Data: 2009-02-08 12:01:33
Temat: Re: Prosto z polski
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Saulo pisze:
> Albo był źle zrobiony, albo to kwestia osobniczego smaku.
> Powinien być bardzo lekko kwaśny i chłodnawy (temperatura pokojowa).
Być może był lekko kwaśny, ale zdecydowanie przeważał smak słodki. No i
chłodny był.
> A w której restauracji byłaś?
Na Wita Stwosza. Nie pamiętam w tej chwili nazwy. Naprzeciwko banku PKO.
Zostawiliśmy tam fortunę. Mężowi nic nie było, więc raczej to mój
osobniczy "urok". Córce też nie, ale ona niewiele jadła, kilka warzywek
w cieście.
Najbardziej smakowało mi japońskie piwo.
> Wiedząc uprzednio, że tak reagujesz?
Mule nigdy wcześniej nie jadłam. Dostałam wielką michę tego paskudztwa.
Zjadłam kilka sztuk.
> Ja też nie wszystkie owoce morza dobrze toleruję, np, nie przepadam za
> małżami św. Jakuba (przegrzebkami).
W ogóle się na tym nie znam. Nigdy się chyba nie przekonam.
> Prawie zawsze natomiast dobrze "wchodzą" mi krewetki i ośmiorniczki.
Jadłam być może jakieś kawałki ośmiorniczek, krewetki nie wzięłabym do
ust. ;)
> Chyba marynowany.
Możliwe. Taki słodko-kwaśno-ostry smak.
Ewa
|