Przekonania

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 34

1. Data: 2015-07-11 22:02:06

Temat: Przekonania
Od: "Ghost" <g...@e...com> szukaj wiadomości tego autora

Ano właśnie (a propos poniższej scientologii na ten przykład), skąd się
biorą przekonania?

Wiadomo, że mają silną tendencję do pogłębiania - tzn. człowiek o
określonych przekonaniach chętniej poszukuje informacji je potwierdzających
niż obalających (mowa o prostych ludziach, a nie oryginałach o prawdziwie
naukowym zacięciu), oraz więcej kredytu tam tym pierwszym niż drugim. No ale
gdzieś się muszą zaczynać.

Z powyższego wynika, że ludzie ufają temu w co wcześniej wierzą. W sposób
naturalny i biologiczny wierzymy swoim rodzicom i środowisku - czyli kolejny
czynnik wciągający w przekonania to wychowanie.

Jakkolwiek by nie kombinować zawsze jest początek, praprzyczyna określonych
przekonań (jakiś związek przyczynowo skutkowy) i bynajmniej nie jest nią
"prawda absolutna" a raczej coś skażonego bardziej lub mniej ograniczeniami
poznawczymi homo "sapiensa", wynikające z prostych zasad biologii czyli
myślenia wg reguł jakie zaprogramowała nam ewolucja.

Innymi słowy czy jesteśmy skazani by być wiecznymi idiotami?

Im jestem starszy tym bardziej w to - he he - wierzę.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2015-07-11 22:06:48

Temat: Re: Przekonania
Od: Qrczak <q...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2015-07-11 22:02, obywatel Ghost uprzejmie donosi:
> Ano właśnie (a propos poniższej scientologii na ten przykład), skąd się
> biorą przekonania?
>
> Wiadomo, że mają silną tendencję do pogłębiania - tzn. człowiek o
> określonych przekonaniach chętniej poszukuje informacji je
> potwierdzających niż obalających (mowa o prostych ludziach, a nie
> oryginałach o prawdziwie naukowym zacięciu), oraz więcej kredytu tam tym
> pierwszym niż drugim. No ale gdzieś się muszą zaczynać.
>
> Z powyższego wynika, że ludzie ufają temu w co wcześniej wierzą. W
> sposób naturalny i biologiczny wierzymy swoim rodzicom i środowisku -
> czyli kolejny czynnik wciągający w przekonania to wychowanie.
>
> Jakkolwiek by nie kombinować zawsze jest początek, praprzyczyna
> określonych przekonań (jakiś związek przyczynowo skutkowy) i bynajmniej
> nie jest nią "prawda absolutna" a raczej coś skażonego bardziej lub
> mniej ograniczeniami poznawczymi homo "sapiensa", wynikające z prostych
> zasad biologii czyli myślenia wg reguł jakie zaprogramowała nam ewolucja.
>
> Innymi słowy czy jesteśmy skazani by być wiecznymi idiotami?
>
> Im jestem starszy tym bardziej w to - he he - wierzę.

Też jestem o tym przekonana.

Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2015-07-11 22:51:19

Temat: Re: Przekonania
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 11 Jul 2015 22:02:06 +0200, Ghost napisał(a):

> (...) Z powyższego wynika, że ludzie ufają temu w co wcześniej wierzą. (...)
> Innymi słowy czy jesteśmy skazani by być wiecznymi idiotami?

Wy tak.

> Im jestem starszy tym bardziej w to - he he - wierzę.

Za chwilę więc zaufasz, zrozumiesz, że jesteś idiotą...
--
XL
W Europie narasta arogancja Żydów, a nie antysemityzm - Stanisław
Michalkiewicz: https://www.youtube.com/watch?v=_n8UaecoYBU
Polecam od 5:08

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2015-07-12 00:09:56

Temat: Przekonania
Od: Penetrator <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Ghost
Ano właśnie (a propos poniższej scientologii na ten przykład), skąd się
biorą przekonania?

Wiadomo, że mają silną tendencję do pogłębiania - tzn. człowiek o
określonych przekonaniach chętniej poszukuje informacji je potwierdzających
niż obalających (mowa o prostych ludziach, a nie oryginałach o prawdziwie
naukowym zacięciu), oraz więcej kredytu tam tym pierwszym niż drugim. No ale
gdzieś się muszą zaczynać.

