Data: 2012-05-26 22:55:30
Temat: Re: Przyj?cie- impreza-party
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Flyer napisał(a):
> In article <01c3489d-e0f7-451a-9330-
> 7410521dbcec@k5g2000vbf.googlegroups.com>, robert.pawlowski4
> @gmail.com says...
> >
> > Flyer napisaďż˝(a):
> > > In article <M...@n...neostrada.pl>,
> > > f...@g...pl says...
> > > > Je�eli kto� zosta� wychowany wed�ug pewnych zasad spo�ecznych
> > > > [nie piszďż˝ "kultury", bo zaraz siďż˝ komuďż˝ skojarzy z zasadami
> > > > zachowania przy stole ;>], to w doros�ym �yciu nadal je stosuje.
> > > >
> > > > Nawet je�eli nie stosuje wprost [�miej�c si� z �art�w, kt�re
nie
> > > > s� �mieszne, ale kt�re s� prowokacyjne dla dotychczasowego
> > > > porz�dku spo�ecznego, albo z kt�rych inni si� �miej�], to
tre��
> > > > buntu jest czystym zaprzeczeniem [a przynajmniej taki byďż˝ zamiar
> > > > buntu ;>] dotychczasowych zasad, czyli de facto wpomniane
> > > > powy�ej lizanie kulinarnych penis�w jest niczym wi�cej jak
> > > > odpowiedzi� na zakaz [domniemany/nie wyra�ony w Kulturze wprost]
> > > > lizania kulinarnych penis�w.
> > >
> > > Dopowiem siebie, bo w moim new readerze nie widzďż˝ odpowiedzi - w
> > > byciu nadal w swoim znienawidzonym �rodowisku, pomimo jego
> > > zaprzeczania, chodzi o poznane s�ownictwo, konstrukcje j�zykowe
> > > itp.
> > >
> > > Je�eli znam jedno s�owo na oznaczenie"�niegu", to nawet gdybym
> > > �y�w �rodowisku, gdzie b�dzie znane 100 s��w na oznaczenie
> > > �niegu, si�� rzeczy, b�d� odnosi� si� do jedynego znanego mi
> > > poj�cia, przez co nie b�d� "elementem nowego �rodowiska" [100
> > > nazw �niegu], ale swojego starego �rodowiska.
> > >
> > > PF
> >
> > Wiele s��w w j�zyku polskim nie ma w j�zyku francuskim, czyli s�
> > rzeczy kt�re polacy czuj� poprzez s�owa a francuzi nie. bo nie nazwana
> > rzeczywisto�� nie istnieje i odwrotnie.
>
> Zaczynasz �apa�? :)
>
> > Dlatego cz�sto fachowe pisma
> > czyta si� w orginale, aby nie mie� b��dnego wyobra�enia o tek�cie.
> > Kultury s� r�ne i r�nie ludzi determinuj�, jak aborygeni chodz� z
> > cycami na wierzchu, a w polsce jest to z punku widzenia kultury
> > zdro�ne, czyli tam dobre tu z�e. Jednak brak akceptacji cia�a w danej
> > kulturze powoduje przyczyny i skutki w zachowaniach inne, jak teďż˝
> > choroby na tle psychoseksualnym ,kt�ry u japo�ca czy aborygena nie ma.
>
> Zapewne sďż˝ [choroby na tle ... ], tylko inaczej siďż˝ manifestujďż˝.
>
> Zach�d np. nie akceptuje ca�us�w w policzek pomi�dzy m�czyznami
> [100 lat temu dla Zachodu to by�a norma]. Dla Aborygenki
> natomiast fakt pokazywania cyca nie jest to�samy z rozpasaniem.
> Powiedzia�bym, �e psychologicznie zdefiniowane strefy kontaktu
> fizycznego s� identyczne i dla Polaka i dla Japo�czyka i dla
> Aborygena. Fakt, �e kto� pokazuje cyca nie oznacza jednocze�nie,
> �e tego cyca mo�na chwyci�. ;>
>
> To tak jak we wsp�czesnej modzie - mini�wka nie oznacza
> przyzwolenia na szczypanie w uda - powiedzia�bym, �e mini�wka to
> forma masochizmu, bo statystyczna wi�kszo�� kobiet i facet�w
> [teďż˝ element populacji generalnej] nie gania w majtkach po
> ulicy. ;>
>
> PF
Przyzwolenie na szypanie, w ryja się dostaje za takie rzeczy, no żeś
wyobleśniakował. Czyli będziesz kobietę szczypał i jeszcze pewnie
publicznie po tyłku klepał. Nie ma przyzwolenia kobiet na takie
zachowania, a jeśli się chichoczą to z powodu reakcji zatrwożenia na
głupotę szczypiącego.
Wystarczy że kobieta pojedzie na wakacje w bliski wschód, a pijąc
alkohol w lokalu do późna, narazi się na wulgarne komplementy, bo tam
takie zachowania są odbierane za prostytułowanie się. Kobieta musi być
w towarzystwie mężczyzny, gdyż przez niewiedzę może być traktowana jak
prostytutka. Tak samo podeszwy nie wolno pokazywać, bo jak ktoś komuś
pokazuje podszwy to go obraża, czyli usiądziesz i wyprostujesz nogi i
z obitą mordą wyjdziesz. Tak głęboko kultura determinuje i koduje
zachowania, iż często nie wiemy za co po mordzie dostajemy, albo
dlaczego proponują kobiecie w barze ruchanie, które jedynie przyszła
się napić.
Tak więc przyczyny i skutki kultury wywołują całkiem inny sposób
zachowania, jak też choroby, które są związane tylko z daną kulturą,
lub też rzeczy pozytywne i kulturowa akceptacja ciała wiele chorób
zniwelizuje, bo nie ma przyczyny by mogły się uaktywnić. Czyli im
szersze, głębsze spektum kultury, tym problemów mniej.
|