Data: 2004-09-14 16:47:09
Temat: Re: Przewidywanie ?
Od: Brey <B...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Był sobie dzień Tue, 14 Sep 2004 18:24:34 +0200, w którym Albert
wystukał/a <news:41471B42.9050703@pletwa.pl> na grupe pl.sci.psychologia
co następuje:
> myślę, że to mechanizm podobny do tzw. "deja vu", czyli widząc pewną
> sytuację/zdarzenie nagle _wydaje_ci_się_ się "ja już to
> widziałem/przeżyłem".
Nie, tak nie jest.
> czy nie jest czasem tak, że najpierw mama pyta "czy widziałeś tatę" i w
> tym momencie uświadamiasz sobie że przed chwilą też o tym myślałeś?
> tzn. wracając do domu myślałeś o bardzo wielu rzeczach/sprawach i jest
> to po prostu _jedna_z_nich_ - jedna z bardzo wielu spraw które rozważałeś.
Również nie trafiłeś. Jest tak że parę chwil przed wejściem, jakbym
sugerował mamie, albo wiedział że się spyta, o to czy widziałem rano tatę.
Nie jest tak, że przelatuje mi mnóstwo myśli przed oczyma, i po fakcje ( w
tym przypadku zapytaniu mamy ) stwierdzam., że tak, na pewno tak, ja o tym
myślałem, jestem wizjonerem. Bynajmniej nie działa to na takiej zasadzie.
> nasz mózg pracuje cały czas. bez przerwy rozważa/przewiduje masę
> spraw/rzeczy/tematów które mogą się zdarzyć. taka jest jego natura.
> ogromna większość (jeśli nie prawie wszystkie) z tych _przewidywań_
> oczywiście umyka naszej uwadze i _nie_wydarza_ się, a zwracamy uwagę
> tylko na te i tylko wtedy gdy nastąpi zdarzenie podobne/analogiczne.
> takie właśnie twórcze działanie naszego umysłu to element naszego
> ciągłego uczenia się i doskonalenia.
Nie w tym mój problem.
> ktoś tu kiedyś pytał, jak to możliwe, że wszędzie dookoła widzi
> wyłącznie cyfry 7. wszędzie. na billboardach, tramwajach, numerach
> pokoi. tak naprawdę to widział wszystkie możliwe cyfry, ale po prostu
> świadomie koncentrował swoją uwagę na tych 7, wręcz wyszukiwał ich w
> swoim otoczeniu. stąd _wydawało_mu_się_ że cyfra 7 występuje w jego
> otoczeniu najczęściej.
To już inna sytuacja, jak chociażby to że niektórzy słyszą tylko to co chcą
słyszeć. No i co do tych 7-demek, to wiem coś naten temat. Sam kiedyś sobie
coś wyobrażałem jak byłem z 4 lata młodszy, koło 10 roku życia. Ale wtedy
ja chciałem żeby to coś się pojawiało/działo, i ubzdurałem sobie czasami że
tak naprawdę było.
> mało tego. często wręcz dążymy do tego by wymyślone przez nas zdarzenie
> się zdarzyło. i tu najważniejszą sprawą jest to, by były to dla nas
> _cele_do_osiągnięcia_, czyli zdarzenia przez nas porządane.
> Jeśli się trochę nad tym zastanowisz, to wkrótce okaże się, że ta
> (nazwijmy to) sztuka _koncentracji_uwagi_ może być dla nas fantastycznym
> narzędziem. Dzięki niej jesteśmy w stanie osiągnąć praktycznie każdy
> zamierzony cel (niestety często w długim czasie - w zależności od tego
> jak wysoko sobie postawimy poprzeczkę). Dotyczy to zarówno nauki słówek,
> próby znalezienia rozwiązania zagadki, osiągnięcia dobrych ocen w
> szkole, chęć zarobienia/zaoszczędzenia określonej kwoty pieniędzy, chęć
> skończenia z nałogiem papierosowym, chęć zdobycia medalu na olimpiadzie.
> Wszystko to jest sprawą _koncentracji_uwagi_.
To jest wytłumaczalne przez naukę ? Bo ja sam wiem, że często kiedy czegoś
chce, bardzo mocno. Tak się dzieje. Przykładów nie padaję - jest to zbędne.
> Życzmy sobie żeby była to zawsze _koncentracja_ na rzeczach właściwych i
> przydatnych.
> A jeżeli wydaje Ci się, że posiadasz jakieś nadprzyrodzone zdolności
> (tak jak co niektórzy na tej grupie ;) to masz całkowitą rację.
> _Wydaje_Ci_się_ :)
Skąd ten sceptycyzm ? :>
--
Tomasz Niedźwiecki * Brey[małpa].vp.pl * GG#5490000 GSM#605394044
"Umieć żyć to najrzadziej spotykana rzecz na świecie. Większość ludzi tylko
egzystuje."
|