Użytkownik "Aga" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:7cab.00000fdd.403332e0@newsgate.onet.pl...
> W styczniu skuszona atrakcyjną ofertą bielizny firmy Miriale z Warszawy
> złożyłam swoje dane i zgodziłam się do informowania mnie o nowościach i
> przysyłania jej oczywiście z możliwością bezproblemowego odesłania. I tak
też
> się stało przysłano mi zestaw za ok. 70 zł. i warunkiem firmy aby dokonać
> zwrotu było nierozerwane opakowanie. Uśmiałam się z tego i im ją odesłałam
na
> skr. poczt. Teraz otrzymuję ponaglenia do zapłaty już kwoty ok. 100 zł.
Może
> miałyście jakieś podobne doświadczenia? Jak z tego wybrnąć bo na dzień
> dzisiejszy nie mam tej nieszczęsnej bielizny i chyba będę musiała zapłacić
> jeszcze jakieś pieniądze. (Dzwoniąc do nich telefon jest wciąż zajęty)
Jeszcze
> raz przepraszam że u Was szukam pomocy.
> Za każdy odzew serdecznie dziękuję

Błąd, że zaufałaś firmie, która nie podaje adresu (bo tak zrozumiałam, skoro
odesłałaś im paczkę na skrytkę).
Miałam podobną sytuację jakieś 3 lata temu. Zabrało to trochę czasu i
nerwów, ale warto było - po długich poszukiwaniach odnalazłam adres firmy.
Wówczas zgłosiłam sytuację na policję (asekuracyjnie, jako próba
wyłudzenia). Znacznie bardziej pomocna była jednak wizyta w kancelarii
prawniczej, z której do firmy został wysłany list adwokacki (mam nadzieję,
że nie przekręcam tego teraz) z ostrzeżeniem dla firmy, by zkończyła próbę
wyłudzania pieniędzy. List taki nie kosztuje (nie kosztował??) dużo, a był w
pewnym sensie pokazaniem firmie, że nie jestem sama (bo, rzecz jasna, proces
nie finansowo mi się nie opłacał...). Zadziałało - od tamtej pory firma
przestała sie do mnei odzywać.

A na drugi raz - jak nei ma adresu i pełnych danych - to z daleka...

Aha, możesz jeszcze sprawdzić, czy firma legalnie zbiera dane osobowe (czy
jest to zgłoszone odpowiednim władzom)...
--
Pozdrówki
Aneczka (Kraków)
GG 155657, http://geocities.com/aneczkadw