Data: 2008-02-23 03:45:21
Temat: Re: Proszek ze skorupy z jaj jako lek na kości
Od: "Andrzej Cieslak" <a...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
r...@o...pl napisał(a):
> Kiedy=B6 mia=B3em k=B3opoty z kolanami. Poszed=B3em wi=EAc do znachorki
> poleconej przez koleg=EA i przepisa=B3a mi proszek robiony ze skorup jaj.
> Jak to mog=B3o na mnie wp=B3yn=B1=E6? My=B6l=EA, =BFe to szkodzi=B3o na =BFo=
> =B3=B1dek. Mia=B3o
> to by=E6 jedzenie naturalnego bia=B3ka. Technologia wygl=B1da=B3a tak; Skoru=
> py
> suszy=B3em, potem mle=B3em w maszynce do mielenia kawy a potem jad=B3em to.
> Syf w smaku. Czy to mog=B3o pom=F3c na ko=B6ci ?
Kilka lat temu czytalem ksiazke pt. "Lekarz" Byal to autobiografia, pewien
lekarz z malej miejscowosci Dwikozy opowiadal w niej o swoim zyciu m. innymi o
czasach o okupacji, wstrzasajacych pacyfikacjach pobliskich wsi i swojej
praktyce powojennej. W koncowej czesci wspomnien zawarl cos w rodzaju
podsumowania swoich lekarskich doswiadczen i tam podal sposob przyrzadzania
leku na wzmocnienie kosci, ktory stosowal wsrod dzieci i mlodziezy w czasach
okupacji i po wojnie, kiedy bylo trudno o lekarstwa. Podawal wlasnie zmielone
na proszek skorupki od jajek, ale z czyms je mieszal. Niestety nie pamietam z
czym. Moze to bylo kakao? Te ksiazke, nistety nie pamietam nazwiska autora,
mozna zapewne znalezc w polskich bibliotekach w katalogach przedmiotowych, lub
wg. tytulu. Wydana zosala moze w latach 60 tych, lub na poczatku 70 tych.
Mysle, ze mieszkancy tamtej czesci Polski powinni pamietac tego lekarza, bo on
tam cale zycie mieszkal i leczyl. Andrzej
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|