| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-09-06 10:31:52
Temat: ProzacCzy to naprawde dziala? Mam takiego dola ze nie wyorazam sobie zeby chemia
zadzialala na moj organizam. Ale czegos potrzebuje bo jak nie to... Nie mam
nawet z kim pogadac o moich problemach a wizyta u psychologa? Nie wiem czy
potrafie sie otworzyc przed obca osoba. pomozcie!!!
--
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-09-06 10:47:12
Temat: Re: Prozacale dlaczego masz doła?
Użytkownik "pegal" <g...@s...tpsa.pl> napisał w wiadomości
news:ala04g$im3$1@news2.tpi.pl...
> Czy to naprawde dziala? Mam takiego dola ze nie wyorazam sobie zeby chemia
> zadzialala na moj organizam. Ale czegos potrzebuje bo jak nie to... Nie
mam
> nawet z kim pogadac o moich problemach a wizyta u psychologa? Nie wiem czy
> potrafie sie otworzyc przed obca osoba. pomozcie!!!
>
> --
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-06 11:02:36
Temat: Re: Prozac
Użytkownik Maciej Oleksy <m...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ala0m4$27b$...@n...tpi.pl...
> ale dlaczego masz doła?
W pracy - dno, nie wiadomo jak dlugo jeszcze sie popracuje. Ale na razie
tyle roboty, ze nie chca mnie puscic na urlop i juz nie wyrabiam
psychicznie. W domu -kobieta z ktora wiazalem powazne nadzieje i chcialem
sie z nia ozenic stwierdzila, ze w tej chwili to ona nie jest pewna czego
chce od zycia (a do tej pory wiedziala? przeciez znamy sie juz 5 lat). Nie
mam nawet z kim porozmawiac. Jedyne ukojenie to rozmowa z Bogiem, ale jest
to raczej monolog a nie dialog.
Mam powoli dosc wszystkiego, czuje ze trace nadzieje na lepsze jutro. Coraz
mnej jest sensu w tym co robie. Mam 30 lat i chcialbym normalnie zyc,
zalozyc rodzine miec dzieci. Niestety to sa chyba tylko marzenia. Nie
potrafie chyba zaufac juz zadnej kobiecie. Poprzedni moj zwiazek rowniez
trwal kilka lat i ukladal sie dobrze, az prawie z dnia na dzien sie rozpadl.
Tamta dziewczyna poznala kogos na studiach i odeszla. Nie bede mial juz
chyba sily probowac trzeci raz. To ponad moje sily. A nie wyobrazam sobie
zycia w samotnosci. To okropne. Puste mieszkanie, brak kogos bliskiego, nie
ma z kim wyjsc do kina teatru, na kawe. Nie ma kogos komu bylbym potrzebny i
dawal z siebie to co najwartosciowsze. To tyle. Najgorsza jest niepewnosc
jutra. Chyba mnie przerasta i powoduje, ze stanie sie konieczne ostateczne
rozwiazanie.
Pozdrawiam.
piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-06 11:11:20
Temat: Re: Prozackorzstajac z mojej nieobecnosci osobnik <pegal> osmielil sie napisac:
> Chyba mnie przerasta i powoduje, ze stanie sie konieczne ostateczne
> rozwiazanie.
jestes az tak nieszczesliwy?
--
trenR
gg #1290613
e-mail antispam achtung!
http://trener.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-06 11:17:36
Temat: Re: Prozac
> jestes az tak nieszczesliwy?
>
>
Nie probuje sie wyzalac aby inni mi wspolczuli i traktowali jako
"nieszcześliwego czlowieka". Napisałem to co czuje wewnatrz siebie. Na pewno
moje problemy wydaja sie innym bardzo blahe w porownaniu do ich wlasnych.
Nie bylo moim zamierzeniem litowanie sie nad soba. To raczej ja lituje sie
na osobami ktore w sposob swiadomy lub nieswaidomy potrafia czynic innym
krzywde byc moze nie zdajac sobie sprawy do czego moze to doprowadzic te
druga osobe.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-06 11:23:02
Temat: Re: Prozackorzstajac z mojej nieobecnosci osobnik <pegal> osmielil sie napisac:
> To raczej ja lituje sie
> na osobami ktore w sposob swiadomy lub nieswaidomy potrafia czynic innym
> krzywde byc moze nie zdajac sobie sprawy do czego moze to doprowadzic te
> druga osobe.
kogo masz na mysli?
--
trenR
gg #1290613
e-mail antispam achtung!
http://trener.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-06 11:27:35
Temat: Re: Prozac>
> kogo masz na mysli?
>
>
Dwoch osonikow plci zenskiej, dzieki ktorym moglem przezywac piekne chwile
przez kilka lat, a nastepnie zostac jak to sie mowi "na lodzie", bez
przyjaciol, kolegow i z dreczaca watpliwoscia czy kiedykolwiek dane mi
bedzie zaznac szczescia rodzinnego (zony, gromadki dzieciakow i wszytkiego z
czym to sie wiaze). Chcialbym kiedys poznac kogos "na dobre i na zle" ale
czy sa tacy ludzie???
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-06 11:29:30
Temat: Re: Prozac> Czy to naprawde dziala?
Działa.
Moja siostra nie mogła wręcz fizycznie wstac rano z łóżka, ryczała cały czas,
nie jadła.
Pomogło. Ale wizyta u specjalisty - niezbędna. Bo może nie w każdym przypadku
konieczne jest chemizowanie się.
Pozdrawiam
kohol
http://kohol.blog.pl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-06 11:40:56
Temat: Re: Prozackorzstajac z mojej nieobecnosci osobnik <pegal> osmielil sie napisac:
> > kogo masz na mysli?
> Dwoch osonikow plci zenskiej, dzieki ktorym moglem przezywac piekne chwile
> przez kilka lat, a nastepnie zostac jak to sie mowi "na lodzie", bez
> przyjaciol, kolegow i z dreczaca watpliwoscia czy kiedykolwiek dane mi
> bedzie zaznac szczescia rodzinnego (zony, gromadki dzieciakow i wszytkiego
z
> czym to sie wiaze). Chcialbym kiedys poznac kogos "na dobre i na zle" ale
> czy sa tacy ludzie???
moge tylko powiedziec ze moja siostra wychodzi za maz w wieku 38 lat
a to czy bedzie ci dane .. a moze jutro poznasz wlasnie te jedna jedyna..?
a moze to bedzie za rok? za dwa?
--
trenR
gg #1290613
e-mail antispam achtung!
http://trener.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-06 11:44:41
Temat: Re: Prozac> moge tylko powiedziec ze moja siostra wychodzi za maz w wieku 38 lat
> a to czy bedzie ci dane .. a moze jutro poznasz wlasnie te jedna jedyna..?
> a moze to bedzie za rok? za dwa?
>
Moze , ale moze nigdy! Wracam wiec do poczatku dyskusji -potrzebuje czegos
albo kogos kto pozwoli mi doczekac tego roku lub dwóch!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |