Re: Przebarwienie po oparzeniu.

Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: BlueGirl <b...@s...net>
Newsgroups: pl.rec.uroda,pl.sci.medycyna
Subject: Re: Przebarwienie po oparzeniu.
Date: Mon, 30 Aug 2010 18:28:12 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 15
Message-ID: <i5gm6u$jc3$1@inews.gazeta.pl>
References: <1...@4...net>
NNTP-Posting-Host: chello084010239064.chello.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1283185694 19843 84.10.239.64 (30 Aug 2010 16:28:14 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 30 Aug 2010 16:28:14 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <1...@4...net>
X-Accept-Language: pl, en-us, en
X-User: miau_gosia
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; PL; rv:1.7.8) Gecko/20050511
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.uroda:150573 pl.sci.medycyna:264261
Ukryj nagłówki

Użytkownik Ikselka napisał:

> Parę razy oparzyłam sobie przedramię o gorący brzeg piekarnika przy
> wyjmowaniu ciast i po zagojeniu zostały takie ciemniejsze (jakby bardziej
> opalone) równoległe do siebie kreski-ślady, bo oparzeń było kilka.
> Wyglądają jak ślady po tzw "sznytach" (czy jak to zwał), więc niezbyt to mi
> się podoba. Czym je rozjaśnić? zlikwidować? I żeby było w miarę szybko...
>

Jeśli ma być w miarę szybko to: dermabrazja albo pilingi w gabinetach
kosmetycznych/dermatologicznych. Kremy działąją wolno i nie na wszystkie
blizny.

pozdrawiam
BG