« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-10-19 06:25:12
Temat: Prsiut? Tak! Ale jak?...Witam Wszystkich Bardzo Smacznie! (To już gdzieś słyszałem....)
Wróciłem dwa tygodnie temu z urlopu w Chorwacji i od tej pory na samo Jej
wspomnienie oblizuję się od ucha do ucha. Nie chodzi tu raczej o samą
Chorwację, ale o przebój kulinarny jakiego tam spróbowałem, a mianowicie
PRSIUT ! Dla niewtajemniczonych, a myślę, że takich tu niewielu, chodzi o
ichnią szynkę! Są różne prsiuty - każdy region ma swojego (albo swoją :).
Jednakowoż każdy prsiutek jest po prostu REWELACYJNY. Wydawałoby się to
banalne, ale takiego mięska jeszcze nie jadłem. Niestety, ten pogański
język, jakim jest chorwacki, nie pozwolił mi dogadać się dokładnie jak to
się robi. Czasem brakowało mi już rąk, ale z tego co udało mi się
wywiedzieć, to suma sumarum, wyrób prsiuta jest bardzo prosty. Mięso pekluje
się w jakiejś mieszance, a następnie suszy. I to wszystko! Nie wędzi, tylko
suszy! Jaka to mieszanka, jak długo suszyć - tego się nie dowiedziałem :( A
prsiuta robi tam każdy (podobnie jak rakiję). Pomyślałem, że może ktoś z Was
wie (słyszał, robił, podglądał - właściwe podkreślić) jak przyrządzić ten
smakołyk? Nie ukrywam, że liczę na odpowiedzi, bo porcja prsiuta, którą
sobie przywiozłem, kurczy się w zastraszającym tempie....
Pozdrawiam,
Adam (Member of Fan Club Prsiut)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-10-20 17:43:39
Temat: Re: Prsiut? Tak! Ale jak?...ja nie wiem jak sie robi prsiuta. z tego, co napisales wynika, ze robi sie
go podobnie, jak Italiance robia szynke parmenska, salami, szpek itp. I tu
musze cie zmartwic- trzeba dysponowac piwniczka z odpowiednimi bakteriami i
grzybkami. Tych bakterii i grzybkow sie nie hoduje - one po prostu sa (i
tylko w nielicznych, nalepiej sredniowiecznych piwniczkach na poludniu
Europy) . Jak rzeczoni Wlosi robia takie specjaly:
1. najpierw kupuja zabita swinie
2. spraszaja pol wsi na impreze
3. wypijaja pol zapasu wina z poprzedniego roku
4. przegladaja wielka maszyne do mielenia miesa (380V) i wyganiaja z niej
wszelkie szczury i robactwo.
5. wypijaja drugie pol zapasu wina z poprzedniego roku
5. przepuszczaja swiniaka (tego trupa) przez maszyne, przepijajac prz tym
grappa z poprzedniego roku. (inaczej sie nie da)
6. w tym czasie jeden gosc pije non stop wino na przemian z grappa i czysci
flaki (czytaj jelita cienkie) - nie swoje - tylko tego trupa swini., a dwoch
na przemian ugniata to przemielone (jedni rekami, drudz nogami - specyfika
regionu)
7. pija wino mlode
8. laduja to mielone do wyczyszczonych jelit (na salami), przynosza nie
wiadomo skad peklowana szynke i boczek.
9. smaza sobie czesc tego mielonego na blasze pieca opalanego drewnem.
10. wznosza toast zeszloroczna grappa.
11. zataczajac sie wypijaja jeszcze 1/4 zapasow mlodego wina.
12. przenosza ta cala padline do odpowiedniej piwniczki (przewaznie 1-2 na
600 mieszkancow - po prostu rzadkosc) i wieszaja ja u powaly.
13. imprezuja bawiac sie na 4 fajerki - naprawde super.
14. potem, po przynajmniej 6 miesiacach przychodzi gosc, druciana szczotka
czysci plesn z wierzchu (salami, szynki lub szpeku) - przewaznie jest jej od
3 - 4 cm.
15. kroi sie to na cienkie plasterki
16. mozna juz konsumowac - jest po prostu super i nie do podrobienia oraz
nie do zastapienia nicym mi znanym.
jakis przemyslowy ersatz takich specjalow mozesz dostac w supermakecie -
salami (wegierskie ok. 60zl/kg)
szynka parmenska (ok. 90 - 150 zl / kg w zaleznosci od czasu lezakowania)
szpek - jak wyzej.
