolejnego...) stowarzyszenia/ fundacji) stworzyć, szansa na jej
> > zbudowanie jest chyba jeszcze mniejsza niż zorganizowanie od
podstaw
> > partii politycznej.
>
> A czym miałoby się odróżniać tworzenie partii politycznej od
> fundacji/stowarzyszenia? Celem? Znaczy, że partia polityczna miałaby
za cel
> przyjąć przejęcie władzy? W takim przypadku dzieliłoby nas jeszcze
więcej,
> bo o ile ortodoksyjny liberał, taki jak na przykład ja, może
doskonale
> wspólnie z socjalistą zajmować się namawianiem architektów do
> rozsądniejszego projektowania domów, to z całą pewnością nie wystąpi
pod
> wspólnym sztandarem z socjalistą w wyborach!
>
> >> Ponieważ jednak nie reprezentujemy sobą żadnej faktycznej siły,
> > (...)
> >
> > Zagalopowałeś się. Popatrz na wyniki ostatniego spisu powszechnego
w
> > części dotyczącej ON...
>
> Ale co ma liczba do rzeczy?
>
> W takim razie możemy spokojnie powiezieć, że najsilniejszą grupą w
Polsce
> są ludzie rasy białej, którzy stanowią jakieś 99,5% obywateli.
>
> Łączy nas niewiele więcej, niż wszystkich rudych, albo wszystkich
> niebieskookich. Łączą nas wspólne sprawy związane z problemami
> architektonicznymi i ogólnie różne problemy logistyczne, ale
właściwie nic
> więcej! To nie jest wystarczające dla stworzenia partii politycznej.
Jest
> to doskonała podstawa do stworzenia organizacji NIEPOLITYCZNEJ,
która
> będzie walczyła o likwidacje schodów, budowy wind, oznaczanie
przycisków
> brajlem i uczenie dzieci języka migowego.
>
> Ludzi można grupować w różny sposób i zastanawiać się, jakie mają
wspólne
> interesy. Twierdzę, że w swej masie inwalidzi mają mniej wspólnych
> interesów niż na przykład pracownicy najemni w swej masie, a jak
można
> zauważyć, pracownicy najemni nie stworzyli własnej partii
politycznej,
> tylko grupują się w związki zawodowe. MNÓSTWO związków zawodowych.
------------------------------------------
Do powyższego mogę dorzucić tylko niewielki komentarz. Wydaje mi się,
że Waść galopujesz na oślep. Skoro nic nas nie łączy , to po kiego
diabła te wszystkie fundacje i stowarzyszenia? Czy przypadkiem nie
kryje się za nimi coś śmierdzącego, a te organizacje są tylko dla tego
smrodu przykrywką? Jeśli to przypuszczenie jest błędne, to w takim
razie ja określę cel istnienia fundacji i organizacji ON jako
zorganizowaną żebraninę. Po co to robić skoro jest PKPS, POPON, MOPS ,
MOPR i inne jeszcze skróty do wyboru, a także zachwalany przez Pana
Caritas. Brakuje nam jeszcze tylko Armii Zbawienia i role jej
spełniają tymczasem "Markoty" (nie mają tylko orkiestr) i DPS-y (te
ostatnie to instytucje charytatywne czy twory dochodowe?). Z
obiecanego wykazu partii politycznych wyniknie, że w większości
przypadków nie chodzi wcale o zdobycie władzy (a przynajmniej wielu
nie ma od początku złudzeń , że ją całkowicie przejmie). Jednak
uczestniczenie we władzy, to nie żebractwo, to nie rola petenta tylko
decydenta (choćby tylko w części). Wszystkie dotychczas istniejące
organizacje ON, to petenci albo żebrzący instytucjonalnie, ale
przecież nie o to chodzi prawda? Czy sądzi Pan, że zorganizowanie
stowarzyszenia nie wymaga tego, by grupa ludzi (w tym przypadku ON)
porozumiała się ze sobą? Służą temu odpowiednie techniki, ale być może
w większości z nas (no może w mniejszym stopniu dotyczy to Pana, Panie
Adamie, bo Pan ma jakby krótszy staż w reżimie moskiewskim, ale w
większości z nas Moskal siedzi i często nawet sobie tego nie
uświadamiamy ). Ja namawiam do odrzucenia nabytej rutyny i dokonania
próby spojrzenia pod zupełnie innym kątem na otaczającą nas
rzeczywistość.
