Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "pegal" <g...@s...tpsa.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Prozac
Date: Fri, 6 Sep 2002 13:02:36 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 28
Message-ID: <ala1ut$87d$1@news.tpi.pl>
References: <ala04g$im3$1@news2.tpi.pl> <ala0m4$27b$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pb248.sieradz.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1031310109 8429 213.77.229.248 (6 Sep 2002 11:01:49 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 6 Sep 2002 11:01:49 +0000 (UTC)
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and leading Odp: string removed.
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-Subject: Odp: Prozac
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:154446
Ukryj nagłówki
Użytkownik Maciej Oleksy <m...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ala0m4$27b$...@n...tpi.pl...
> ale dlaczego masz doła?
W pracy - dno, nie wiadomo jak dlugo jeszcze sie popracuje. Ale na razie
tyle roboty, ze nie chca mnie puscic na urlop i juz nie wyrabiam
psychicznie. W domu -kobieta z ktora wiazalem powazne nadzieje i chcialem
sie z nia ozenic stwierdzila, ze w tej chwili to ona nie jest pewna czego
chce od zycia (a do tej pory wiedziala? przeciez znamy sie juz 5 lat). Nie
mam nawet z kim porozmawiac. Jedyne ukojenie to rozmowa z Bogiem, ale jest
to raczej monolog a nie dialog.
Mam powoli dosc wszystkiego, czuje ze trace nadzieje na lepsze jutro. Coraz
mnej jest sensu w tym co robie. Mam 30 lat i chcialbym normalnie zyc,
zalozyc rodzine miec dzieci. Niestety to sa chyba tylko marzenia. Nie
potrafie chyba zaufac juz zadnej kobiecie. Poprzedni moj zwiazek rowniez
trwal kilka lat i ukladal sie dobrze, az prawie z dnia na dzien sie rozpadl.
Tamta dziewczyna poznala kogos na studiach i odeszla. Nie bede mial juz
chyba sily probowac trzeci raz. To ponad moje sily. A nie wyobrazam sobie
zycia w samotnosci. To okropne. Puste mieszkanie, brak kogos bliskiego, nie
ma z kim wyjsc do kina teatru, na kawe. Nie ma kogos komu bylbym potrzebny i
dawal z siebie to co najwartosciowsze. To tyle. Najgorsza jest niepewnosc
jutra. Chyba mnie przerasta i powoduje, ze stanie sie konieczne ostateczne
rozwiazanie.
Pozdrawiam.
piotr
|