Data: 2001-09-11 10:31:49
Temat: Re: Protest w sprawie nowego prawa farmaceutycznego
Od: "Pablos" <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> >>Bo apteka to nie sklepik a aptekarz to nie sklepikarz.
> >>Po prostu do ignorantow zwracam sie w sposob im przynalezny.
> >Apteka to sklepik, który sprzedaje specyficzne pudełka z towarem.
> ALe nie masz innego takiego 'sklepiku' w ktorym mozesz pracowac tylko
> majac prawo wykonywania zawodu i dyplom wyzszej uczelni.
> Nie masz innego takiego "sklepiku" w ktorym kupujesz cos za 1/3 ceny
> albo dostajesz za darmo bo panstwo refunduje twoje zachacnki...
> Jak cie lupnie w krzyzu to pogadamy...
sorki, ale za darmo to można dostać po pysku,
co mi dajesz za darmo ? to jest po prostu inny sposób płatności, płacę u
Ciebie 1/3 lub jakieś zryczałtowane kilka złotych a Ty dostajesz od Państwa
refundację reszty,
dodajmy że refundacja ta pochodzi z MOICH SKŁADEK DO KASY CHORYCH, więc nie
udaj tu dobrego wujka który daje ludziom prezenty,
zresztą taki system ma włąśnie bardzo kosztowny minus, bo płacąc w ten
sposób ludzie mogą mieć głupie zachcianki za które płacą inni (vide afera z
inwalidami wojennymi którzy masowo wyciągali z aptek Viagrę na bezpłatne
recepty, w jednym z województw doszło nawet do małego kryzysu bo okazało się
że suma refuncacji dla 2 tyś inwalidów wojennych pochłania 10% całego
budżetu dopłat do leków)
> Racja Stanu jest to zeby starowina ktora placi 300 zlotych miesiecznie
> dawala zarobic mnie - ktory z 25% od tej kwoty placi podatki i wydaje
> pieniadze w tym kraju zamiast placic 200 zlotych z ktorych 25%
> bezpowrotnie wywedruje z kraju.
a jak pojedziesz na wczasy w Grecji to w takim razie powineneś na granicy
uiścić stosowny podatek, i jeszcze taki za każdy kilogram utraconej wagi za
granicą :-)))
Nie kreuj się na obrońcę Polaków, bo w to nikt nie uwierzy, bronisz własnego
interesu - jestem w stanie to zrozumieć, ale nie wciskaj że to dla mojego
dobra
|