Przykład: aha , on proponuje rozważenie powołania do życia partii
politycznej ale poza niepełnosprawnością różnimy się w swoich
poglądach politycznych, bo jedni są z prawa, inni z lewa, a inni
pośrodku, a jeszcze innym to wisi jak "kilo kitu". Cóż, już raz
zostaliśmy zaszufladkowani jako ON, czy nam się to określenie podoba
czy nie, a teraz pragniemy za wszelka cenę zaszufladkować się
politycznie sami. Ludzie zakładają partie z różnych powodów, lepszych
czy gorszych, cel wszakże musi być zapisany w statucie taki , by żaden
sąd go nie zakwestionował. Przecież to nie ma być "Cosa Nostra",
możliwe jest uczciwe rozwiązanie. Udział byłby dobrowolny, toteż osoby
o poglądach skrajnych, albo nie identyfikujące się ze środowiskiem nie
muszą w tym brać udziału. Nie uważam też , by była to prosta sprawa,
jeśli chce się odegrać rzeczywiście istotną rolę. Jak zobaczycie,
istnieją partie o których nie moglibyście śnić w najbardziej
fantastycznych snach. Zastanówmy się, czy przypadkiem nie łączy nas
to, że w mniejszym lub większym stopniu "los nam napluł w gębę"? Jeśli
w tym nie ma ani krzty racji , to nie ma o czym mówić. ale po to, żeby
ostatecznie skwitować taką sprawę, trzeba zrobić uczciwy rachunek
sumienia tj. rozważyć wszystkie za i przeciw, ale zrobić to tak, by
spróbować odrzucić nasze instynktowne przekonania o bezcelowości
takiego działania. Przykłady życia codziennego pokazują, że wcale tak
nie jest, iżby oportunizm był przeważającą cechą naszego środowiska.
Co do zdrowia. Pan nie chce, by we władzy brali udział kalecznicy. Ale
my jesteśmy całkiem niezgorzej zdiagnozowani, a ci co nami rządzą? Czy
często nie wykazują objawów ciężkich zespołów schorzeń psychicznych ?
(jak dotąd nikt, kogo wybierają posłem nie musi pokazywać świadectwa
zdrowia psychicznego, a ma to, jak sądzę, kluczowe znaczenie dla
sprawowania władzy). Dalej: skoro twierdzi Pan, że jesteśmy nazbyt
inni, by zajmować się polityką, to po kiego grzyba te obłudne hasła w
TV "Czy nie jesteśmy tacy sami"? (Tego oczywiście nie kieruję pod Pana
adresem...). Prosiłbym jeszcze o zastanowienie się nad tym problemem,
ale unikajmy sytuacji, którą nazywam "syndromem sekatora". Chodzi
mianowicie o to, że Mr Smith postanowił pożyczyć od sąsiada Mr Browna
sekator, żeby przystrzyc żywopłot. Ale siedzi i myśli: "Może Mr Browna
nie będzie w domu, a jeśli będzie, to nie chcąc mi pożyczać powie, że
właśnie oddal go do naostrzenia albo naprawy, bo akurat mu się trochę
popsuł, albo też, że pożyczył akurat bratu żony, który też potrzebował
przystrzyc żywopłot...". Wreszcie poderwał się poszedł do Mr Browna
zadzwonił, a kiedy ten otworzył drzwi, powiedział: " Good morning Mr
Brown, chciałem tylko panu powiedzieć, że mam w d..... pański
sekator....". Tak mniej więcej wyglądają sprawy, kiedy chcemy coś
zrealizować, ale w wyniku naszej analizy "przeintelektualizujemy"
problem. A propos, czy nie zauważyliście, że najlepsze interesy
wychodzą często zwyczajnym prostakom, którzy nie "dzielą włosa na
czworo"?
Odniosę się jeszcze do paru spraw, ale innym razem, bo teraz i tak
napisałem za dużo.
Pozdrawiam
--
Zbig A G

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Likwidacja PFRON bez alternatywy!
Drugi tydzień debaty eksperckiej
NIEUCZIWA FIRMA
nachylenie podjazdu dla inwalidów
Re: Propozycja

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »