Data: 2009-02-13 14:08:49
Temat: Re: Prosto z polski
Od: Panslavista <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 12 Lut, 22:57, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Thu, 12 Feb 2009 22:25:29 +0100, medea napisał(a):
>
> > Ikselka pisze:
>
> >> Żałosne w całej ogólności.
> >> :-/
>
> > Myślę, że nie należy zbyt wiele oczekiwać, bo ta literatura ma się tak
> > do literatury, jak filmy porno do filmów. Co nie zmienia faktu, że spore
> > zapotrzebowanie może na to być.
>
> Kiedyś moja koleżanka (ta od cukierni) polecała mi jakiś "kawałek" z serii
> Harlequin'ów. Że czytała go całą noc, że się popłakala, że piękne sceny, że
> piękny seks, że miłość... Broniłam się, bo usilnie chciała mnie przekonać
> do przeczytania, a ja z rozpędu zrobiłam dętą minę i powiedziałam kilka
> lekceważących słów o TYCH książkach, a ona z rozpędu odpowiedziała: "Wiesz,
> przynajmniej można poczytac o tym, czego człowiekowi w życiu brakuje..."
> Umilkłyśmy nagle, skrepowane, i obu nam zrobiło się głupio, każdej z innego
> powodu... Mnie, że ja nie głodna przy głodnej, a jej, że przy niegłodnej
> głodna... I obu z tego samego - że ona się ze z swoim "głodem" zdradziła
> przed niegłodną.
>
> Bo ona ma męża mechanika sten zawód, ale że srodowisko..), co to po pracy
> radwa-trzy-konkretnie i na tym koniec... Ale ja trochę go tłumaczę, bo
> wtedy (w tych latach) był maksymalnie umordowany, a ona - dziewczyna na
> poezji wyższych lotów oraz na Zbyszku i Danuśce oraz Heloizie i Abelardzie
> wychowana, romantyczna i temperamentna zarazem...
>
> No wiem, że jest zapotrzebowanie. Z powodów tych samych, z których ona
> wtedy czytała te Harlequiny...
>
>
>
> > Pamiętam, jak wielkie wrażenie zrobił na mnie kiedyś "Teleny" Oscara
> > Wilde'a. Może to kwestia mojego młodego wtedy wieku, ale teraz już tego
> > i tak nie sprawdzę, bo książkę pożyczyłam koleżance i już do mnie nie
> > wróciła, a jest nie do zdobycia.
> > Jeżeli ktoś zetknął się z faktycznie dobrą erotyczną książką, to może
> > być później wymagający. ;)
>
> Albo z dobrym seksem po prostu i tego typu teksty erotyczne są zbyt ubogie
> dla niego, psują mu własne doznania i woli ich nie czytać, aby nie widzieć
> siebie tak prost/ack/o jak tamtych ludzi w tekście...
Takiej literatury potrzebują ludzie bez wyobraźni, z nadmierną
wyobraźnią i przesyceni.
Zdrowy środek daje sobie radę sam, wystarczy troche mięska, troche
odpoczynku i chęć z obu stron.
Na szczęście biologia przynosi na upragniony spokój... :-))
|