Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.onet.pl!news.me
max.krakow.pl!mercury.newsgate.pl!newsgate.pl
From: t...@c...com.pl (Magdalena Tokarska)
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Przebaczenie
Date: 23 Feb 2000 18:17:12 +0100
Organization: email<>news gateway
Lines: 25
Sender: r...@m...newsgate.pl
Message-ID: <9...@g...newsgate.pl>
References: <9...@g...newsgate.pl>
Reply-To: t...@c...com.pl
NNTP-Posting-Host: mercury.newsgate.pl
X-Complaints-To: n...@n...pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:41440
Ukryj nagłówki
Piomia wrote:
> Wlasciwie ja tak naprawde na nia nie krzyczalam, tylko powiedzialam przez
> telefo, zeby sie nie wtracala w nasze sprawy (moje i mojego chlopaka). Ona
> jest matka mojego chlopaka
* Aaa..... To zupelnie inna sprawa. Matki naszych partnerow....
Czasami pomimo najszczerszych checi nie jestesmy w stanie przekonac kogos do
siebie. A gdy juz raz troche sie "zagalopujemy" (vide sprawa z telefonem) -
to pozostaje to argumentem na "NIE" (w stosunku do nas) juz na bardzo
dlugo....
U mnie na przyklad jest troche inaczej - matka mojego chlopaka jest
calkowicie przekonana, ze wszystko co jej syn robi jest swiete. I nawet
jesli swoim postepowaniem zdarza mu sie krzywdzic innych - to dlatego, ze
"my go nie rozumiemy". A w ogole ewentualne problemy miedzy nami wynikaja z
tego, ze jestem jedynaczka. Koniec argumentacji.
Rewelka, no nie?
Rada? Jezeli sie da - wyluzowac i zdystansowac sie do takiej osoby. No i
wykazywac w stosunku do niej "pelna kulturke".
Trzeba podejsc pragmatycznie bo szkoda sil na walke.
Takie jest moje zdanie.
Mt.
--
Internetowe Forum Dyskusyjne - http://www.newsgate.pl
|