Z powyższego wynika, że ludzie ufają temu w co wcześniej wierzą. W sposób
naturalny i biologiczny wierzymy swoim rodzicom i środowisku - czyli kolejny
czynnik wciągający w przekonania to wychowanie.

Jakkolwiek by nie kombinować zawsze jest początek, praprzyczyna określonych
przekonań (jakiś związek przyczynowo skutkowy) i bynajmniej nie jest nią
"prawda absolutna" a raczej coś skażonego bardziej lub mniej ograniczeniami
poznawczymi homo "sapiensa", wynikające z prostych zasad biologii czyli
myślenia wg reguł jakie zaprogramowała nam ewolucja.

Innymi słowy czy jesteśmy skazani by być wiecznymi idiotami?

Im jestem starszy tym bardziej w to - he he - wierzę.

Ty tu opisujesz prymitywów. Ludzki mózg tak działa że zawsze musi zaokrąglić
sytułacje, przeraża ludzi chaos i teraz ...im głubsze osoby tym zaokrąglenia
wyjaśniające tym bardziej nie pasujące do faktów, im bardziej świat skomplikowany tym
dla prostaczków więcej wyjaśnień spiskowych, bo omijają wiedzę aby mieć prostego
wroga. Czyli u podstaw jest chęć definiowania bo ludzi przeraża chaos dziejących się
rzeczy, im więcej wiedzy tym ciekawy poziom wyjaśnień, im mniej wiedzy to karkołomne
wyjaśnienia, byleby było to coś jakoś zdefiniowane i tym większy opór do
przebudowania, bo im głubsze tym lękliwsze i tym samym do wszystkich fobie i wrzask
bo zagrażają prostackim definicją, zaokrągleniom świata. Jak też prowadzą życie
wegetatywne, kręcą się według prymitywnego poglądu by nie wdarł się chaos
przebudowujący pogląd

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2015-07-12 00:30:40

Temat: Przekonania
Od: Penetrator <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Dlatego moim zdaniem cywilizowany świat założy prymitywom rezerwat, katoli i
islamistów zamkną na jakieś wyspie i będą się w imię skrajnie upośledzonych definicji
świata, włóczniami w dupska rypali. Bo te ich fanatyzmy są dlatego bo nasz
cywilizowany tak ich przeraża, tak przeraża ich skomplikowaność cywilizacji że nie
nadają się do życia w niej i tym samym chcą ściągnąć świat do swojego poziomu brudasa
z lepianki. Tym samym idę o zakład że religiantów czeka rezerwat, coś w rodzaju zoo
dla dzikich małp podobnych do ludzi, ale nie zachowujących się jak ludzie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2015-07-12 01:16:04

Temat: Przekonania
Od: Penetrator <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

http://www.insomnia.pl/Nadzwyczajna_ochrona_dla_fana
tyk%C3%B3w_religijnych_jest_konieczna._Rezerwaty_!-t
627970.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2015-07-12 07:55:49

Temat: Re: Przekonania
Od: "Ghost" <g...@e...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Penetrator" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:7017ba40-5ef3-48f7-bd87-865b99ddd2b1@go
oglegroups.com...

>>Innymi słowy czy jesteśmy skazani by być wiecznymi idiotami?

>>Im jestem starszy tym bardziej w to - he he - wierzę.

>Ty tu opisujesz prymitywów.

Nie, zwykłych ludzi. W tym sensie się nie liczysz. Ty akurat jesteś skazany
na szaleństwo :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2015-07-12 11:30:49