Sorki za dlugosc
pozdrowionka
M.
Adam Rolbiecki wrote in message <8sm43c$t1l$1@news.tpi.pl>...
>Witam Wszystkich Bardzo Smacznie! (To już gdzie? słyszałem....)
>Wróciłem dwa tygodnie temu z urlopu w Chorwacji i od tej pory na samo Jej
>wspomnienie oblizuję się od ucha do ucha. Nie chodzi tu raczej o sam?
>Chorwację, ale o przebój kulinarny jakiego tam spróbowałem, a mianowicie
>PRSIUT ! Dla niewtajemniczonych, a my?lę, że takich tu niewielu, chodzi o
>ichni? szynkę! S? różne prsiuty - każdy region ma swojego (albo swoj? :).
>Jednakowoż każdy prsiutek jest po prostu REWELACYJNY. Wydawałoby się to
>banalne, ale takiego mięska jeszcze nie jadłem. Niestety, ten pogański
>język, jakim jest chorwacki, nie pozwolił mi dogadać się dokładnie jak to
>się robi. Czasem brakowało mi już r?k, ale z tego co udało mi się
>wywiedzieć, to suma sumarum, wyrób prsiuta jest bardzo prosty. Mięso
pekluje
>się w jakiej? mieszance, a następnie suszy. I to wszystko! Nie wędzi, tylko
>suszy! Jaka to mieszanka, jak długo suszyć - tego się nie dowiedziałem
A
>prsiuta robi tam każdy (podobnie jak rakiję). Pomy?lałem, że może kto? z
Was
>wie (słyszał, robił, podgl?dał - wła?ciwe podkre?lić) jak przyrz?dzić ten
>smakołyk? Nie ukrywam, że liczę na odpowiedzi, bo porcja prsiuta, któr?
>sobie przywiozłem, kurczy się w zastraszaj?cym tempie....
>Pozdrawiam,
>Adam (Member of Fan Club Prsiut)
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-20 21:52:38
Temat: Re: Prsiut? Tak! Ale jak?...budzik <b...@f...onet.pl> wrote:
> ja nie wiem jak sie robi prsiuta. z tego, co napisales wynika, ze robi sie
> go podobnie, jak Italiance robia szynke parmenska, salami, szpek itp.
Oczywiscie. Prsiuta to znieksztalcone wloskie prosciutto, czyli szynka.
Wladyslaw
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-22 15:00:32
Temat: Re: Prsiut? Tak! Ale jak?...*
Sądzę, że w naszych warunkach wyprodukowanie specjału o którym piszesz jest
... nie do zrobienia. W sierpniu br. po raz kolejny spędzałam urlop żeglując
po Adriatyku i miałam okazję zwiedzać miejsca niedostępne drogą lądową.
Opisywane przez Ciebie męsko też wywarło na nas wrażenie. Wg. powieści
"naszych" Chorwatów szynkę należy nasolić i suszyć pod powałą domu przez
minimum 4 lata, dopiero tak wysuszona jest dobra. W naszym klimacie jest za
zimno, za wilgotno i czy dysponujesz tradycyjną powałą? A cierpliwością na
te 4 lata??? (Bo u mnie to musiałaby mieć rogi :-)
Pozdrowionka
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-23 06:18:34
Temat: Re: Prsiut? Tak! Ale jak?...Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Niestety, nie pocieszyliście mnie zbytnio
Co prawda kol. budzik bardzo ciekawie opisał "technologię" wyrobu włoskich
specjałów, ale przez wzgląd i szacunek do mojej wątroby, chyba z niej nie
skorzystam...
Łączę pozdrowienia,
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-23 20:39:39
Temat: Re: Prsiut? Tak! Ale jak?...nie, no zawsze mozesz skorzystac rowniez z propozycji zakupu ersatzu w
supermarkecie pt. szynka parmenska
budzik
Adam Rolbiecki wrote in message <8t0l6u$kd6$1@news.tpi.pl>...
>Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Niestety, nie pocieszyli?cie mnie zbytnio
> Co prawda kol. budzik bardzo ciekawie opisał "technologię" wyrobu
włoskich
>specjałów, ale przez wzgl?d i szacunek do mojej w?troby, chyba z niej nie
>skorzystam...
>Ł?czę pozdrowienia,
>Adam
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |