Data: 2017-10-22 05:07:24
Temat: Re: Przemysł pogardy
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu sobota, 21 października 2017 22:52:32 UTC+2 użytkownik pinokio napisał:
> W dniu 21.10.2017 o 22:46, Jakub A. Krzewicki pisze:
> >> to zabieg stawiający szatana w dobrym świetle, nic to że obcinają komuś
> >> głowę
> > tworzyły, przypominałoby z pewnością książki Millerów, Eliotów, Malraux
> > i innych Sartre'ów"
>
> Co do Sartrea miał rację
> Przypatrz się sobie, myślisz tak, jak autorowi satanskiej ksiązki
> chodziło - "dobry" szatan wymierza sprawiedliwość
A wiesz, że w ludowym chrześcijaństwie to również szatan jest tym, który
decyduje o wymiarze kar dla grzeszników, którzy weszli do piekła?
To bym raczej traktował jako relikt starotestamentowego myślenia, gdzie
szatan służy u Pana Boga za prokuratora (bo dokładnie oznacza to słowo po
hebrajsku) i kata. Taki obraz mamy również w księdze Hioba, gdzie w niebie
odbywa się zgromadzenie Boga i pomniejszych bóstw (w Księdze Psalmów zwanych
bogami, w późniejszych tradycjach aniołami, w terminologii buddyjskiej
chodziłoby zapewne o dewów) i szatan jest właśnie obecny na tej scenie w roli
oskarżyciela publicznego. Nowy Testament bardziej widzi antagonizm w typie
Ohrmazd - Ahriman, ale Bułhakow trzyma się bardziej archaicznego obrazu.
|