Data: 2000-11-15 18:17:05
Temat: Re: Prozac reklama a dzialania uboczne Re: prozak- czy ktos wie co to jest?
Od: "Pyzol" <p...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Jacek D." <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:3A12AD4A.1467@priv4.onet.pl...
(...)> Dla pacjentow in-spe, opinia wydana przez lekarza jest zawsza porada.
Wie pan co? Takie kategoryczne ustawianie sprawy powoduje czasem skrajne
sytuacje na kontynencie amerykanskim, kiedy lekarz rekami i nogami broni
sie przed wydaniem jakiejkolwiek opinii, zostawiajac pacjenta na lasce
domyslow.
Przyklad? Moj chirurg, ktory m n i e pytal czy ma mi usunac cala piers
czy tylko guza, bo "jemu to wszystko jedno a narzedzia i tak do obu
zabiegow sa takie same".
Lekarze boja sie wypowiadac wlasne sugestie aby nie byc posadzonym o
stronniczosc, badz miec pozniej klopoty z pacjentami, ktorym dana terapia
nie pomogla - z tysiaca powodow INNYCH niz tzw. lekarski blad w sztuce.
Czepia sie pana Laczkowskiego i tyle.
> zakladajac przeciwna sytuacje, to po kazdym komentarzu lekarza w
> internecie musielibysmy zapytywac go:
>
> czy to jest opinia licencjonowanego lekarza praktykujacego
> czy to jest opinai osoby prywatnej
> czy to jest opinia lekarska, ale nie odzwieciedlajaca stanu wiedzy, a
> reprezentujace osobiste doswiadczenia lekarza .
>
> Ale gdy pod opinia podpisuje sie imiennie lekarz, to opinia taka ma
> charakter porady, bazujacej na obecnym stanie wiedzy.
Drogi panie, w konkretnej sytuacji, pacjent, ktoremu zleca sie dane
leczenie ma prawo i p o w i n i e n zadawac w/w pytania a lekarz ma
obowiazek odpowiedziec. Ale w konkretnej sytuacji i w konkretnym
profesjonalnym srodowisku: tj. w gabinecie lekarskim a nie na internecie,
gdzie pada ogolne pytanie zas o pytajacym taki lekarz nie wie dokladnie nic.
Panskie pretensje pod adresem p. Laczkowskiego , ktory przekazal tylko
ogolna informacje sa agresywnym atakiem osobistym, nie majacym nic
wspolnego z omawianym tutaj tematem.
>
> Szkoda ze w Polsce nie obowiazuje amerykanski standard zastrzegania, ze
> opinie wyrazone w liscie do usenetu reprezentuja prywatne zdanie autora,
> a niekoniecznie te reprezentowane przez jego pracodawce.
Nie, nie "szkoda". Zdrowego rozsadku nie nalezy podporzadkowywac
legislacjom. Ameryka sie porzadnie na tej legislacyjnej manii wyklada -
vide Muppet Show z okazji tegorocznych wyborow prezydenckich.
Kaska
|