Temat: Re: Przekonania
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-07-11 o 22:02, Ghost pisze:
> Ano właśnie (a propos poniższej scientologii na ten przykład), skąd się
> biorą przekonania?
>
> Wiadomo, że mają silną tendencję do pogłębiania - tzn. człowiek o
> określonych przekonaniach chętniej poszukuje informacji je
> potwierdzających niż obalających (mowa o prostych ludziach, a nie
> oryginałach o prawdziwie naukowym zacięciu), oraz więcej kredytu tam tym
> pierwszym niż drugim. No ale gdzieś się muszą zaczynać.
>
> Z powyższego wynika, że ludzie ufają temu w co wcześniej wierzą. W
> sposób naturalny i biologiczny wierzymy swoim rodzicom i środowisku -
> czyli kolejny czynnik wciągający w przekonania to wychowanie.
>
> Jakkolwiek by nie kombinować zawsze jest początek, praprzyczyna
> określonych przekonań (jakiś związek przyczynowo skutkowy) i bynajmniej
> nie jest nią "prawda absolutna" a raczej coś skażonego bardziej lub
> mniej ograniczeniami poznawczymi homo "sapiensa", wynikające z prostych
> zasad biologii czyli myślenia wg reguł jakie zaprogramowała nam ewolucja.
>
> Innymi słowy czy jesteśmy skazani by być wiecznymi idiotami?
>
> Im jestem starszy tym bardziej w to - he he - wierzę.

No niestety, w sposobie myślenia jesteśmy bardziej zdeterminowani, niż
się co do tego łudzimy. Nie wiadomo nawet, czy świadomość tego nam
cokolwiek pomaga się wyrwać, czy wręcz przeciwnie.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2015-07-12 12:35:43

Temat: Re: Przekonania
Od: "Ghost" <g...@e...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "FEniks" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mntc49$e07$...@n...icm.edu.pl...

W dniu 2015-07-11 o 22:02, Ghost pisze:

>> Innymi słowy czy jesteśmy skazani by być wiecznymi idiotami?
>
>> Im jestem starszy tym bardziej w to - he he - wierzę.

>No niestety, w sposobie myślenia jesteśmy bardziej zdeterminowani, niż się
>co do tego łudzimy.

To jest jedno, ale gdyby ten sposób myślenia był logicznie bardzo sprawny to
mniejszy kłopot. Tymczasem nasze ewolucyjne "sprawności" powodują, że
obserwujemy rzeczywistość (tą współczesną) w sposób tragicznie nieporadny, a
wnioskujemy i podejmujemy decyzje jeszcze bardziej śmiesznie. Często jest
tak, że gdy człowiek ochłonie (czyli opadnie ciśnienie ewolucyjne) dziwi się
dlaczego postąpił w dany sposób. Najgorsze jest to, że mechanizm dotyczy
wszystkiego, każdej codziennej czynności - począwszy od pracy, przez
jedzenie, prowadzenie samochodu, zakupy, inwestowanie. Po prostu wszystko. A
już przekonania to prawdziwa orgia głupoty, z tym wyjątkiem, że tu ewolucja
nie odpuszcza, ludzie w nich tkwią do usranej śmierci najczęściej.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2015-07-12 12:46:44

Temat: Re: Przekonania
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-07-12 o 12:35, Ghost pisze:

> To jest jedno, ale gdyby ten sposób myślenia był logicznie bardzo
> sprawny to mniejszy kłopot. Tymczasem nasze ewolucyjne "sprawności"
> powodują, że obserwujemy rzeczywistość (tą współczesną) w sposób
> tragicznie nieporadny, a wnioskujemy i podejmujemy decyzje jeszcze
> bardziej śmiesznie. Często jest tak, że gdy człowiek ochłonie (czyli
> opadnie ciśnienie ewolucyjne) dziwi się dlaczego postąpił w dany sposób.
> Najgorsze jest to, że mechanizm dotyczy wszystkiego, każdej codziennej
> czynności - począwszy od pracy, przez jedzenie, prowadzenie samochodu,
> zakupy, inwestowanie. Po prostu wszystko.

Ale tak być musi, inaczej w ogóle nie bylibyśmy w stanie funkcjonować,
ugrzęźlibyśmy w logicznym dochodzeniu, co należy robić. :) Wygrali los
na loterii być może ci, którzy mają wszczepione (w genach, wychowaniu
itd.) postępowanie w miarę prawidłowe. Albo lepiej - dobre nastawienie.
Czasem obserwuję ludzi, którzy popełniają głupotę za głupotą (w moim
przekonaniu oczywiście, he he) i postępują nielogicznie, a pomimo to
czują się świetnie i wydają się szczęśliwi. A chyba to jest
najważniejsze, a nie to, by postępować wyłącznie logicznie - nie sądzisz?

Ewa