Data: 2012-02-06 21:02:23
Temat: Re: Przedstawiam: spadkobiercy Wisi
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 06 Feb 2012 21:55:46 +0100, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 06 Feb 2012 21:38:30 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Mon, 06 Feb 2012 20:25:49 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Sun, 05 Feb 2012 15:24:02 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> (...)Twój poziom sięgnął dna.
>>>>>>> Bez odbioru.
>>>>>>>
>>>>>>> p/s Mam nadzieję, że zamkniesz swoje złote usta raz na zawsze, jeśli po
>>>>>>> sekcji zwłok okaże się, że dziecko zostało zabite.
>>>>>>>
>>>>>>> Adwokat się kurna znalazł od siedmiu boleści. Boże widzisz i nie grzmisz...
>>>>>> To jak z tym zamykaniem raz na zawsze, zabijaniem, adwokatem, no i z tym
>>>>>> Bogiem grzmiącym będzie? //w świetle wyników sekcji
>>>>> Nijak. Od samego początku nie wypowiadałam się w tej sprawie i nie
>>>>> ferowałam wyroków. Właśnie dlatego, że niewiele wiemy i wiele rzeczy nas
>>>>> może jeszcze zaskoczyć. A Ty po mojej dyskusji z Iwon(k)ą o czymś
>>>>> zupełnie innym (bo aborcji!) wpakowałaś mnie w rolę oskarżyciela.
>>>>> Dla mnie zamknięciem sprawy będzie prawomocny wyrok sądu. Mam w pamięci
>>>>> sprawę małego Michałka wrzuconego do Wisły, gdzie matkę uniewinniono od
>>>>> wszelkich zarzutów, chociaż wszyscy ją publicznie skazali.
>>>>> To jest straszna tragedia dla wszystkich ludzi związanych bezpośrednio z
>>>>> tą sprawą, bo nic się nie dzieje bez przyczyny.
>>>>> Następnym razem zanim mnie zmieszasz z błotem, to przeczytaj całość
>>>>> moich wypowiedzi na spokojnie.
>>>>> Usatysfakcjonowana?
>>>> Nie. czekam na zamknięcie raz na zawsze.
>>> Ja nie prowadzę tej sprawy. Mi wystarczy, że napiszesz, ze się pomyliłaś
>>> i wciągnęłaś mnie w Twoje bagno.
>>
>> JA się pomyliłam??? - od początku hamowałam tutejsze głośne w gębie panie.
>> Pisałam o stracie, szoku, strachu...
>> No szczyty.
>
> Giewont prawie. Na szczęście jeszcze nic nie wiadomo i Twoje refleksje
> to coś na zasadzie jasnowidza z Człuchowa.
Jak to "na szczęście"???
Już wiem, WY TUTAJ chciałybyście, aby okazało się, że ona zabiła swe
dziecko!
Wy, kobiety, matki!
Bo wtedy mogłybyście poczuć się lepsze i w słusznej racji ją potępiające!
:-O
:-O
:-O
--
XL
|