Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!wsisiz.edu.pl!plix.pl!newsfeed1.plix
.pl!goblin1!goblin.stu.neva.ru!postnews.google.com!41g2000yqf.googlegroups.com!
not-for-mail
From: Panslavista <p...@g...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Prosto z polski
Date: Fri, 13 Feb 2009 06:08:49 -0800 (PST)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 71
Message-ID: <9...@4...googlegroups.com>
References: <gmhobv$8bh$2@inews.gazeta.pl> <gmna8d$407$1@news.onet.pl>
<gmndmh$k8$1@atlantis.news.neostrada.pl> <gmneel$h8r$1@news.onet.pl>
<gmnh95$9h3$1@atlantis.news.neostrada.pl> <gmnj9a$nr$1@news.onet.pl>
<f...@h...googlegroups.com>
<gmsrso$cr$1@news.onet.pl> <gmt1d0$j74$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<gmt1tn$jm8$2@atlantis.news.neostrada.pl>
<3...@4...net> <gmucrp$d53$1@news.onet.pl>
<gmuise$7t8$1@inews.gazeta.pl> <gmuna4$l0i$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<gmunqk$35t$1@inews.gazeta.pl> <gmup55$nui$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<gmv3tv$tc7$1@news.onet.pl> <gmv8kq$hp1$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<bqzm3z61ez4e$.10ho28ehp83xo.dlg@40tude.net>
<gn24kk$j5$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<mrcbyzyk0457$.1fca24cjvoqbm$.dlg@40tude.net>
NNTP-Posting-Host: 83.6.222.144
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1234534129 20361 127.0.0.1 (13 Feb 2009 14:08:49 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Fri, 13 Feb 2009 14:08:49 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: 41g2000yqf.googlegroups.com; posting-host=83.6.222.144;
posting-account=VxowYgoAAACXIUj-wSbzn1nmOoh3KrQ2
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows 98; FDM; .NET CLR
1.1.4322),gzip(gfe),gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:440584
Ukryj nagłówki
On 12 Lut, 22:57, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Thu, 12 Feb 2009 22:25:29 +0100, medea napisał(a):
>
> > Ikselka pisze:
>
> >> Żałosne w całej ogólności.
> >> :-/
>
> > Myślę, że nie należy zbyt wiele oczekiwać, bo ta literatura ma się tak
> > do literatury, jak filmy porno do filmów. Co nie zmienia faktu, że spore
> > zapotrzebowanie może na to być.
>
> Kiedyś moja koleżanka (ta od cukierni) polecała mi jakiś "kawałek" z serii
> Harlequin'ów. Że czytała go całą noc, że się popłakala, że piękne sceny, że
> piękny seks, że miłość... Broniłam się, bo usilnie chciała mnie przekonać
> do przeczytania, a ja z rozpędu zrobiłam dętą minę i powiedziałam kilka
> lekceważących słów o TYCH książkach, a ona z rozpędu odpowiedziała: "Wiesz,
> przynajmniej można poczytac o tym, czego człowiekowi w życiu brakuje..."
> Umilkłyśmy nagle, skrepowane, i obu nam zrobiło się głupio, każdej z innego
> powodu... Mnie, że ja nie głodna przy głodnej, a jej, że przy niegłodnej
> głodna... I obu z tego samego - że ona się ze z swoim "głodem" zdradziła
> przed niegłodną.
>
> Bo ona ma męża mechanika sten zawód, ale że srodowisko..), co to po pracy
> radwa-trzy-konkretnie i na tym koniec... Ale ja trochę go tłumaczę, bo
> wtedy (w tych latach) był maksymalnie umordowany, a ona - dziewczyna na
> poezji wyższych lotów oraz na Zbyszku i Danuśce oraz Heloizie i Abelardzie
> wychowana, romantyczna i temperamentna zarazem...
>
> No wiem, że jest zapotrzebowanie. Z powodów tych samych, z których ona
> wtedy czytała te Harlequiny...
>
>
>
> > Pamiętam, jak wielkie wrażenie zrobił na mnie kiedyś "Teleny" Oscara
> > Wilde'a. Może to kwestia mojego młodego wtedy wieku, ale teraz już tego
> > i tak nie sprawdzę, bo książkę pożyczyłam koleżance i już do mnie nie
> > wróciła, a jest nie do zdobycia.
> > Jeżeli ktoś zetknął się z faktycznie dobrą erotyczną książką, to może
> > być później wymagający. ;)
>
> Albo z dobrym seksem po prostu i tego typu teksty erotyczne są zbyt ubogie
> dla niego, psują mu własne doznania i woli ich nie czytać, aby nie widzieć
> siebie tak prost/ack/o jak tamtych ludzi w tekście...
Takiej literatury potrzebują ludzie bez wyobraźni, z nadmierną
wyobraźnią i przesyceni.
Zdrowy środek daje sobie radę sam, wystarczy troche mięska, troche
odpoczynku i chęć z obu stron.
Na szczęście biologia przynosi na upragniony spokój... :-))
|