Data: 2002-12-30 13:46:05
Temat: Re: Prośba o radę Joanny
Od: ezra <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Joanna Kozłowska wrote:
> Ja sie czepiam... hmmm po prostu chcialam spojrzećwaszymi oczami...
> Chyba mnie nie zrozumiałeś, to nie moje zdanie, to przytoczone jego słowa po
> prostu... ja nie uważam się za ideał, bo takowe nie istnieja.... każdy z nas
> ma wady, kwestai tego, tylko, ze jednym one przeszkadzaja bardziej, drugim
> mniej....
> Tu chyba też sie nie zrozumieliśmy, ja jestem szalenie daleka od tego...
> zaczełam sie jednak zastanawić, czy to nie byłoby lepsze dla niego...
po tym poscie i tym wyzej to chyba nareszcie cie zrozumialem. i
sklaniajac sie do twojego punktu widzenia powiem, moim zdaniem powinnas
calkowicie zerwac z nim kontakt. moze to i brutalne, ale skoro meczy cie
to, ze on jest nadal zakochany i daje ci do zrozumienia, ze inaczej nie
moze zyc, to chyba to jedyne wyjscie.
|