Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!news.unit
0.net!peer01.am4!peer.am4.highwinds-media.com!peer03.fr7!futter-mich.highwinds-
media.com!news.highwinds-media.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-01.news.neostr
ada.pl!unt-spo-a-01.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
Newsgroups: pl.rec.ogrody
From: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Subject: Re: Przycinanie winorośli
References: <59d624ab$0$663$65785112@news.neostrada.pl>
<s...@f...lasek.waw.pl>
<59d64e78$0$5149$65785112@news.neostrada.pl>
Organization: : : :
Date: Thu, 5 Oct 2017 18:35:19 +0200
User-Agent: slrn/pre1.0.4-2 (Linux)
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Message-ID: <s...@f...lasek.waw.pl>
Lines: 53
NNTP-Posting-Host: 77.253.217.116
X-Trace: 1507221319 unt-rea-a-02.news.neostrada.pl 15203 77.253.217.116:46544
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
X-Received-Body-CRC: 359209534
X-Received-Bytes: 3807
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:241269
Ukryj nagłówki
Pan Tomasz napisał:
> Na dzień dzisiejszy z jednego pnia wyrasta kilkadziesiąt długich
> do 6 metrów, zdrewniałych pędów. Potrzebuję porady co zrobić aby
> w możliwie najkrótszym czasie doprowadzić roślinę do prawidłowego
> stanu.
Może najpierw ustalmy, czym jest ten "prawidłowy stan". Ja zakładam,
że ma być wilk syty i owca cała. Czyli wciąż ma być to roślina
okrywająca ścianę zielenią swych liści, ale dająca przy tym jadalne
owoce. Wydłużające się co roku w nieskończoność łozy nie sprzyjają
dojrzewaniu winogron. Produjcyjna winorośl to pieniek nie wyższy
niż metr, ale mający czasem przeszło sto lat. Miałem w odziedziczonej
winorośli pędy długie ma ponad dziesięć metrów. Pierwsza myśl, jaka
przychodzi do głowy, gdy ma się przed oczami obraz docelowy, to:
wyciąć. Ale poczekajmy jeszcze z sekatorem i piłą. Takie długie pędy
można potraktować jako punkt wyjścia do rozmnożenia. Albo odmłodzenia.
Trzeba taki wieloletni pęd gdzieś w wybranym miejscu zakopać do ziemi
robąc odkład. Już w przyszłym roku się ukorzeni i dodatkowo zasili
pozostały odcinek z liśćmi i owocami. A po roku czy dwóch będzie
można odciąć główny kabel zasilający. Tutaj polecam zabieg zwany
obrączkowaniem. Przed miejscem zakopania (czyli od strony korzenia)
należy naciąć pęd naokoło i zdjąć tegoroczny przyrost (słój) z odcinka
jakichś dwóch centymetrów. Całość nadal będzie zasilana w wodę przez
korzenie, bo to się odbywa wnętrzem pędu. Ale produkty fotosyntezy,
które podążaja zewnętrzną warstwą, nie trafią dalej, niż do zakopanego
odcinka, który intensywnie będzie wytwarzał tam nowe korzenie.
> Jesli na istniejacych pędach zostawię tegoroczne odrosty z trzema
> oczkami kazdy to na drugi rok będe miał tzy razy gęstszą dżunglę.
> W jaki sposób, jak piszesz z jednego pnia ludzie utrzymują zawsze
> tylko dwie gałęzie. Czy ja mam z 30 pedów na jednym pniu wyciąć
> 28 a zostawić tylko 2?
Dżungla nie będzie gęstnieć w nieskończoność, bo ogranicza ją wydajność
systemu korzeniowego. W roślinie puszczonej na żywioł każdy roczny pęd
ma ze dwadzieścia oczek, ale tylko niewielka ich część daje w następnym
sezonie w pełni ukształtowane nowe pędy. Robi je gdzie chce, czyli jak
najwyżej (by było więcej światła) i jak najdalej (by zająć jak namwięcej
przestrzeni i się rozmnożyć). A my winorośl przez cięcie ograniczamy
i "kompaktujemy". Jeśli w tej winorośli urosło w tym roku 30 solidnych
pędów, to znaczy, że na tyle stać system korzeniowy. I to możemy przez
następne lata utrzymywać, z lekkim wzrostem. Opisane przeze mnie wcześniej
utrzymywanie pędu w jednym miejscu metodą Guyota można obejrzeć na przykład
tu: https://youtu.be/_D1A89tcPFk
Jarek
--
Bo w ogrodzie rośnie pnącze,
w dzikim winie świat się plącze,
bo w ogrodzie dzikie wino,
kto je tutaj siał, dziewczyno.
|